Newsy

Krystian Kukułka: program "Dzień dobry Polsko!" to dla mnie przełom. Zastanawiam się, czy bardziej nie zakorzenić się w telewizji

2017-07-19  |  06:47

Aktor nie wyklucza podjęcia studiów dziennikarskich. W ten sposób chce budować warsztat zawodowy, aby w przyszłości mocniej skoncentrować się na pracy w telewizji. Krystian Kukułka nie ukrywa, że program "Dzień Dobry Polsko!" stanowił przełom w jego karierze i realizację dawnych marzeń. Nie zgadza się z popularną opinią, jakoby telewizje śniadaniowe stanowiły pośledniejszy rodzaj dziennikarstwa niż newsy lub publicystyka.

Krystian Kukułka rozpoczął karierę zawodową w wieku 17 lat otrzymał wówczas posadę prezentera serwisu informacyjnego w telewizji regionalnej. Po ukończeniu szkoły średniej zdecydował się na studia na Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej we Wrocławiu. Zagrał w takich popularnych serialach jak "Barwy szczęścia", "Przyjaciółki" oraz "Prawo Agaty". Wiosną 2017 roku powrócił do roli prezentera telewizyjnego jako jeden z gospodarzy porannego magazynu TVP "Dzień Dobry Polsko!".

– Dla mnie zawsze Telewizja Polska to było marzenie, jeszcze pracując w telewizji regionalnej jako młody chłopak. Moje życie potoczyło się tak, że była to szkoła teatralna a nie dziennikarstwo, a jednak człowiek powrócił do tego – mówi Krystian Kukułka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktor nie ukrywa, że praca przy programie "Dzień Dobry Polsko!" to dla niego przełom w karierze zawodowej, a także źródło radości i satysfakcji. Docenia zwłaszcza fakt, że może rozmawiać z ciekawymi gośćmi i poznawać ich historie. Twierdzi, że w TVP uczy się warsztatu dziennikarskiego. Nie wyklucza jednak, że w przyszłości zdecyduje się uzupełnić praktyczne umiejętności wiedzą akademicką.

– Myślę o tym poważnie, czy nie zakorzenić się bardziej, jeśli chodzi o telewizję, dlatego tak bardzo rozmyślam nad dziennikarstwem, nie wiem czy uda mi się jeszcze w tym roku, może w następnym – mówi Krystian Kukułka.

Aktor nie zgadza się z dość powszechną opinią, jakoby telewizja śniadaniowa stanowiła mniej wartościowy i prestiżowy rodzaj dziennikarstwa, zwłaszcza w zestawieniu z newsami lub publicystyką. Podkreśla, że takie magazyny jak "Dzień Dobry Polsko!" mają przede wszystkim budzić widzów i pozytywnie ich nastrajać. Stąd obecność lekkich, lifestyle'owych tematów.

– Ale poza tym są wiadomości, z którymi my jako prowadzący musimy być na bieżąco. Nie podchodzę do tego w ten sposób, że coś jest bardziej czy mniej prestiżowe, ma większą czy mniejszą oglądalność. Jedno i drugie jest dużym doświadczeniem – mówi Krystian Kukułka.

Prezenter jako przykład wskazuje Tomasza Wolnego, który wraz z Marceliną Zawadzką prowadzi poranne pasmo "Pytanie na śniadanie", a jednocześnie występuje w roli prezentera "Panoramy". Krystian Kukułka zwraca również uwagę na Joannę Racewicz, która z "Panoramy" przeszła właśnie do programu "Pytanie na śniadanie".

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Ochrona środowiska

Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów

Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.