Newsy

Katie Melua: robię się coraz starsza i nie mam już tylu szalonych pomysłów

2014-07-17  |  07:00
Wokalistka i autorka tekstów Katie Melua przyznaje, że w życiu stale podejmuje szalone i ryzykowane decyzje. Artystka chce w ten sposób przełamywać strach wobec wielu pozornie przerażających rzeczy, jak m.in. skok ze spadochronem. Dodaje jednak, że ma coraz mniej szalonych pomysłów.

Piosenkarka większość decyzji stara się konsultować ze swoim mężem Jamesem Toselandem, motocyklistą i dwukrotnym zwycięzcą Superbike. W 2013 roku para postanowiła razem skoczyć ze spadochronem.

Uważam, że wszystkiego w życiu trzeba spróbować. Mimo że często jednak trudno mi usiedzieć w miejscu, muszę przyznać, że robię się coraz starsza i nie mam już tylu szalonych pomysłów. Oprócz tego mój mąż James, który jest zawodowym motocyklistą, stara się wybijać mi z głowy głupie zachowania. W zeszłym roku postanowiliśmy wspólnie skoczyć ze spadochronem. Byłam bardzo podekscytowana przed i po skoku, a James na pytanie, jak było, odpowiedział bez żadnych emocji: „było świetnie”. Jego praca sprawiła, że przyzwyczaił się do ciągłej dawki emocji. Ja robię szalone rzeczy, ponieważ mnie przerażają i są dla mnie wyzwaniem – tłumaczy Melua.

Wokalistka wspomina także nieco starsze czasy, kiedy to przez przypadek jej piosenka wywołała ogromną burzę medialną. Wszystko za sprawą artykułu z „The Guardian”, w którym fizyk Simon Singh wytknął Melui brak wiedzy z astronomii.

Kiedy wydawaliśmy drugi album, pierwszym singlem promującym wydawnictwo był utwór „Nine million bicycles”. Kilka dni później w jednej z poważniejszych gazet w Wielkiej Brytanii pojawił się artykuł, w którym jeden z naukowców stwierdził, że Katie Melua w swojej piosence podaje niedokładne wymiary wszechświata. W moim kawałku było to 12 miliardów lat świetlnych, a dokładna liczba to 13,7 miliardów lat świetlnych. Wszyscy się z tego śmialiśmy. Nigdy też nie miałam okazji poznać autora tekstu. Myślę, że zależało mu na zdobyciu popularności napisanego tekstu, więc posłużył się cytatem ze mnie – dodaje Melua.

Przy całym zamieszaniu z „Nine million bicycles” pojawiła się nawet idea śpiewania piosenki z poprawionym przez naukowca tekstem.

Był pomysł, by śpiewać wersję z artykułu, która została podana na jego końcu. Próbowałam ją śpiewać, ale rymy i sylaby były okropnie złożone, to nie mogło się udać – mówi agencji Newseria Lifestyle wokalistka.

Obecnie Katie Melua promuje swoją najnowszą płytę pt. „Ketevan”, wydaną w 2013 roku. W ramach europejskiej trasy koncertowej 13 lipca piosenkarka wystąpiła w warszawskiej Sali Kongresowej.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Dorota Gardias: Moja piosenka nagrana z Bartasem Szymoniakiem odniosła ogromny sukces. Wiążę z nią pewne plany

Prezenterka pogody podkreśla, że ma w życiu kilka pasji, które szczególnie pielęgnuje. Jedną z nich jest śpiewanie. Nuci nie tylko pod prysznicem, ale swoje umiejętności wokalne prezentuje również na eventach, imprezach okolicznościowych i w programach rozrywkowych. Dorota Gardias nie kryje satysfakcji z tego, że kilka miesięcy temu mogła zaśpiewać w duecie z Bartasem Szymoniakiem, a utwór „Wszystko i nic” bardzo przypadł do gustu odbiorcom. Teraz marzy o tym, by móc wykonać go „na żywo” podczas festiwalu.

Media i PR

Reklama suplementów diety przez influencerów podlega pewnym ograniczeniom. Kontrolują to GIS i UOKiK

Rekomendacje influencerów mają znaczenie w wielu kategoriach zakupowych. Z raportu przygotowanego przez Wavemaker „Influencerzy pod lupą: etyka w social mediach” wynika, że 30 proc. internautów bierze je pod uwagę przy podejmowaniu decyzji zakupowych dotyczących leków i suplementów diety. Reklamy suplementów diety w Polsce podlegają pewnym ograniczeniom. Przykładowo nie można przypisywać im właściwości leczniczych, bo nie są to leki, ani też właściwości wspomagających, które nie są poparte badaniami. Te kwestie sprawdza GIS. UOKiK z kolei może skontrolować poprawne oznaczenie przekazu reklamowego w social mediach.

Moda

Qczaj: Kiedyś na każde wyjście musiałem kupić sobie coś nowego. Teraz już nie chcę kupować kolejnych garniturów, by potem wyrzucać je na śmietnik

Zdaniem trenera, by zadbać o środowisko naturalne i zmniejszyć ilość odpadów, trzeba chociażby zrezygnować z impulsywnych zakupów w sklepach z odzieżą i w modzie postawić na bardziej zrównoważone rozwiązania. Qczaj zachęca więc do zmiany nawyków i refleksji nad własnymi potrzebami. Najpierw bowiem powinniśmy ocenić, czy dany zakup naprawdę jest konieczny, czy może w szafie mamy już podobną rzecz, którą z powodzeniem można ponownie wykorzystać. On sam, na przekór nieprzychylnym komentarzom i krytyce internautów, kilka razy założył już ten sam garnitur i znów za jakiś czas zamierza się w nim pokazać.