Mówi: | Anna Dereszowska, aktorka, pomaga kotom wspólnie z marką Whiskas Patrycja Jarosz, Schronisko Na Paluchu |
Anna Dereszowska: Koty dają nam dużo radości, ułatwiają relacje międzyludzkie. Warto im się odwdzięczyć
Aktorka zachęca do adopcji bezdomnych kotów. Zwraca też uwagę na to, że o domowych pupili należy odpowiednio dbać, zarówno poprzez zapewnianie im dobrego jedzenia, jak i codzienną porcję pieszczot. Z okazji Światowego Dnia Kota gwiazda odwiedziła podwarszawski szpital dla kotów przy schronisku, przywożąc jego podopiecznym gotowe kocie jedzenie i poświęcając czas na zabawę.
Anna Dereszowska jest wielką miłośniczką zwierząt i właścicielką psa rasy biszon o imieniu Kevin oraz kotki Fredzi rasy devon rex. Gwiazda ceni zwłaszcza koty, głównie ze względu na ich niezwykłą, niezależną osobowość. Jej zdaniem koty zajmują wyjątkowe miejsce w życiu człowieka i bardzo wiele dają swoim właścicielom.
– Dają nam dużo radości, ułatwiają relacje międzyludzkie, więc warto im się odwdzięczyć – mówi Anna Dereszowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Gwiazda uważa, że miłość i przywiązanie należy okazywać pupilom nie tylko poprzez zaspokajanie ich podstawowych potrzeb, a więc zapewnianie dobrze zbilansowanego pożywienia. Równie ważne jest wspólne spędzanie czasu, czy to przy zdrowej dawce ruchu w zabawie, czy też codzienną porcją pieszczot. W ciągu dnia, ze względu na obowiązki zawodowe, rzadko kiedy bywa to możliwe, koty potrafią zresztą doskonale zajmować się same sobą pod nieobecność właściciela. Po pracy powinno się jednak na jakiś czas poświęcić pupilowi maksimum uwagi i zaserwować na przykład pyszną kolację jako nagrodę po całym dniu spędzonym w domu.
– Jestem osobą, która bardzo lubi się tulić, przytulać, zresztą z dzieciakami też to bardzo często praktykujemy, do kotów też lubimy się tulić, więc mnie to mruczenie na kanapie za każdym razem zupełnie roztkliwia i bardzo lubię nasze rytuały tulenia się – mówi Anna Dereszowska.
Aktorka twierdzi, że jak każda miłośnicza kotów co roku celebruje Światowy Dzień Kota, który w Polsce obchodzony jest 17 lutego. Swojej pupilce zamierza poświęcić wówczas wyjątkowo dużo uwagi, głównie poprzez wspólną zabawę i pieszczoty. Zaznacza, że koty są indywidualistami, dlatego każdemu z nich co innego sprawi przyjemność. Z pewnością ucieszy je smakowity koci posiłek dopasowany do wieku i gustu, taki jak kremowa zupa czy potrawka w galaretce gotowa do podania prosto z saszetki.
– Przede wszystkim tulenie, to koty lubią najbardziej, w zależności od charakteru i nastroju, ale lubią się tulić, brykać, jak są tropicielami, to poszukać zabaweczki, więc będziemy na pewno w ten sposób obchodzili dzień kota, a i jakiś przysmak z okazji tego święta zapewnimy – mówi Anna Dereszowska.
Aktorce leży na sercu los nie tylko własnego pupila, lecz także kotów bezdomnych, chorych i potrzebujących ludzkiego wsparcia. Dlatego od wielu lat namawia do adopcji bezpańskich zwierząt. Z okazji Światowego Dnia Kota odwiedziła ponadto schronisko na Paluchu, by wesprzeć tamtejsze koty zabawą, pieszczotami i pożywnym kocim jedzeniem, które przekazała firma Mars Polska, właściciel marki Whiskas. W podwarszawskim schronisku przebywa obecnie prawie 50 kotów przeznaczonych do adopcji.
– Zachęcamy do adopcji, ale adopcji na zawsze, nie adopcji dopóki – dopóki kot się nie znudzi, nie podrapie mebli, nie zachoruje, tylko świadomej adopcji, zapewnienia zwierzęciu tego, czego potrzebuje do końca jego dni, bo koty, które trafiają do schroniska, to koty już skrzywdzone, które doświadczyły bezdomności i przeważnie wiele złego od człowieka – mówi Patrycja Jarosz ze Schroniska Na Paluchu.
Osoby, które nie są w stanie przygarnąć zwierzęcia, mogą wspomóc bezdomne koty na kilka innych sposobów. Schronisko na Paluchu oferuje m.in. wolontariat polegający na regularnym odwiedzaniu jego podopiecznych, zabawie z nimi, wspieraniu pracowników schroniska w szukaniu domów dla kotów oraz monitorowaniu ich losów po adopcji. Możliwe jest także organizowanie zbiórek darów dla kotów, np. dobrej jakości karmy, zabawek oraz żwirku.
Czytaj także
- 2024-11-29: W tym roku liczba nowych zakażeń wirusem HIV sięgnie w Polsce 2 tys. Większość z nich rozpoznawana jest na późnym etapie
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
- 2024-10-16: Qczaj: Byłem beznadziejnym uczniem, powtarzałem klasę w szkole średniej. Ale poradziłem sobie w życiu lepiej niż niejedna osoba z czerwonym paskiem
- 2024-09-27: Zmiany klimatu zagrażają produkcji kawy. Susze pogłębiają trudną sytuację rolników
- 2024-10-17: Krzysztof Skórzyński: Wkrótce planuję co najmniej dwa nowe single. Jeżeli moja muzyka nie znajdzie słuchaczy, to nie będę miał do nikogo pretensji
- 2024-10-04: Anna Głogowska: Długo wstydziłam się stanąć na scenie teatralnej. Teraz zaczynam myśleć o sobie jako o aktorce
- 2024-09-18: Anna Głogowska: W samym środku lata wyjechałam na wakacje do Egiptu. Temperatura powietrza sięgała 43, a wody 38 stopni
- 2024-10-25: Anna Głogowska: Piękna jest sztuka z elektroodpadów. Takie ubrania to dobry pomysł na oryginalny strój na czerwony dywan
- 2024-11-07: Anna Głogowska: Obsesyjnie sortuję śmieci. Jestem wściekła na wszystkich sąsiadów, którzy tego nie robią
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.