Newsy

Magdalena Antosiewicz: Odcinam dzieci od swojego świata show-biznesowego. Żyją swoim życiem szkolnym i absolutnie nie uważają, że mają sławną mamę

2017-12-04  |  06:22

Blogerka podkreśla, że choć działalność show-biznesowa pochłania jej sporo czasu, to stara się oddzielać sprawy zawodowe od życia rodzinnego. Nie wykorzystuje swoich synów do promocji własnej osoby, nie pokazuje ich w mediach społecznościowych i chroni przed portalami plotkarskimi. Jako matka jest natomiast niezwykle tolerancyjna i wyrozumiała. Nie unika rozmów na trudne tematy i zachęca do tego, by chłopcy dzielili się z nią różnymi rozterkami.

– Nie pokazuję dzieci na Instastory czy Snapchacie. Choć zawsze gdzieś koło mnie są, to staram się ich nie pokazywać, albo jedynie gdzieś jakiś kawałek. Odcinam dzieci od swojego świata show-biznesowego, moje dzieci żyją swoim życiem szkolnym i absolutnie nie uważają, że mają sławną mamę – mówi agencji Newseria Magdalena Antosiewicz, blogerka.

Antosiewicz podkreśla, że chroni prywatność swoich dzieci i stara się je zdystansować do show-biznesu. Niemniej jednak są projekty, do których chciałaby je zaangażować.

– Mówię do syna: Synku, potrzebuję ciebie, żebyś pomógł mi w kampanii „Mamy czas rozmawiać”. Mój syn ma prawie 17 lat i pewnie dlatego też zostałam zatrudniona jako starsza blogerka, która może porozmawiać o tym z dorastającym dzieckiem o różnych rzeczach. Musimy przecież rozmawiać z dorastającymi dziećmi, z chłopcem tym bardziej, o seksie, więc jak najbardziej się zgodził. Nie będzie może bardzo pokazany w tej kampanii na zdjęciach, może bokiem, może namówię go na to – mówi Magdalena Antosiewicz.

Blogerka przyznaje, że nie boi się rozmów ze swoimi dziećmi na trudne tematy. Otwiera się na ich potrzeby i stara się doradzać w rozwiązywaniu problemów.

– Jestem dosyć nowoczesną mamą, a syn ma dziewczynę, więc jak najbardziej od dawna rozmawiamy seksie. Myślę, że rodzice nie powinni tego traktować jako sprawę tabu. Zmienia się społeczeństwo, rodzice bardziej podchodzą do tej sprawy nowocześnie, nie tak jak kiedyś moi rodzice ze mną do końca o tym nie rozmawiali, a ja z moimi dziećmi żyję. Oprócz tego, że jestem mamą na bardzo dobrych stosunkach, nieraz wręcz koleżeńskich, więc rozmawiamy bezpośrednio o seksie, o zagrożeniach, chłopak musi to wszystko wiedzieć – mówi Magdalena Antosiewicz.

Antosiewicz podkreśla też, że nie wybiera synom koleżanek. To do nich należy decyzja. Blogerka ze wzruszeniem wspomina jednak moment, kiedy syn przyprowadził do domu pierwszą dziewczynę.

– Mama nie była zazdrosna, każda mama jest szczęśliwa, kiedy dziecko jest szczęśliwe. Drugie moje dziecko ma 13 lat, więc też już duży chłopak, taki trudny wiek dla dorastających chłopców, ale jakoś dajemy sobie radę – dodaje Magdalena Antosiewicz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.