Mówi: | Mika Urbaniak |
Funkcja: | kompozytorka, wokalistka, malarka |
Mika Urbaniak: Maluję coraz więcej obrazów. Uważam, że muzyka i malarstwo doskonale się przenikają i uzupełniają
Wokalistka przyznaje, że w trakcie pandemii, kiedy miała więcej czasu na rozwijanie swoich pasji, na poważnie zajęła się malarstwem. W efekcie powstały prace, które już są prezentowane na wystawach. Mika Urbaniak tworzy bezpretensjonalne, niefiguratywne obrazy w żywych kolorach, które ekspresją potrafią zachwycić niejedno oko. Specjalizuje się w malarstwie akrylowym na płótnie. Artystka pracuje także nad swoją solową płytą, na której znajdzie się dużo rapu i hip-hopu.
Mika Urbaniak jest osobą wszechstronnie utalentowaną. Poza pasją do muzyki jakiś czas temu odkryła również zamiłowanie do sztuk pięknych. Kiedy tylko więc ma wolną chwilę, bierze do ręki pędzel i zasiada przed sztalugą.
– Kilka lat temu zaczęłam trochę się bawić w malarstwie i w trakcie pandemii bardzo intensywnie włożyłam swoje siły w to przedsięwzięcie. Bardzo dużo malowałam w trakcie lockdownu. Nie mieliśmy koncertów, wszystko było zamknięte, byliśmy w domu i nie ukrywam, że bardzo mi to pomogło, żeby odtrącić swoją uwagę od zmartwienia tą sytuacją, a zająć się tworzeniem czegoś nowego i rozwijać się w tym. Bardzo piękne to było, że mogłam w negatywnej sytuacji zrobić coś pozytywnego – mówi agencji Newseria Lifestyle Mika Urbaniak, kompozytorka, wokalistka, malarka.
Od strony formalnej w jej twórczości łatwo dostrzec wpływy amerykańskiej sztuki z przełomu lat 40. i 50., znaczonej takimi nazwiskami jak: de Kooning, Rothko, Pollock, Gorky czy Frankenthaler. Artystka zapewnia, że nadal zamierza rozwijać swoją pasję i dzielić się efektami z odbiorcami. W planach jest cykl wystaw.
– Chcę pokazywać to ludziom, bardzo mocno działam w mediach społecznościowych i wystawy też będą. Mieliśmy właśnie w Podkowie Leśnej wystawę, następne będą teraz w Koninie i planujemy zrobić w każdym wielkim mieście w Polsce wystawę łączoną też z moim partnerem, Victorem Daviesem, który też maluje – mówi Mika Urbaniak.
Artystka udowadnia, że sztukę doskonale można łączyć z muzyką. Przykładem jest chociażby niezwykle barwny i oryginalny teledysk do utworu „America”.
– Jedno komplementuje i inspiruje drugie i drugie inspiruje pierwsze. I to jest cała gra z tym wszystkim. I bardzo mi się to podoba, jak się nawzajem komplementują – mówi.
Od pewnego czasu wokalistka pracuje także nad swoją solową płytą, która będzie utrzymana w zupełnie innej stylistyce niż dotychczasowe.
– Będzie bardzo inna, eksperymentalna, taka hip-hopowa, będzie dużo rapu. Płyta jest jeszcze przed ostateczną produkcją. Musi ona być po prostu dopieszczona. Jeszcze parę rzeczy musi być dopisanych. I taki jest plan, żeby ona była wydana na wiosnę w przyszłym roku. Mamy w planach również duet z Victorem Daviesem. Mamy taki projekt beatlesowy. Teraz właśnie kończymy taki filmik, trailer do niego i będziemy koncertować po całej Polsce, śpiewając utwory Beatlesów – dodaje Mika Urbaniak.
Wokalistka wraz z Victorem Daviesem byli gośćmi jednego ze spotkań Thursday Gathering, cyklicznych spotkań dla społeczności innowatorów, które co tydzień w czwartkowe popołudnia odbywają się w Varso przy ulicy Chmielnej w Warszawie z inicjatywy Fundacji Venture Café Warsaw.
Czytaj także
- 2024-12-12: Sebastian Karpiel-Bułecka: Z zawodu jestem architektem, a muzyka to jest moja pasja. Nie byłem spięty, żeby za wszelką cenę zrobić wielką karierę
- 2024-12-05: Piotr Szwedes: Chyba każdy z nas tęskni za tym, żeby czasami zrzucić te wszystkie filtry i powiedzieć komuś prawdę. Niestety życie zmusza nas do tego, żebyśmy popełniali małe kłamstewka
- 2024-10-17: Krzysztof Skórzyński: Wkrótce planuję co najmniej dwa nowe single. Jeżeli moja muzyka nie znajdzie słuchaczy, to nie będę miał do nikogo pretensji
- 2024-07-15: Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
- 2024-07-22: Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
- 2024-06-18: Jan Kozaczuk został kuratorem wystawy włoskiego artysty Marco Angeliniego. Nie zamierza jednak dla sztuki zrezygnować z aktorstwa
- 2024-05-13: Artur Barciś: Odkąd mieszkam na wsi, znam dużo więcej sąsiadów, niż kiedy mieszkałem w bloku. W miastach poznawanie ludzi nie bardzo nas interesuje
- 2024-04-30: Artur Barciś: Reżyseria jest rzeczą dużo bardziej odpowiedzialną niż aktorstwo. Może kiedyś zdecyduję się wyreżyserować film
- 2024-05-07: Paweł Małaszyński: Pierwszy raz gram w spektaklu ewidentnie przeznaczonym dla dorosłych. Ale w teatrze właściwie nie ma tematów tabu
- 2024-04-17: Artur Barciś: Często sąsiedzi nic o sobie nie wiedzą. Mój spektakl „Barabuum!” prowokuje do tego, żeby się poznać i podzielić swoimi skrytymi pragnieniami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.