Newsy

Kasia Moś: Eurowizja pomogła mi otworzyć drzwi, które dotychczas były zamknięte

2018-06-07  |  06:45

Wokalistka mocno kibicowała artystom, którzy w tym roku reprezentowali Polskę na Eurowizji i po cichu liczyła na ich sukces. Ale jak podkreśla, nie sama wygrana jest tutaj najważniejsza, ale możliwość zaprezentowania się szerokiemu gronu odbiorców. Ona sama niezwykle miło wspomina swój udział w konkursie. Mimo że nie udało jej się wygrać, to nawiązała wiele cennych muzycznych znajomości, które owocują do dziś. Jej nazwisko stało się bardziej znane, a co za tym idzie – muzyka zyskała więcej odbiorców i pojawiło się sporo propozycji koncertowych.

Kasia Moś jest bardzo zaskoczona tym, że Gromee nie awansował do finału Eurowizji. Według niej utwór „Light Me Up” idealnie pasował do tego konkursu, a jego twórcy mieli szansę zajść w notowaniu bardzo wysoko.

– Utwór Gromee i Lukasa to piosenka, która na pewno zjednała sobie zdecydowanie większą rzeszę odbiorców na całym świecie. Australia też była na Eurowizji, więc nawet tam o tej piosence może być głośno. Mój utwór nie był grany w polskich rozgłośniach, ale był grany w rozgłośniach w Europie, takie słuchy mnie dochodziły, więc myślę, że chłopaki na pewno pograją parę koncertów w kraju i za granicą. Tego im gorąco życzę, bo Gromee to niezwykle zdolny człowiek i bardzo fajny facet, to też bardzo ważne – mówi agencji Newseria Kasia Moś, piosenkarka.

W ubiegłym roku to właśnie Kasia Moś miała szansę poczuć atmosferę Eurowizji i od podszewki poznać kulisy zmagań. Podczas finału konkursu w Kijowie zajęła co prawda 22. miejsce, ale nie ukrywa, że po tych doświadczeniach w jej życiu nastąpiły spore zmiany.

– Przede wszystkim jest to ogromna szansa poznania ciekawych ludzi, wspaniałych muzyków i wokalistów z całej Europy. Jest to szansa zaprezentowania swojej muzyki szerszemu gronu, nie tylko z Polski, lecz także z Europy. Eurowizja w moim przypadku bardzo pomogła mi otworzyć pewne drzwi, które były dotychczas dla nas zamknięte – mówi Kasia Moś.

Moś podkreśla, że jej znajomości zawarte podczas Eurowizji trwają do dziś, a ich wynikiem są wspólne kompozycje. Na przykład singiel „Wild eyes”, który zapowiada jej nową solową płytę, nagrała wraz z fińskim duetem Norma John, z którym zetknęła się właśnie podczas konkursu w Kijowie. Piosenkarka przyznaje, że po tym, jak zaprezentowała się na Eurowizji, więcej osób zaczęło się interesować jej twórczością.

Widzimy to na plenerach i eventach, które gramy, że odbiór naszej muzyki przez to, że to nazwisko ktoś kojarzy, jest łatwiejszy, i czujemy, że ludzie bardziej są na nas otwarci. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nasza muzyka nie jest do końca łatwa, bo jeżeli ktoś słuchał naszej pierwszej płyty, to jest to muzyka różnorodna, zwłaszcza że 80 proc. piosenek mamy w języku angielskim – mówi Kasia Moś.

Piosenkarka nie kryje też satysfakcji z tego, że odbiorcy są ciekawi kolejnych, nowych utworów. To daje jej motywację do dalszej pracy.

– Wrzuciliśmy niedawno na YouTube nasz utwór na drugą płytę „Dziś nie ma takiej wiosny” i widzimy, że w miesiąc ta piosenka bez żadnej promocji ma 100 tys. odsłon. To dla nas powód do dumy i ogromnej radości. Po komentarzach widzimy, że to, co się na tej płycie najprawdopodobniej znajdzie, będzie się ludziom podobało, widzimy, że mamy coraz większe grono odbiorców naszej muzyki. To jest najważniejsze, żeby grać koncerty i żeby ludzie z tą muzyką się utożsamiali, to wtedy daje ogrom satysfakcji – mówi Kasia Moś.

Piosenkarka zapowiada, że jej nowy album ukaże się jeszcze w tym roku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Problemy społeczne

Na rynku nieruchomości rośnie popularność rewitalizacji. Odnowa dotyczy nie tylko zabytkowych budynków, ale też dawnych terenów poprzemysłowych

Rewitalizacja byłych terenów przemysłowych i budynków jest kluczowym aspektem zrównoważonego rozwoju miejskiego i szansą na zachowanie dziedzictwa kulturowego. Jak podkreślają eksperci Deloitte’a, prawidłowo przeprowadzona rewitalizacja może pobudzić do życia dany obszar miasta i zwiększyć jego atrakcyjność inwestycyjną. Poprawi też jakość życia mieszkańców.

Transport

Wypadki pod wpływem alkoholu częściej powodują młodzi kierowcy. Sytuację poprawiają kontrole prędkości oraz stanu trzeźwości kierujących

Najczęściej do picia i wsiadania za kierownicę przyznają się osoby, które nie ukończyły jeszcze 20. roku życia – informuje Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, opierając się na dostępnych statystykach i badaniach opinii społecznej. Między innymi z tego powodu ważna jest prewencja oraz systematyczne kontrole stanu trzeźwości kierowców. W ub.r. w Polsce doszło do 1201 wypadków drogowych, których sprawcami były osoby pod wpływem alkoholu. Zginęły w nich 154 osoby.