Mówi: | Magdalena Antosiewicz |
Funkcja: | blogerka |
Magdalena Antosiewicz: Tamten rok był intensywny, więc byłam zmęczona. Już odpoczęłam i wracam z nową energią
Pod koniec czerwca Magdalena Antosiewicz wyznała, że czuje się zmęczona częstym bywaniem na ściankach, dlatego też na jakiś czas znika z salonów po to, by odpocząć w gronie najbliższych. Wakacje okazały się bardzo owocnym czasem, blogerka naładowała akumulatory i teraz ogłosiła powrót – jednak, jak podkreśla nie do show-biznesu, tylko do swoich pasji, tzn. bloga i mody.
Robię przerwę od ścianek. Jestem zmęczona! Dwa miesiące przerwy tylko dla mnie i mojej rodziny – podkreślała przed wakacjami Magdalena Antosiewicz.
– Tamten rok był intensywny, więc byłam zmęczona, odpoczęłam, wracam. Ale wracam tak naprawdę nie do show-biznesu, ale do mojego bloga, którego kocham, który jest moją pasją. W na jakichś imprezach jestem bardzo rzadko. Żyję swoim prywatnym życiem, a showbiz jest gdzieś poza mną – mówi agencji Newseria Magdalena Antosiewicz, blogerka.
Blogerka przyznaje, że stara się być na bieżąco z nowinkami modowymi. Bacznie śledzi więc najnowsze trendy ze światowych wybiegów, a także propozycje polskich projektantów. Chętnie pokazuje się również na czerwonym dywanie.
– Na wszystkie imprezy, na fajne pokazy bardzo chętnie chodzę, uwielbiam modę, uwielbiam takie imprezy. Powiedziałam, że robię sobie przerwę ze względu na wakacje, na moje dzieci, na moje życie osobiste, zrobiłam sobie przerwę, ale wracam z energią, jak najbardziej tak – mówi Magdalena Antosiewicz.
Zdaniem Antosiewicz show-biznes wciąga i może uzależnić, dlatego warto podchodzić do niego z dystansem. Ścianki owszem mogą pomóc rozwinąć karierę i stać się bardziej rozpoznawalnym, ale poza tym trzeba też mieć coś w zanadrzu.
– Nigdy nie można powiedzieć, że ścianka przeszkodzi, ale jeżeli wchodzimy na mój Instagram, który naprawdę rośnie w górę i ludzie coraz chętniej mnie obserwują, coraz chętniej lajkują, to ścianki lajkują się najmniej. Najbardziej lajkują się moje zdjęcia fashion, które są ze stylizacji, ale na pewno ścianki w jakiś sposób też pomagają. Świadomość tego, że ktoś jest znany. wpływa na wejścia na mojego bloga – mówi Magdalena Antosiewicz.
Swojego bloga Thirty Fashion Magdalena Antosiewicz prowadzi z myślą o kobietach powyżej 35 roku życia. Szafiarka nie kryje satysfakcji z tego, że zdobywa coraz większą popularność i w ten sposób udaje jej się wypełnić niszę na polskim rynku.
Czytaj także
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-12-06: Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
- 2024-11-28: Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-12-03: Miuosh: Nie zawsze wygrywający muzyczne talent show robią potem dobre rzeczy. Często ci, którzy nie zaszli w nich daleko, są na scenie latami
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
- 2024-10-01: Margaret: Wymowa języka francuskiego jest dla mnie bardzo wymagająca. Teraz znowu zaśpiewam w tym języku i mam nadzieję, że pójdzie mi lepiej
- 2024-09-23: Monika Miller: Troszkę odeszłam z polskiego show-biznesu, bo ja nie do końca do niego pasuję. Na co dzień nie czytam i nie mówię po polsku
- 2024-10-07: Monika Miller: Moja szafa jest dosyć mała. Lepiej jest mieć mniej rzeczy świetnej jakości, niż kupować kilogramy ubrań i za pół roku je wyrzucać
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.