Newsy

Zosia Ślotała: Jeszcze nie wróciłam w 100 proc. do formy, ale w moim przypadku jest to ciężka praca. Sugeruję się radami Anny Lewandowskiej

2017-09-20  |  06:44

Szybki powrót do formy sprzed ciąży to zdaniem Zofii Ślotały zasługa genów, zdrowego odżywiania i intensywnych ćwiczeń – najlepiej pod okiem fachowca. Stylistka zaczęła pracę z trenerem po dwóch miesiącach od porodu. Na początku niełatwo było pogodzić obowiązki zawodowe z opieką nad dziećmi i jeszcze znaleźć czas na aktywność fizyczną. Do tego trzeba bowiem wystarczająco dużo chęci i sporej samodyscypliny. Ślotała podkreśla, że podziwia w tej kwestii Annę Lewandowska, która jest dla niej wzorem do naśladowania i daje jej dużą motywację.

W maju tego roku Zosia Ślotała i jej partner Kamil Haidar po raz drugi zostali rodzicami. Młoda mama nie dała sobie jednak zbyt dużo czasu na odpoczynek. Świadczy o tym jej perfekcyjna sylwetka. Niedawno na jej Instagramie pojawiły się materiały z sesji zdjęciowej, podczas której stylistka z dumą eksponowała swój płaski brzuch. „Ten moment, w którym doceniasz treningi o 7 rano. Warto!” – napisała pod jednym z nich.

– Jeszcze nie wróciłam w 100 proc. do formy, ale w moim przypadku jest to ciężka praca. Po dwóch miesiącach zaczęłam trenować z trenerem, od początku trzymałam w miarę dietę, na tyle, na ile mogłam, na ile pozwalał mi czas. Doba ma tylko 24h, a tutaj trzeba ogarnąć dwójkę dzieci, biznes i jeszcze mieć chwilę czasu dla siebie, do tego poćwiczyć. Tak naprawdę dużo kardio jest przy dzieciach, musisz podbiec, zrobić, przynieść, podać, to też jest sekret mam – mówi agencji Newseria Lifestyle Zosia Ślotała, stylistka.

Znane młode mamy coraz częściej umieszczają na portalach społecznościowych zdjęcia, które mają być dowodem na to, że w błyskawicznym czasie udało im się wrócić do formy sprzed ciąży. Anna Lewandowska pochwaliła się płaskim brzuchem sześć tygodni po porodzie, a Natalia Siwiec – już po kilkunastu dniach. W odpowiedzi na krytykę, żona piłkarza nie oszczędziła fankom motywacyjnych wpisów, w których radziła, jak pozbyć się niechcianych fałdek i godzić treningi z opieką na dzieckiem.

– Ona nikomu presji nie robi, nigdy nie użyła sformułowania: musisz być chuda, nikogo też nie cisnęła do szybkiego powrotu. Każdy ma swój organizm, swoje możliwości i swoją genetykę. Trzeba pamiętać, że Ania od dziecka jest sportowcem, dlatego też to ciało inaczej wraca do siebie. Zrobiła to super, dla mnie jest to wzór do naśladowania. Absolutnie cieszę się, że mogę usłyszeć od niej różne rady, może mi podpowiedzieć, jakie produkty jeść albo jak poćwiczyć, jest tym batem nad moją głową na obozach co pół roku – mówi Zofia Ślotała.

Zosia Ślotała przyznaje, że sama czuje pewnego rodzaju presję, żeby dobrze wyglądać. Dlatego też nawet pomimo nieprzespanych nocy i ogromnego zmęczenia związanego z opieką nad dziećmi, potrafi kontrolować swoje menu i znajduje siłę do walki o szczupłą sylwetkę i nienaganny wygląd.

– Gdy wróciłam po trzech miesiącach, wydawało się, że nikt już nie pamięta, że trzy miesiące temu urodziłam dziecko, a muszę przecież być perfekcyjna. Oczywiście, że czuję presję, ale jest kwestia tego, czy poddajesz się presji, czy nie. Ja staram się nie poddawać, ale każdy jest po prostu człowiekiem – dodaje Zofia Ślotała.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.