Mówi: | Małgorzata Heretyk, aktorka Ernest Musiał, aktor |
Małgorzata Heretyk i Ernest Musiał: Koniec serialu „19+” nie oznacza końca wszystkiego. Mamy potencjał i można nas wykorzystać w innych serialach i programach
Gwiazdy serialu „19+” mają nadzieję, że wraz z ostatnim odcinkiem tej produkcji nie zakończy się ich przygoda z telewizją i show-biznesem. Co prawda na razie spodziewają się dziecka, więc wspólne plany zawodowe odkładają na później, ale są otwarci na wszelkie propozycje. Za jakiś czas znów chcieliby wziąć udział na przykład w jakimś ekstremalnym reality show.
Od 28 lutego emitowany jest 11., finałowy sezon serialu „19+”, a to oznacza, że po zakończeniu tej transzy widzowie już nie zobaczą kolejnych odcinków. Dla Małgorzaty Heretyk i Ernesta Musiała ta produkcja okazała się trampoliną do sławy.
– Sześć lat temu nikt nie przypuszczałby, że tyle potrwa nasza przygoda z „19+”, bo na początku, kiedy dostaliśmy propozycję, miało być tylko 12 odcinków, na tym miało się zakończyć, a po sześciu latach mimo wszystko dalej to nagrywamy – mówi agencji Newseria Lifestyle Ernest Musiał.
Aktorzy cieszą się, że mogli przeżyć tę przygodę, poznać fantastycznych ludzi i nabyć doświadczenia w pracy przed kamerą. I choć to już ich ostatnie chwile na planie zdjęciowym, to wierzą, że z czasem przyjdą kolejne propozycje zawodowe.
– Jesteśmy bardzo otwarci i nadal bardzo chcielibyśmy się realizować. Myślę, że koniec „19+” nie oznacza końca wszystkiego. Jesteśmy na tyle fajni i z potencjałem, że można nas też fajnie wykorzystać na innych polach, czy to w serialach, czy w programach, bardzo byśmy chcieli i mam nadzieję, że będzie nam to jeszcze dane. Teraz jednak przede wszystkim skupiam się na ciąży. Nie mam takiego parcia, że już muszę coś zawodowo pocisnąć, tylko na spokojnie, co będzie, to będzie – mówi Małgorzata Heretyk.
– Wszystko przyjdzie w swoim czasie. Niektórych rzeczy w życiu nie warto planować, bo mamy takie czasy, że wszystko może się obrócić do góry nogami. Wiadomo, chcielibyśmy, coś się kończy, żeby coś mogło się zacząć, a co to będzie, wszystko przed nami, zobaczymy – mówi Ernest Musiał.
Para podkreśla, że jest gotowa na różne wyzwania. Jest też wiele programów, w których kiedyś chcieliby wziąć udział. Mają już pewne doświadczenie, wiedzą, że stać ich na wiele, a ich charyzma przyciąga widzów przed telewizory.
– My w ogóle jesteśmy głodni różnych przygód. Przed pandemią byliśmy w „Ameryce Express”. To była nasza superfajna przygoda i też na pewno chcielibyśmy przeżyć podobną – mówi Małgorzata Heretyk.
– To chyba była przygoda naszego życia. I też się nie spodziewaliśmy, chociaż Małgosia to wywróżyła, przyciągnęła tę „Amerykę Express”. Ona od pierwszego sezonu mówiła: „ja muszę tam być, muszę być” i jakoś to sobie wymarzyła. No ale też nie byliśmy tego pewni, dostaliśmy propozycję i wyjechaliśmy – mówi Ernest Musiał.
Para przyznaje, że udział w takich projektach daje im dużą satysfakcję. Są więc otwarci na nowe propozycje i chętnie spróbują swoich sił w kolejnych projektach.
– Siódemka jest tak fantastyczną stacją, która daje naprawdę dużo możliwości i tutaj cały czas pojawiają się nowe, fajne propozycje, więc mam nadzieję, że znajdzie się też nasze miejsce – dodaje Heretyk.
Czytaj także
- 2024-04-16: Joanna Jędrzejczyk: Gosia Rozenek-Majdan jest tytanem pracy. Konsekwentnie realizuje swoje cele, pokonując wszelkie słabości
- 2024-04-23: Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą
- 2024-04-22: Rynek makaronów w Polsce wart jest około 800 mln zł. Producenci pracują nad nowymi funkcjami tych produktów w diecie
- 2024-04-15: Zmiany klimatu coraz mocniej uderzają w polskie rolnictwo. W adaptacji wspierają rolników nowe technologie
- 2024-03-12: Enej: Od dawna marzyliśmy o napisaniu piosenki do filmu. Na planie teledysku największe wrażenie zrobiła na nas Małgorzata Socha
- 2024-02-19: Po trudnym 2023 roku branża piwowarska oczekuje ożywienia na rynku piwa. Od kilku lat udział w sprzedaży zwiększa piwo bezalkoholowe
- 2024-04-22: Tomasz Dedek: Trzy dekady temu wziąłem udział w zdjęciach do „Listy Schindlera” Stevena Spielberga. Film był za długi i niestety cały mój wątek wycięli
- 2024-04-12: Tomasz Dedek: My aktorzy jesteśmy trochę próżni i dzięki temu zawodowi chcemy być znani. Kiepsko, jeśli nikt nas nie poznaje na ulicy
- 2024-03-21: Joanna Trzepiecińska: Z „Rodziny zastępczej” mam same dobre wspomnienia. Do dziś odcinam kupony sympatii widzów
- 2024-04-15: Joanna Trzepiecińska: W polskim kinie nie ma już ról dla kobiety w moim wieku. Weszło już inne pokolenie, które ma swoją widownię i są inne oczekiwania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz
Aktorkę można teraz oglądać między innymi w spektaklu „Wyjątkowy prezent” w reżyserii Tomasza Sapryka. Dzięki tej sztuce widzowie mogą się przekonać, że wyszukany, drogi i niezwykle odważny upominek nie tylko może zepsuć urodzinową imprezę, ale także relacje rodzinne i przyjacielskie. Aleksandra Popławska zdaje sobie sprawę z tego, że wiele osób ma nie lada dylemat, co podarować komuś z okazji urodzin czy imienin. Jednocześnie podkreśla, że ona sama nigdy nie dostała nietrafionego prezentu, który szybko wylądował w koszu.
Media
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej
Po zwolnieniu z TVP Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ruszyli na podbój YouTube’a. Do autorskiego wideopodcastu „Serio?” para zamierza zapraszać gości, którzy działają na różnych płaszczyznach, mają nietuzinkowe pasje i swoim postępowaniem dają dobry przykład innym. Prezenterzy wierzą, że ich nowy projekt z odcinka na odcinek będzie się cieszył coraz większą popularnością. Na razie obserwuje ich ok. 5 tys. subskrybentów. Obydwoje zapewniają, że nie boją się nowych wyzwań zawodowych, a satysfakcję sprawia im to, że przy realizacji nagrań mogą w pełni wykorzystać swoje doświadczenie telewizyjne.
Edukacja
Co piąte polskie dziecko padło ofiarą cyberprzemocy. Brakuje narzędzi, które pomogłyby z tym zjawiskiem walczyć
Według badań HBSC co szósty nastolatek na świecie padł ofiarą cyberprzemocy – informuje Europejskie Biuro Regionalne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W Polsce jest pod tym względem dużo gorzej. Nawet jedno na pięcioro dzieci mogło doświadczyć przemocy w sieci – alarmują naukowcy. Grupą najbardziej narażoną na cyberprzemoc są 13-latki. Porównanie danych z obecnej i poprzedniej edycji badania wskazuje, że dotychczasowe programy przeciwdziałania przemocy, i to nie tylko w obszarze cyber, nie są skuteczne. Eksperci podkreślają, że trzeba w nie włączyć nie tylko szkoły, ale też placówki medyczne, rodziców i samą młodzież.