Newsy

Małgorzata Rozenek: byłam w szkole baletowej i wiem, co to znaczy mieć surowe mentorki i wymagających nauczycieli

2016-02-09  |  07:10

Prezenterka twierdzi, że w programie „Projekt Lady” pomocne okazało się jej doświadczenie związane z nauką baletu, gdzie panują podobne zasady jak w programie. Jak podkreśla ona sama może się także wiele nauczyć od uczestniczek, choćby zaangażowania i pracowitości. Jednocześnie zapewnia, że program, który wiosną zadebiutuje na antenie TVN, będzie wzruszający i będzie skłaniał widzów do refleksji nad swoim postępowaniem wobec bliskich osób.

„Projekt Lady” to edukacyjno-rozrywkowy program, w którym bierze udział dwanaście uczestniczek. Są to kobiety o trudnych doświadczeniach życiowych, których zachowanie nierzadko cechuje wulgarność i agresja. W programie mają nauczyć się, jak być damami, a w efekcie całkowicie zmienić swoje życie. Mają też udowodnić swoją wartość nie tylko bliskim, którzy już w nie zwątpili, lecz przede wszystkim samym sobie. W dążeniu tym wspierać je będzie prowadząca „Projekt Lady” Małgorzata Rozenek.

To jest program o zmianie, o tym, że edukacja jest ważna, że wsparcie bliźniego jest bardzo ważne, że bliscy mają ogromny wpływ na to kim jesteśmy. To jest program, który niesforne dziewczyny zmienia w nowoczesne, młode kobiety. Ale to jest także program o życiu i o tym, co jest w życiu ważne – mówi Małgorzata Rozenek agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Uczestniczki programu zamieszkają na kilka tygodni w pałacu w Radziejowicach, a ich codzienne życie obserwować będą kamery. Kobiety będą brać udział w zajęciach w szkole dla dam, gdzie uczyć się będą pod okiem dwóch mentorek oraz ekspertów z różnych dziedzin. Uczestniczyć będą m.in. w lekcjach stylu, savoir-vivre’u, autoprezentacji, zajęciach z dress code’u, etykiety biznesowej, rysunku, gotowania i jazdy konnej. Zdaniem Małgorzaty Rozenek każdy może opanować te umiejętności, wszystko zależy od chęci i determinacji. Równie istotne jest jednak przekonanie uczestniczek programu, że agresja nie jest sposobem na rozwiązywanie problemów ani wyrażanie własnej osobowości, oraz nauczenie ich umiejętności ponoszenia konsekwencji swoich błędów. 

– Tu nie chodzi o to, żeby być damą w starodawnym rozumieniu do tego słowa, tylko chodzi o to, żeby wiedzieć, jakie są zasady, i wiedzieć, kiedy je stosować. Chodzi o to, aby w tych zasadach znaleźć siłę dla siebie, po to, żeby nie przejmować się tym, jak mam się zachować w danej sytuacji, tylko, żeby z tej sytuacji czerpać jak najwięcej dla siebie – mówi Małgorzata Rozenek.

Zasady panujące w szkole są bardzo rygorystyczne, codzienny harmonogram musi być absolutnie przestrzegany. Zdaniem Małgorzaty Rozenek nie ma w tym nic złego, tak bowiem wygląda codzienne życie. Ona sama skończyła szkołę baletową, jest więc przyzwyczajona do surowej dyscypliny i ciężkiej pracy. Cieszy się, że może wykorzystać to doświadczenie, by służyć radą i wsparciem uczestniczkom programu.

 Wiem, co to znaczy być w takiej sytuacji. Wiem, co to znaczy być w większej grupie dziewcząt bardzo długo, praktycznie przez całą dobę. Wiem, co to znaczy mieć surowe mentorki i wymagających nauczycieli. Wiem, co to znaczy przyjaźnić się i kłócić się bardzo – mówi Małgorzata Rozenek.

Prezenterka podkreśla, że uczestniczki programu to kobiety bardzo poranione przez życie. Ona sama wielokrotnie się wzruszała, słysząc z jakimi trudnościami musiały sobie radzić, często bez żadnego wsparcia ze strony bliskich. Jej zdaniem „Projekt Lady” będzie poruszał widzów i skłaniał do refleksji nad ich stosunkiem do najbliższych osób.

Małgorzata Rozenek jest też zachwycona postępami, jakie z każdym dniem robią jej podopieczne. Jest też pod wrażeniem ich determinacji i zaangażowania oraz zdolności do podnoszenia się po porażkach i czerpania radości z życia.

– Każda z moich dziewczyn jest wspaniała i każda jest nieprawdopodobnym przykładem dla innych. I o ile można powiedzieć, że one się uczą od nas, to prawda jest też taka, że my się uczymy od nich zaangażowania i pracowitości. To są niezwykle pracowite dziewczyny – mówi Małgorzata Rozenek.

W każdym odcinku z programu odpadnie jedna uczestniczka. W finale zmierzą się trzy kobiety, a walczyć będą o sfinansowanie indywidualnyego tok rozwoju i dalszej edukacji. „Projekt Lady” to polska wersja brytyjskiego programu „Ladette to Lady”. W Wielkiej Brytanii widzowie stacji ITV obejrzeli pięć sezonów tego reality-show. Polska premiera odbędzie się najprawdopodobniej wiosną tego roku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Transport

W Amazon pracuje ponad 750 tys. robotów. Najnowszy jest wyposażony w „zmysł” dotyku

Pierwsze roboty wyposażone w „zmysł” dotyku wykorzystywane są przez Amazon do obsługi produktów w centrach realizacji zamówień w USA i Niemczech. Roboty potrafią precyzyjnie przeszukiwać nawet ciasne przestrzenie półek w poszukiwaniu konkretnych produktów i z wyczuciem przenosić je na taśmę. Dzięki nim pracownicy nie muszą się schylać ani wspinać po drabinie w poszukiwaniu towaru. Automatyzacja wspiera też pracę kurierów. Paczki, które mają być dostarczone pod wskazany adres, podświetlane są w furgonetce na zielono, co ułatwia znalezienie właściwej przesyłki i skraca czas dostawy.

Medycyna

Diagnostyka zaburzeń snu może być łatwiejsza. Inteligentna piżama monitoruje bruksizm i bezdech senny

Naukowcy z Uniwersytetu Cambridge opracowali inteligentną piżamę, której zadaniem jest monitorowanie w warunkach domowych wzorców oddechu podczas snu i wykrywanie jego zaburzeń takich jak bezdech senny, chrapanie czy bruksizm. Jest to możliwe dzięki znajdującym się w materiale zaawansowanym grafenowym czujnikom tensometrycznym. Urządzenie może stać się alternatywą dla często niekomfortowej dla pacjentów diagnostyki w warunkach szpitalnych lub z wykorzystaniem nieporęcznego sprzętu.

Gwiazdy

Julia Kamińska: Elektrośmieci to duży problem. Sama mam w piwnicy zepsutą pralkę i muszę zorganizować jej wywóz

Piotr Zelt, Julia Kamińska i Klaudia Zioberczyk zauważają, że mimo wielu akcji informacyjnych i edukacyjnych nadal nie wszyscy Polacy zdają sobie sprawę z tego, że elektrośmieci, które nie są w odpowiedni sposób zutylizowane, stanowią ogromne zagrożenie dla środowiska. I choć istnieją różne możliwości przekazania zużytych, nieużywanych lub uszkodzonych urządzeń elektrycznych i elektronicznych do punktów zbiórki czy firm zajmujących się recyklingiem, to nie brakuje osób, które lekceważą wszelkie wytyczne i idą na łatwiznę. Wyrzucają takie sprzęty do zwykłych śmietników albo wywożą na przykład do lasu.