Mówi: | Piotr Kłyk |
Funkcja: | trener |
Firma: | Szkoła Dobrych Manier |
Kobiety i przedsiębiorcy to najliczniejsi uczestnicy kursów dobrych manier
Polskie firmy coraz chętniej inwestują w szkolenia z zakresu savoir-vivre'u dla swoich pracowników. O profesjonalnym wizerunku firmy lub przedsiębiorcy decydują bowiem nie tylko kompetencje zawodowe, lecz także sposób zachowania i ogłada towarzyska. W szkołach dobrych manier uczą się też osoby prywatne, szczególnie licznie w zajęciach takich uczestniczą kobiety.
Specjaliści od savoir-vivre'u przekonują, że znajomość dobrych manier ułatwia życie i pozwala uniknąć gaf. Jest to ważne zarówno w życiu towarzyskim, jak i w biznesie. Wbrew powszechnej opinii przestrzeganie zasad kindersztuby nie krępuje i nie pozbawia człowieka spontaniczności, lecz pozwala na poczucie bezpieczeństwa w każdej sytuacji.
– Dobre maniery to swojego rodzaju zasady ruchu towarzyskiego. Tak jak zasady ruchu drogowego są po to, żebyśmy się nie zderzali samochodami na drodze, tak savoir-vivre jest po to, żebyśmy nie popełniali gaf. I rzeczywiście Polacy bardzo szanują te dobre maniery – mówi agencji informacyjnej Newseria Piotr Kłyk, trener ze Szkoły Dobrych Manier.
Polscy przedsiębiorcy zdają sobie sprawę z tego, że dobre maniery pracowników wpływają na profesjonalny wizerunek ich firmy. Zastosowanie w praktyce zasad szeroko pojętego savoir-vivre’u i etykiety ma bezpośrednie przełożenie na wyniki sprzedażowe firmy lub efektywność danej instytucji. Dlatego coraz więcej przedsiębiorców decyduje się na szkolenia z zakresu kindersztuby dla swoich pracowników. Uczą się tam zasad etykiety biznesowej, protokołu dyplomatycznego oraz reguł wystąpień publicznych.
– Statystycznie klientami tego typu kursów są przede wszystkim panie. To one chcą się dokształcać. Większość uczestników to przedstawiciele biznesu, pracownicy średniego szczebla, czujący wyraźną potrzebę uzupełnienia swojej wiedzy i poprawy kwalifikacji – mówi Piotr Kłyk. – Wydaje mi się, że szkolenia i kursy z zakresu savoir-vivre’u, etykiety bądź kursy wina wpisują się bardzo dobrze w cały przekrój rynku szkoleniowego.
Szkoleniowcy podkreślają, że polscy biznesmeni często zapominają o tym, że dobre maniery obowiązują także w kontaktach internetowych. Netykieta zakłada między innymi odpowiadanie na e-maile w ciągu 24 godzin, odpowiednie ich tytułowanie, używanie polskich znaków, zamieszczanie podpisu w stopce wiadomości.
W kursach dobrych manier coraz chętniej biorą też udział osoby prywatne, które chcą nauczyć się, jak zachowywać się w towarzystwie, ubrać się odpowiednio do okazji lub zwracać się do innych osób. Coraz popularniejsze stają się także warsztaty kindersztuby dla dzieci i młodzieży. Szkoleniowcy twierdzą, że kursy takie wypełniają lukę w wychowaniu dzieci, bowiem edukacja w tym zakresie jest w polskich rodzinach zaniedbywana. Dawniej zasady zachowania w towarzystwie przekazywali wnukom dziadkowie, teraz dzieci bardzo często nie wiedzą, jak zachować się w różnych sytuacjach.
– Stąd też wzięła się słynna już kindersztuba, za którą wiele osób tęskni, mówiąc, że teraz mamy zepsucie społeczeństwa i młodzieży – mówi Piotr Kłyk.
Szkoły stylu uczą polskich biznesmenów elegancji i klasy
Wokalistka Paula Marciniak przeprowadza metamorfozy. Stworzyła autorski „Projekt Modelka”
Rośnie zainteresowanie nauką języków obcych. Polacy coraz częściej decydują się na kursy chińskiego i norweskiego
Czytaj także
- 2024-10-17: Wiele wyzwań polskiej prezydencji w UE. Jednym z kluczowym będą prace nad nowym budżetem
- 2024-10-23: Polska w końcówce krajów wdrażających w firmach sztuczną inteligencję. Bolączką jest brak kompetencji cyfrowych u menedżerów
- 2024-10-16: Qczaj: Byłem beznadziejnym uczniem, powtarzałem klasę w szkole średniej. Ale poradziłem sobie w życiu lepiej niż niejedna osoba z czerwonym paskiem
- 2024-11-15: Polska z planem zmian w edukacji na następne 10 lat. Szkoły będą uczyć lepszego wykorzystania narzędzi cyfrowych
- 2024-10-08: Magda Bereda: Chcę się totalnie poświęcić muzyce. Właśnie Piotr Rubik w Miami, a ja w Warszawie tworzymy wspólną płytę
- 2024-09-27: Zespół Enej: Na Ziemi mamy skrajności – od suszy po ulewę. Martwi nas, jak będzie wyglądał świat naszych dzieci
- 2024-09-19: Muzycy zespołu Enej: Technika i budżety od wielkiej powodzi sprzed 27 lat poszły w górę. A jednak nadal nie jesteśmy w stanie sobie poradzić z żywiołem i go przewidzieć
- 2024-10-02: J. Lewandowski: Unijny budżet na lata 2028–2034 jest bardzo skromny, ale inwestycyjny. Oby komisarzowi ds. budżetu udało się go zwiększyć
- 2024-11-05: Piotr Zelt: Od dawna weryfikuję swoje nawyki. Gonię też wszystkich z mojego otoczenia, żeby oszczędzali wodę i porządnie segregowali śmieci
- 2024-09-25: Piotr Zelt: Tygodniowo udaje mi się przejechać na rowerze 250–300 kilometrów. Bardzo fajnie to czyści głowę i jest to forma medytacji sportowej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.