Newsy

Małgorzata Rozenek: Nie mam potrzeby udowadniania komuś czegokolwiek. Cieszę, że „Projekt Lady” spodobał się widzom

2016-08-05  |  06:55

Sukces „Projektu Lady” to przede wszystkim zasługa jego uczestniczek o niepokornych duszach mówi Małgorzata Rozenek. Prezenterka twierdzi, że nie odczuwa negatywnej satysfakcji, że nie spełniły się przepowiednie osób, które wieszczyły jej programowi klęskę. Skupia się natomiast na pracy nad kolejnym sezonem programu.

„Projekt Lady” to program, w którym dwanaście kobiet z trudną przeszłością i buntowniczym charakterem uczy się, jak zmienić swoje życie. Reality show, którego gospodynią została Małgorzata Rozenek, miał być częścią wiosennej ramówki TVN, władze stacji zdecydowały jednak o przesunięciu emisji na wakacje. W efekcie pierwszy odcinek programu, który wyemitowano 27 czerwca, zgromadził przed telewizorami rekordową liczbę widzów.

– Ogromny sukces, ponad 2 mln widzów co tydzień. Co tydzień, od pierwszego odcinka lider pasma, ponad 20 proc. udziału w rynku. To są liczby, które mówią same za siebie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Małgorzata Rozenek.

Dyrektor programowy TVN, Edward Miszczak, twierdził, że przesunięcie emisji „Projektu Lady” wynika z szerszej polityki stacji. Władze TVN uznały m.in., że chcą dać widzom więcej nowych formatów w okresie, w którym w telewizjach dominują powtórki z poprzednich ramówek. W mediach pojawiły się jednak spekulacje, że program nie zyskał aprobaty władz stacji.

– Te wszystkie takie niby-zawirowania emisyjne to są rzeczy, o których wiedzieliśmy od początku. I my tego tak nie odczuwaliśmy, jak się to dało przeczytać – mówi Małgorzata Rozenek.

Prezenterka twierdzi, że gdy ma poczucie, że robi dobry program, pracuje nad nim, nie przejmując się krytyką. Nie zmienia też swojej opinii pod wpływem negatywnych komentarzy. Gwiazda cieszy się, że „Projekt Lady” spodobał się widzom TVN i nie ma satysfakcji z tego, że jej program wbrew przewidywaniom krytyków odniósł taki sukces.

– W ogóle nie mam w sobie jakiegoś rewanżyzmu, nie mam potrzeby udowadniania komuś czegokolwiek, bo wszystko, co robię, to wiem, czy coś robię źle, czy robię dobrze – mówi Małgorzata Rozenek.

Gwiazda informuje, że już ruszyły prace nad kolejnym sezonem „Projektu Lady”. Obecnie trwają castingi, które mają wyłonić najciekawsze kandydatki do wielkiej życiowej zmiany. Nie wiadomo jednak kiedy program pojawi się na antenie TVN.

– To są znowu rzeczy, które są bardzo zależne od tysiąca innych rzeczy, więc nie jesteśmy w stanie tego ustalić, ale będzie na pewno mówi Małgorzata Rozenek.

Zapytana, kiedy w jej życiu zajdzie wielka zmiana w postaci ślubu z Radosławem Majdanem, prezenterka nie podaje konkretnej daty.

– Niedługo. Każdy o to pyta – ucina Małgorzata Rozenek.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Ochrona środowiska

Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów

Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.