Mówi: | Joanna Horodyńska |
Funkcja: | stylistka |
Firma: |
Joanna Horodyńska: mam nadzieję, że moja książka pokaże, co w modzie jest najistotniejsze
W książce „Modowy sąd. Gwiazdy na celowniku” Joanna Horodyńska oceniła styl prawie stu gwiazd. Niektórym wytknęła modowe wpadki, inne, np. Edytę Górniak i Dodę, pochwaliła za udaną pracę nad swoim wizerunkiem. Publikacja zbiera pozytywne recenzje stylistów i blogerów modowych. Joanna Horodyńska przyznaje, że szczególnie mocno zależało jej na pozytywnej opinii Tobiasza Kujawy, Karoliny Korwin-Piotrowskiej i Joanny Bojańczyk.
Najnowsza publikacja Joanny Horodyńskiej to zbiór przemyśleń autorki na temat stylu gwiazd. Stylistka wskazuje w niej najlepiej ubrane gwiazdy i analizuje styl współczesnych ikon mody. Zastanawia się także nad tym, czym tak naprawdę jest styl i co sprawia, że niektóre gwiazdy zachwycają za każdym razem, gdy pojawiają się na czerwonym dywanie, a inne wywołują wyłącznie fale krytyki. Książka „Modowy sąd. Gwiazdy na celowniku” ma 160 stron i nowoczesną formę, przypominającą magazyn o modzie.
– Wybrałam gwiazdy, które wałkowałam od prawie roku. To było bardzo trudne, ponieważ jest wiele gwiazd, które swoim stylem, zachowaniem, osobowością, charyzmą albo jej brakiem wpływają na to, co się dzieje w obecnym świecie. Dla mnie moda i styl gwiazd to nie jest jedynie czerwony dywan, to coś więcej – mówi stylistka w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Joanna Horodyńska znana jest z ostrych sądów na temat stylu polskich gwiazd. Nie boi się wyrażać swoich opinii i bez oporów wytyka modowe wpadki znanym osobom, nawet tym uznawanym powszechnie za ikony stylu, jak np. Małgorzata Kożuchowska. Na krytykę jednej z najbardziej znanych polskich stylistek narazili się też m.in. Agnieszka Kaczorowska, Katarzyna Maciąg, Małgorzata Socha i Dorota Gardias. Wiele gwiazd uznało krytykę za obrazę, niektóre przyjęły to z humorem.
– Nadszedł już taki moment, nawet śmiejemy się z tego często z Adą Fijał, że gwiazdy już się nie obrażają. One wręcz przechodzą obok tego. Nie skarżą się, nie płaczą i nie krzyczą, choć przyznam, że początki były zupełnie inne. Dzisiaj chyba każdy już się przyzwyczaił, że to robię i że może się ode mnie czegoś takiego spodziewać. I to jest chyba dobre zjawisko, bo tak już mocno w tym osiadłam, że choć może jestem niebezpieczna, to jestem też przyswajalna – mówi Joanna Horodyńska.
W książce „Modowy sąd. Gwiazdy na celowniku” stylistka poświęciła jednak także sporo miejsca pochwałom. Doceniła w nich gwiazdy, którym udało się poprawić swój wizerunek, mowa tu m.in. o Edycie Górniak, Dodzie i Małgorzacie Rozenek.
Publikacja zebrała bardzo pozytywne recenzje krytyków mody, stylistów i blogerów modowych. Joanna Horodyńska przyznaje, że na niektórych pozytywnych opiniach szczególnie jej zależało.
– Był to Tobiasz Kujawa, Karolina Korwin Piotrowska, Michał Zaczyński i Joanna Bojańczyk. Pamiętajmy też, że to nie jest książka dla osób, które zajmują się taką prawdziwą modą. To publikacja, która zawiera odrobinę porad, pokazuje jakiś styl, konkretne osoby, czyli propozycja dla każdej kobiety, która może nie rozumiem swojego stylu, która może chciałaby poobserwować gwiazdy. Tak naprawdę nikt nie przeanalizował, o co w niej chodzi – mówi Joanna Horodyńska.
Stylistka twierdzi, że jej książka jest przewodnikiem po świecie mody oraz poradnikiem, który każdej kobiecie pomoże wypracować własny styl. Zdaniem Horodyńskiej częstym błędem polskich kobiet jest dosłowne kopiowanie stylu podziwianych przez nich gwiazd. Stylistka chce natomiast przekonać czytelniczki, że sposób ubierania się gwiazd powinien stanowić jedynie inspirację do tworzenia własnego, indywidualnego stylu.
– Nie chodzi o to, by kopiować, jestem przeciwna takim działaniom. Należy się po prostu inspirować, czyli podpatrywać, obserwować i myślę, że trochę też poszukiwać. Mam nadzieję, że ta publikacja przekona Polki do tego, by nie szły do sklepu i nie kopiowały witryn, by nie otwierały jakiegoś magazynu i nie mówiły: tak chcę wyglądać, chociaż to kompletnie nie pasuje ani do mojej sylwetki, ani do mojej osobowości. Chcę, by kobiety wiedziały, że najpierw muszą spojrzeć na siebie, a dopiero później na gwiazdy – mówi Joanna Horodyńska.
Książkę „Modowy sąd. Gwiazdy na celowniku” można kupić z dwutygodnikiem „Party. Życie Gwiazd” lub w sprzedaży samodzielnej. Joanna Horodyńska nie wyklucza kolejnej części, zabrakło jej bowiem miejsca na wszystkie przemyślenia.
Czytaj także
- 2024-07-15: Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
- 2024-06-03: Filip Chajzer: Ciągły hejt i to, że non stop musiałem z kimś walczyć, przestało mi się spinać ze sobą. Moje 40. urodziny to jest rozpoczęcie gry już na moich zasadach
- 2024-06-18: Filip Chajzer: Bardzo długo nie widziałem sensu życia. Napisałem biografię dla ludzi, którzy tak jak ja przeszli przez depresję
- 2024-06-11: Filip Chajzer: Przyszłości nie chciałbym wiązać z mediami, ale z biznesem. W telewizji chcę być tylko hobbystycznie, bo jestem urodzonym reporterem
- 2024-06-07: Joanna Przetakiewicz: Jestem za otwarciem sklepów w niedzielę. To duże ułatwienie dla pracujących matek
- 2024-05-06: Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu
- 2024-04-25: Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami
- 2024-04-16: Joanna Jędrzejczyk: Gosia Rozenek-Majdan jest tytanem pracy. Konsekwentnie realizuje swoje cele, pokonując wszelkie słabości
- 2024-05-09: Joanna Jędrzejczyk: Chciałabym przejechać Rajd Dakar. Po zakończeniu kariery sportowej szukam czegoś, co da mi adrenalinę
- 2024-02-21: Joanna Trzepiecińska i Tomasz Dedek znowu małżeństwem. Aktorzy grają parę w spektaklu „Jak Zabłocki na mydle”
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Teatr
![](/files/1922771799/czule-slowka-aktorzy-ram,w_274,r_png,_small.png)
Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.
Inwestycje
Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów
![](/files/1922771799/lipinski-apartamenty-foto,w_133,r_png,_small.png)
Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.
Media
Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć
![](/files/1922771799/dowbor-nasz-nowy-dom-foto-1,w_133,_small.jpg)
Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.