Newsy

Magda Jagnicka, stylistka: Polki często chodzą na zakupy z nudów, co kończy się dużą liczbą niepotrzebnych rzeczy

2016-08-02  |  06:40

Zdaniem stylistów trzeba kompletować garderobę tak, żeby ubrania nie wysypywały się z szafy, lecz by bazując na kilku ponadczasowych rzeczach, można było stworzyć jak najwięcej stylizacji na każdą okazję. Nie warto ślepo podążać za sezonowymi trendami po to tylko, by kupić coś, co niekoniecznie pasuje do naszej sylwetki i stylu. Przed pójściem do sklepu najlepiej przejrzeć zawartość szafy, zrobić listę niezbędnych zakupów i ustalić, ile chcemy wydać.

Podczas zakupów powinna obowiązywać zasada: mniej spontaniczności, więcej przemyślanych decyzji. Zanim sięgniemy do portfela, zastanówmy się, czy dana rzecz rzeczywiście jest nam potrzebna. Warto także zwrócić uwagę na jakość materiału oraz jakość wykonania produktu.

– Kiedy się chodzi na zakupy z nudów, to kończy się to milionem zupełnie niepotrzebnych rzeczy w szafie. Przede wszystkim trzeba zadać sobie pytanie, czego potrzebuję, zamiast zastanawiać się nad tym, co jest modne, co się nosi, czego nie mam jeszcze w szafie. Jeśli już wybieramy się na zakupy, to zróbmy sobie listę tak jak w sklepie spożywczym, czyli konkretnie, jeśli mam kupić buty, to idę po buty, a nie idę z nudów – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Magda Jagnicka, stylistka.

Styliści przestrzegają, by nie korzystać z każdej nadarzającej się okazji i nie dać się nabrać na triki sprzedawców. Często sklepy zawyżają ceny tuż przed okresem wyprzedaży, po czym obniżają je do pierwotnej wysokości, jednocześnie ogłaszając promocję. Można też wtedy trafić na ubrania wybrakowane. Moda zmienia się jak w kalejdoskopie i trudno za nią nadążyć, dlatego wyprzedaże to doskonały czas, aby zainwestować przede wszystkim w klasyczne kroje oraz fasony.

– Polki, niestety, kupują bez zastanowienia, dosyć emocjonalnie podchodzą do zakupów, kierując się zasadą: nudzi mi się, coś bym porobiła, mam gorszy dzień, to pójdę na zakupy. I później te rzeczy wywalają się z szafy, a my codziennie narzekamy, że nie mamy się w co ubrać – mówi Magda Jagnicka.

Modowe trendy tracą na popularności wraz z nadejściem nowego sezonu. Nie warto więc inwestować zbyt wiele w ubrania o fasonach i kolorach, które za chwilę przestaną być modne. W garderobie każdej kobiety niezależnie od wieku i stylu, jaki preferuje, powinny się znaleźć ponadczasowe ubrania, które będą punktem wyjścia do stworzenia wielu różnych stylizacji.

– To jest około 30 rzeczy, naprawdę prostych: biała koszula, T-shirt, trencz, marynarka, kurtka, czy skórzana, czy dżinsowa. Na liście są także szorty, dżinsy, spodnie typu chinosy bardziej do pracy. Jeśli chodzi o spódnicę, to taka z koła bardziej na weekend i taka ołówkowa bardziej do pracy. Co do butów to potrzebne są buty sportowe, trampki, ale też szpilki i oczywiście torebki – tłumaczy Magda Jagnicka.

Każdą stylizację można uzupełnić jakimś drobnym, modnym właśnie akcentem lub dodatkiem, który w zależności od sytuacji doda jej charakteru i podkreśli styl.

– Tak naprawdę warto zacząć od dodatków. Jeśli wychodzimy z domu, zdecydujmy się, jakie buty zakładamy, bo one tak naprawdę determinują całą stylizację. Inne buty założymy na randkę, inne buty założymy do pracy, inne buty na weekend z przyjaciółkami. Dlatego zawsze warto zaczynać od dodatków, od dołu, a dopiero potem kompletować resztę – podkreśla Magda Jagnicka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.