Newsy

Marcin Miller: Nigdy nie podejrzewałem, że spełnią się najczarniejsze scenariusze z różnych filmów apokaliptycznych. W czasie pandemii wiele osób nauczyło się pokory

2020-10-15  |  06:19

Muzyk uważa, że pandemia koronawirusa na wiele miesięcy zmieniła nasze życie i to w taki sposób, jakiego nikt się nie spodziewał. Jeśli chodzi o jego grafik zawodowy, to sytuacja epidemiologiczna zweryfikowała plany i zagrał zaledwie 20 koncertów, podczas gdy rok temu było ich 10 razy więcej. Zyskało na tym z kolei jego życie prywatne. Piosenkarz więcej czasu spędził z rodziną i przyjaciółmi oraz docenił uroki swojego ogrodu.

Lockdown, puste ulice miast, zakaz organizowania imprez masowych, konieczność noszenia maseczek i zachowywanie ścisłego rygoru sanitarnego to tylko niektóre zmiany, jakie wymusiła pandemia koronawirusa. Choć mogło się wydawać, że najgorsze mamy już za sobą, to jednak wzrost zakażeń w ostatnim czasie pokazuje, że nie wiemy, co czeka w przyszłości. Marcin Miller przyznaje, że żyjemy teraz w zupełnie innej rzeczywistości, która dla każdego jest takim samym zaskoczeniem.

– W życiu nie podejrzewałem, że spełnią się najczarniejsze scenariusze z różnych filmów apokaliptycznych, że ludzie będą chodzić w maseczkach, że będzie epidemia – mówi agencji Newseria Marcin Miller.

Zdaniem lidera zespołu Boys w tym czasie wiele osób przewartościowało swoje życie i zmieniło priorytety.  Pandemia pokrzyżowała wiele planów i udowodniła, że nawet to, co na pozór pewne, w jednej chwili może stać się jedną wielką niewiadomą.

– Na pewno wiele osób nauczyło się w tym okresie pokory. Znam wielu znajomych ze swojego środowiska, którzy po prostu myśleli, że zawsze będzie dobrze i nie przewidzieli właśnie takiego scenariusza i nie za bardzo im się teraz wiedzie, ponieważ mają kredyty – mówi.

Muzyk przyznaje, że nie pamięta takiej sytuacji, kiedy w sezonie koncertowym zamiast na scenie przebywał w domu. Ale nie narzeka, bo dzięki temu mógł spędzić więcej czasu z najbliższymi.

– W 2019 roku tych koncertów było 200, teraz mamy ich 20, ale jestem bardziej wesoły, ponieważ mam więcej czasu na spotkanie się z rodziną, z przyjaciółmi. I właśnie cały czas się odkażamy i wyganiamy tę pandemię z siebie. Zatem naprawdę jest fajnie. Nawet nie wiedziałem, że mam tyle pilotów w domu i tak piękny ogród, po prostu nie miałem czasu na to, a teraz jest na wszystko czas. Odwiedzanie wnuka, odwiedzanie dzieci, wyjazd z żoną gdzieś, gdzie mamy swój azyl, zatem jest pięknie – mówi Marcin Miller.

Zdaniem piosenkarza każdemu potrzebny był taki czas na zatrzymanie, spojrzenie na swoich bliskich i docenienie kolejnego dnia. Nie ukrywa jednak, że po chwilach odpoczynku i wytchnienia w domowym zaciszu z przyjemnością wraca na scenę.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Karolina Pilarczyk: W nowym programie każdy z nas potrzebował pomocy medycznej. Ja straciłam kawałeczek palca

Drifterka podkreśla, że niektóre zadania w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” były na tyle wymagające, że kończyły się kontuzjami i urazami. Karolina Pilarczyk zaznacza, że największą motywacją była dla niej możliwość zmierzenia się z uznanymi sportowcami, których podziwia od lat. Ma też świadomość, że różni się od pozostałych uczestników formatu, ponieważ jej dyscyplina koncentruje się nie na przygotowaniu fizycznym, ale na umiejętności prowadzenia samochodu wyścigowego, gdzie kluczowe są refleks, panowanie nad emocjami i zdolność do szybkiego podejmowania decyzji.

Bankowość

Styczeń powinien przynieść wzrost popytu na hipoteki i sprzedaży mieszkań. Klientom pomogłyby obniżki stóp procentowych

W styczniu eksperci rynku nieruchomości spodziewają się wzrostu popytu na kredyty hipoteczne. Rezygnacja przez rząd z zapowiadanego programu Kredyt 0 proc. spowodowała, że do banków zwracają się klienci czekający do tej pory na rządowe dopłaty. Jak podkreśla założyciel serwisu Tabelaofert.pl, jest grupa klientów, którzy ze względu na sytuację rynkową i swoje finanse potrzebują wsparcia państwa, ale taka ingerencja nie byłaby potrzebna przy niższym poziomie stóp procentowych. Ewentualna pomoc państwa powinna obejmować premie dla oszczędzających na własne M.

Muzyka

Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę

Wokalistka podkreśla, że wiele lat pracowała na to, żeby być w miejscu, w którym jest teraz, i robić to, co kocha. Tworzenie muzyki i koncertowanie to dla niej nie tylko praca, ale i pasja, z którą zawsze będzie związana. Luna zdradza też, że co prawda czuje potrzebę eksploracji innych swoich umiejętności, takich jak taniec czy gotowanie, i czasami marzy o radykalnej zmianie swojego życia, ale nie mogłaby porzucić całego dotychczasowego dorobku artystycznego. Nie wyklucza natomiast, że kiedyś wyreżyseruje jakiś film albo napisze powieść.