Mówi: | Andrzej Sołtysik |
Funkcja: | dziennikarz |
Andrzej Sołtysik: najbardziej męskim gadżetem jest dobrze ubrana żona oraz samochód
Broda to symbol męskości, dziennikarz nie przepada jednak za modą na bujny zarost. Woli gładko ogoloną twarz, a wizerunek kreuje poprzez fryzurę – obecnie szuka na nią nowego pomysłu. Za charakterystyczne dla mężczyzn gadżety uważa samochód, zegar oraz dobrze ubraną żonę u boku.
Nie tylko kobiety kochają gadżety i dodatki, które podkreślają ich kobiecość, a także pomagają kreować wizerunek i indywidualny styl. Zdaniem Andrzeja Sołtysika w życiu mężczyzn również jest miejsce na tego rodzaju gadżety, stanowiące nieodłączny element ich image'u.
– Dobrze ubrana żona to jest element bardzo ważny, mówię serio, a poza tym jeśli chodzi o mnie, to najbardziej męskim gadżetem dla mnie jednak pozostaje samochód – mówi dziennikarz agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Andrzej Sołtysik od wielu lat dzieli życie między Warszawę a Kraków, samochód ma więc dla niego wyjątkowe znaczenie. Zdarza się, że w trasie spędza nawet 8 godzin dziennie, w aucie musi więc czuć się dobrze. W zakresie garderoby za typowo męski gadżet dziennikarz uważa zegarek, który mimo smartfonów z funkcją wskazywania czasu wciąż nie wychodzi z mody.
– Zegarek na odpowiednią porę, odpowiednią okazję i na odpowiedni nastrój, bo to wszystko, mimo że to są bardzo cechy zewnętrze, to jednak pomagają w pozytywnym nastawieniu się do trudnego dnia – mówi Andrzej Sołtysik.
W ostatnich latach symbolem męskości stał się zarost, zwłaszcza bujna, choć starannie wypielęgnowana broda w stylu drwala. Andrzej Sołtysik nie lubi tej mody, nie jest też w stanie wyhodować takiej brody. Woli twarz gładko ogoloną, a jako męski atut traktuje dobrze dobraną fryzurę.
– Obecnie jestem w trakcie przemiany i jakiegoś procesu, bo od trzech miesięcy szukam sensu w tym, co mam na głowie i ciągle jestem niezadowolony – mówi Andrzej Sołtysik.
Czytaj także
- 2024-07-29: Młodym singlom coraz bardziej podoba się życie w pojedynkę. Znacząca zmiana w ciągu dekady
- 2023-11-03: Prezes BGK: Współpraca kobiet i mężczyzn daje wartościowe projekty. Zamiast dyskutować o różnicach, trzeba je wykorzystać
- 2023-08-29: Nakładka na telefon pomoże w regularnym monitorowaniu ciśnienia. Może się okazać tańszą i łatwiejszą w obsłudze alternatywą dla naramiennego ciśnieniomierza
- 2023-08-02: Mężczyźni o cechach psychopatycznych są lepszymi „kameleonami” randkowania. Umiejętnie naśladują prospołeczne postawy, by wydać się atrakcyjnymi
- 2023-04-24: Andrzej Pągowski: Nasze społeczeństwo myśli o osobie po siedemdziesiątce jak o emerycie i nie wiadomo, czy wolno jej w ogóle żyć i uprawiać zawód. Ale w sztuce to nie ma znaczenia
- 2023-05-09: Ewa Błaszczyk: Mam dwie osoby, z którymi lata całe idę przez życie. To jest Andrzej Pągowski i Józef Wilkoń
- 2023-05-02: Prof. dr hab. Jerzy Bralczyk: Andrzej Pągowski jest nie tylko plakacistą, ale i literatem. Jego obrazy to przecież teksty, aż czasem chciałoby się dodać zdanie czy dwa
- 2023-04-26: Hanna Bakuła: Z Andrzejem Pągowskim pokochaliśmy się od pierwszego wejrzenia. Oboje mamy energię niezbędną do bycia twórcą
- 2023-06-13: Hanna Bakuła: Wracam do moich felietonów z „Playboya”. Prowadzę też w internecie pogadanki na temat seksu i mam bardzo pochlebne opinie
- 2023-03-07: Andrzej Sołtysik: Z kamerą powinniśmy wybierać się poza Warszawę, a nie tylko być w tej zamkniętej, warszawskiej szklanej kuli
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.