Newsy

Natalia Janoszek: Mimo że minęło już dużo czasu od wybuchu afery, to ja nadal dostaję życzenia śmierci. Czekam na sądowne rozstrzygnięcie tej sprawy

2023-12-29  |  06:17

Kilka miesięcy temu aktorka została skompromitowana przez Krzysztofa Stanowskiego. Dziennikarz zarzucił jej udawanie zagranicznej kariery w branży filmowej i na dowód tego w serwisie YouTube opublikował trzygodzinny materiał, który podważał jej kompetencje i osiągnięcia. Natalia Janoszek odpiera wszystkie ataki i zapewnia, że w tej kwestii nie ma sobie nic do zarzucenia. Od ponad dekady ciężko pracuje na swój sukces i jest w stanie wszystko udokumentować. Zapowiada też, że wyciągnie prawne konsekwencje wobec osób, które ją pomówiły, bo w wyniku ich ataku na jej osobę dostawała nawet groźby śmierci.

28 lipca na kanale Krzysztofa Stanowskiego ukazał się film „BOLLYWOODZKIE ZERO: NATALIA JANOSZEK. THE END". W celu zdobycia informacji dziennikarz udał się aż do Indii i zrealizował obszerny materiał, który miał być dowodem na to, że celebrytka koloryzuje swoją karierę. Wideo wstrząsnęło opinią publiczną, a wizerunek aktorki mocno ucierpiał.

– Ja rzetelnie pokazuję swoją pracę od 12 lat, to, w jakich filmach grałam, jakie nagrody dostawałam, i biorę pełną odpowiedzialność za to, co mówiłam, ale nie za to, czego nigdy nie powiedziałam. Wydałam w tej sprawie oświadczenie, skierowałam sprawę do sądu i uważam, że to jest jedyny słuszny ruch. A teraz wracam do pracy i robię swoje. Potrzebowałam czasu, żeby psychicznie się pozbierać, żeby jakoś sobie z tym wewnętrznie poradzić i dlatego też trochę się wycofałam. Nie mam sobie jednak nic do zarzucenia i zamierzam walczyć o siebie – mówi agencji Newseria Lifestyle Natalia Janoszek.

Aktorka wspomina, że tuż po tym, gdy w sieci pojawiły się kontrowersyjne publikacje na temat jej kariery w Bollywood, jej telefon nie przestawał dzwonić, a na łamach plotkarskich portali ukazywały się kolejne artykuły z jej nazwiskiem w tytule.

– Trochę przytłoczyła mnie ilość zainteresowania dookoła mojej osoby, bo chociażby w Polsce zrobiłam tak duże programy jak „Taniec z gwiazdami” czy „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” i one nie przyniosły mi tak dużego zainteresowania jak film na YouTubie. Było to więc przytłaczające, bo nie prosiłam o tego typu rozpoznawalność i nie zabiegałam o to, żeby być na pierwszych stronach gazet w taki sposób, no ale zostałam wywołana do tablicy i staram się dostosować do nowej sytuacji, w jakiej się znajduję, i do tego, że teraz cała Polska zna moje imię – mówi.

Natalia Janoszek nie ukrywa, że jest już zmęczona psychicznie tą sytuacją. Z dnia na dzień stała się bowiem obiektem niewybrednych komentarzy i ataku hejterów.

– Mimo że minęło dużo czasu, to ja nadal dostaję życzenia śmierci i nadal jest to wszystko bardzo zaognione. I to pokazuje, jak niewiele trzeba, żeby zaatakować drugiego człowieka. Było aż tak, że musiałam zablokować komentarze na Instagramie, bo ludzie atakowali każdą osobę, która napisała coś pozytywnego na moim profilu. Wystarczyło, że pojawiłam się w jakimś hotelu i już hotele dostawały maile, że mają mnie wyrzucić, bo jestem oszustką. Było aż tak, że nie mogłam wychodzić z domu, bo bałam się o swoje życie – zdradza aktorka.

Jak zapewnia, nie zostawi sprawy bez odpowiedzi. Już teraz szuka sprawiedliwości w sądzie i wierzy, że sprawca całego zamieszania poniesie konsekwencje.

– Myślę, że najbliższy czas poświęcę na to, żeby coś się w prawie zmieniło i żeby ludzie, którzy pozwalają sobie na pomawianie innych, nie czuli się bezkarni w tym, co robią. Bo niestety kary w tym kraju są na tyle niskie, że ludzie się nie boją i budują swoją karierę na niszczeniu innych. Nic jednak nie dzieje się bez przyczyny i wszystko, co się w ostatnim czasie wydarzyło, sprawiło, że jestem silniejsza i że może to jest czas, żeby zawalczyć o siebie – mówi.

Natalia Janoszek jest jedną z uczestniczek nowego reality show pt. „Królowa przetrwania”. Program można oglądać na platformie Player i na antenie TVN7.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Katarzyna Pakosińska: Siostrzeństwo kobiet jest jeszcze w powijakach. Natomiast w „Pytaniu na śniadanie” mam wspaniałe koleżanki, a Kinga Dobrzyńska jest dla nas jak mama

Prezenterka TVP ubolewa nad tym, że kobiety nadal dość często postrzegają siebie nawzajem jako rywalki i zamiast się wspierać, to jedna drugiej wbija szpilkę. Katarzyna Pakosińska zauważa, że damska solidarność wciąż jest rzadkością, a dużo częściej ze względu na niską samoocenę i różne uprzedzenia kobiety rzucają sobie kłody pod nogi. Jednocześnie podkreśla, że miała ogromne szczęście, trafiając do ekipy „Pytania na śniadanie”. W tej redakcji może bowiem rozwijać skrzydła kariery i liczyć na wsparcie ze strony innych kobiet.

Handel

Konsumenci w coraz lepszych nastrojach. Mogą być dźwignią polskiej gospodarki

Dane z gospodarki wskazują, że inflacyjny szok jest za nami, a Polacy ruszyli na zakupy. – Konsument przestał aż tak bardzo patrzeć na każdą wydawaną złotówkę – mówi Agnieszka Górnicka, prezeska zarządu Inquiry. Wciąż jednak ostrożnie podchodzimy do przyszłości i planowania większych zakupów. Podejście konsumentów do cen, ale też kanału zakupowego to jeden z elementów, do którego branża handlowa musi się przystosowywać. Zmiany w sektorze wymuszają też kwestie regulacyjne. Wśród istotnych wyzwań na najbliższe miesiące będzie system kaucyjny i ewentualny powrót do handlowych niedziel.

Media

Aleksandra Popławska: Tantiemy z internetu to są zarobki za naszą pracę i nam się należą. W Europie wszyscy powinniśmy działać na podobnych prawach

W piątek zakończyła się batalia środowiska filmowego o tantiemy z platform streamingowych. Dzięki nowym przepisom twórcy i wykonawcy utworów audiowizualnych oraz wykonawcy utworów słownych i słowno-muzycznych będą uzyskiwać stosowne wynagrodzenie za udostępnianie ich dzieł w sieci. Za nowelą głosowało 417 posłów, 18 było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Aktorzy mogą więc wreszcie odetchnąć z ulgą. Aleksandra Popławska i Krzysztof Dracz są jednak rozgoryczeni tym, że tak długo musieli czekać na takie rozwiązanie. Stosowne rozporządzenie powinno wejść w życie już trzy lata temu.