Newsy

Paulina Krupińska: w Peru ludzie mają zupełnie inne problemy niż my. Nabrałam tam dystansu do mojego codziennego życia

2016-09-16  |  06:50

Jest to dla mnie zupełnie nowe wyzwanie, nowe doświadczenie. Inaczej kręci się dokument, inaczej program studyjny. Przyznam szczerze, że bardzo mi się to spodobało – wspomina Paulina Krupińska, która wspólnie z ekipą TVN Style odwiedziła Świętą Dolinę Inków w peruwiańskich Andach. Podczas kręcenia zdjęć prezenterka spotkała się z wieloma wyjątkowymi kobietami, które pokazały jej, jak wygląda ich codzienne życie – dbanie o dom, przyrządzanie posiłków, praca na polu czy w kopalni soli. Prezenterka towarzyszyła też dzieciom w nietypowej drodze do szkoły, która wiedzie przez górskie szczyty. 

Rok temu dostałam propozycję zrobienia dokumentu w Kolumbii, żeby pojechać na wybory miss więzienia. Z racji tego, że byłam świeżo po porodzie, nie mogłam zostawić mojego dziecka i nie mogłam jej zabrać w tak daleką podróż. Więc teraz mówię, drugi raz się nie odmawia, dziecko trochę podrosło, zostawiłam je w dobrych rękach i dzięki temu mogłam pojechać, by ten dokument nakręcić – mówi agencji Newseria Lifestyle Paulina Krupińska, modelka, prezenterka.

Krupińska przyznaje, że Peru zrobiło na niej ogromne wrażenie. Okazuje się, że ekstremalne położenie geograficzne i nieprzyjazny klimat pomogły zachować tam wiele bezcennych tradycji w nienaruszonej formie. Podczas kręcenia zdjęć prezenterka odwiedziła wiele lokalnych domów, a podczas rozmów przy posiłkach poznawała zwyczaje ich mieszkańców.

 – To jest coś niesamowitego, jak człowiek nagle styka się z zupełnie inna rzeczywistością, poznaje ludzi, którzy żyją zupełnie inaczej niż my, mają zupełnie inne problemy. Dzięki temu nabrałam takiego dystansu do mojego codziennego życia i do moich problemów, które teraz nagle wydają się błahymi. Dodatkowo to wszystko jest nagrywane w pięknych sceneriach przyrody, gdzie człowiek się nie obejrzy, to widoki zapierają dech w piersiach – podkreśla Paulina Krupińska.

Piękne i intrygujące zakątki stały się tłem do opowieści o codziennym życiu Peruwiańczyków.

– Byłam na polach, gdzie uprawiają ziemię, byłam w kopalni soli, gdzie jedna z bohaterek wydobywa sól, a ja jej pomagałam przy ciężkiej pracy. Pomagałam im też przy codziennych zajęciach. Niby wszystko jest tak samo jak u nas, ale też zupełnie inaczej, bo nie mają czasem bieżącej wody, nie mają prądu, muszą rozpalić ognisko, żeby podgrzać wodę na herbatę. Jedzą też zupełnie inaczej niż my, bo nie mają tylu składników, wszystko robią własnymi rękami – wspomina Paulina Krupińska.

Krupińska nie kryje satysfakcji z tego, że dostała szanse, by spróbować swoich sił w roli reportażystki. Choć często zdjęcia trwały po kilkanaście godzin dziennie, to satysfakcja z wykonywanej pracy wygrywała ze zmęczeniem.

Na pewno jest to nowe wyzwanie, nowe doświadczenie. Zupełnie inaczej kręci się dokumenty niż taki program studyjny. Przyznam szczerze, że bardzo mi się to spodobało, nie wiem, czy efekt będzie też taki genialny, ale ja się czułam w tym rewelacyjnie – mówi Paulina Krupińska.

Wyjazd na zdjęcia do Peru to dla Krupińskiej pierwsze tak długie rozstanie z roczną córeczką.

To było pierwsze długie rozstanie z córką, ale w sumie obydwie jakoś dałyśmy radę i zdałyśmy ten egzamin na pięć z plusem. I mam nadzieję, że to mi pozwoli dalej się rozwijać i realizować inne projekty. Marzę o kolejnych podróżach, poznawaniu innych kultur i innych ludzi, bo na takich zwykłych spotkaniach twarzą w twarz uczymy się o wiele więcej niż z książek i podręczników – dodaje Paulina Krupińska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Karolina Pilarczyk: W nowym programie każdy z nas potrzebował pomocy medycznej. Ja straciłam kawałeczek palca

Drifterka podkreśla, że niektóre zadania w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” były na tyle wymagające, że kończyły się kontuzjami i urazami. Karolina Pilarczyk zaznacza, że największą motywacją była dla niej możliwość zmierzenia się z uznanymi sportowcami, których podziwia od lat. Ma też świadomość, że różni się od pozostałych uczestników formatu, ponieważ jej dyscyplina koncentruje się nie na przygotowaniu fizycznym, ale na umiejętności prowadzenia samochodu wyścigowego, gdzie kluczowe są refleks, panowanie nad emocjami i zdolność do szybkiego podejmowania decyzji.

Bankowość

Styczeń powinien przynieść wzrost popytu na hipoteki i sprzedaży mieszkań. Klientom pomogłyby obniżki stóp procentowych

W styczniu eksperci rynku nieruchomości spodziewają się wzrostu popytu na kredyty hipoteczne. Rezygnacja przez rząd z zapowiadanego programu Kredyt 0 proc. spowodowała, że do banków zwracają się klienci czekający do tej pory na rządowe dopłaty. Jak podkreśla założyciel serwisu Tabelaofert.pl, jest grupa klientów, którzy ze względu na sytuację rynkową i swoje finanse potrzebują wsparcia państwa, ale taka ingerencja nie byłaby potrzebna przy niższym poziomie stóp procentowych. Ewentualna pomoc państwa powinna obejmować premie dla oszczędzających na własne M.

Muzyka

Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę

Wokalistka podkreśla, że wiele lat pracowała na to, żeby być w miejscu, w którym jest teraz, i robić to, co kocha. Tworzenie muzyki i koncertowanie to dla niej nie tylko praca, ale i pasja, z którą zawsze będzie związana. Luna zdradza też, że co prawda czuje potrzebę eksploracji innych swoich umiejętności, takich jak taniec czy gotowanie, i czasami marzy o radykalnej zmianie swojego życia, ale nie mogłaby porzucić całego dotychczasowego dorobku artystycznego. Nie wyklucza natomiast, że kiedyś wyreżyseruje jakiś film albo napisze powieść.