Newsy

Kreatywne akcesoria szkolne pomagają rozwinąć wyobraźnię i zdolności manualne dziecka

2014-09-02  |  06:00

Zamiast standardowych piórników, kredek i flamastrów można zaopatrzyć dziecko w akcesoria, które będą rozwijały jego zdolności manualne i pobudzały kreatywność. Piórniki do samodzielnego kolorowania, wałki do malowania czy dmuchane flamastry, które pozwalają uzyskać efekt spray'u na rysunku – takie przybory sprawią, że dziecko poprzez zabawę będzie rozwijało wyobraźnię.

Na rynku można znaleźć wiele artykułów, które pobudzają wyobraźnię dziecka. Należy do nich piórnik, do którego dziecko doczepia pojedyncze elementy, tworząc napisy, np. własne imię lub wzory. W sklepach dostępne są również piórniki do samodzielnego pomalowania. Są one zazwyczaj czarno-białe z dużymi wzorami graficznymi, które dziecko może pokolorować flamastrami dołączonymi do piórnika.

– Dodatkowo dzieci mogą wykonać własny portfel, na przykład z filcu, który muszą samodzielnie zszyć. Są już powycinane szablony, wystarczy wszystko ładnie zszyć i mamy gotowy portfel. Jest to propozycja dla dzieci powyżej 5. roku życia, żeby mogły sobie z tym bez problemu poradzić – mówi Ewelina Kukawska, pracownik sklepu Smyk, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Nowością wśród artykułów szkolnych są także dmuchane flamastry. Pozwalają one na stworzenie rysunków w dużej gamie kolorów i odcieni. Dziecko dmuchając w specjalne tuby, decyduje o stopni nasycenia barw: im mocniej dmucha, tym barwy są intensywniejsze. Tuba nakładana na flamaster pozwala uzyskać efekt spray'u. Zamiast tradycyjnych pędzli do malowania rodzice mogą kupić dziecku pędzle piankowe o różnych kształtach. Ich fantazyjne końcówki mogą być wykorzystywane do tworzenia różnego rodzaju efektów graficznych i dekoracyjnych. Ciekawym rozwiązaniem mogą być też wałki-gąbki, kształtem przypominające pędzle wykorzystywane do malowania ścian i podłóg. Te przeznaczone dla dzieci są znacznie mniejsze.

– W dzisiejszych czasach nowatorskie rozwiązania można nawet znaleźć w zwykłych nożyczkach. Służą one do wycinania przeróżnych wzorków. Mamy wymieniane końcówki, dzięki którym możemy wykonać cięcia w różne falbanki i ząbki – mówi Ewelina Kukawska.

Plastikowe nożyczki mają zazwyczaj kilka rodzajów wymiennych ostrzy do wycinania różnych wzorów. Są doskonałą zabawką, która rozwija zdolności manualne dzieci. W wyprawce szkolnej mogą także znaleźć się drewniane wałki do prac z masami plastycznymi, które pozostawiają na nich ciekawe i oryginalne wzory, a także formy do odrysowania. Te ostatnie pedagodzy polecają zwłaszcza młodszym dzieciom. Dzięki ich użyciu dziecko może tworzyć nieograniczone ilości ciekawych wzorów. W ten sposób rozwija swoją wyobraźnię i zmysł artystyczny.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Edukacja

Dorośli nie umieją rozmawiać o dojrzewaniu ze swoimi dziećmi. Młodzi czerpią wiedzę głównie z internetu

Dojrzewanie i to, co w tym okresie dzieje się z ciałem i emocjami, to w wielu polskich domach wciąż temat tabu. Nawet jeśli rodzice i opiekunowie podejmują temat, to często się okazuje, że nie za bardzo wiedzą, jak mają o tym rozmawiać ze swoimi dziećmi. Młodzi najczęściej szukają odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości w internecie, jednak nie zawsze są to jakościowe treści, zgodne z aktualną wiedzą i pochodzące od wykwalifikowanych ekspertów. – Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie znajdą bezpieczną wiedzę na temat wszystkiego, co się dzieje w ich ciele, głowie i duszy w tak ważnym momencie w ich życiu – mówi Olga Kwiecińska, założycielka i pomysłodawczyni Cześć Ciało.

Media

Robert El Gendy: Z Klaudią Carlos jesteśmy różni charakterologicznie, ale doskonale się uzupełniamy. Jak mam słabszy dzień, to ona przejmuje kontrolę nad rozmową lub odwrotnie

Nowi gospodarze TVP2 nie mogą się nachwalić zarówno atmosfery, jaka panuje w TVP, jak i siebie nawzajem. Robert El Gendy bardzo się cieszy z tego, że może prowadzić „Pytanie na śniadanie” z Klaudią Carlos i przekonuje, że ich duet ma duży potencjał. Na wizji doskonale się dogadują i uzupełniają, a poza kamerami  mają wiele wspólnych tematów do rozmów.

Prawo

Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność

Kilkaset milionów zdjęć codziennie jest publikowanych w internecie, wśród nich wiele z udziałem dzieci. Zdjęcia i wideo zamieszczają zarówno rodzice, jak i placówki oświatowe, do których dzieci uczęszczają. Materiały te, bez względu na to, z jaką intencją są publikowane, mogą trafić w niepowołane ręce i posłużyć do ataku hejterskiego na dzieci, kradzieży ich cyfrowej tożsamości, a nawet zostać wykorzystane przez osoby o skłonnościach pedofilskich. Podkreślają to eksperci UODO i Fundacji Orange w poradniku skierowanym do osób pracujących w placówkach i organizacjach działających na rzecz dzieci.