Newsy

Anna Iberszer: czasem trzeba rzucić dżinsy, założyć suknię i być kobietą

2015-06-09  |  06:50

Chadzam w uniseksach, ale lubię czasem poczuć się stuprocentową kobietą – mówi aktorka Anna Iberszer. Jej zdaniem podkreślanie kobiecości strojem świadczy o tym, że kobieta dobrze czuje się we własnej skórze, a uniseks w modzie wybierają raczej osoby mniej pewne swojej wartości.

Anna Iberszer swój styl ubierania określa jako wygodny, ale kobiecy. Często zakłada odzież typu uniseks, np. proste dżinsy. Preferuje jednak ubrania, które w większym stopniu podkreślają jej kobiecą naturę. Aktorka od lat tańczy flamenco i tango argentyńskie, gdzie jest bardzo wyraźny podział na kobietę i mężczyznę. W tańcach tych gra między przedstawicielami obu płci stanowi sedno całej ich relacji.

 To, że jestem piękna, on to zauważa, bo przede wszystkim musimy mieć kogoś, kto to zauważy, że dzisiaj trochę inaczej wyglądamy, trochę oko podmalowane, piękna kreacja. Więc jak najbardziej jestem za tym, żeby rzeczywiście raz na jakiś czas zrzucić te dżinsy czy dresy, ubrać się w suknię i być po prostu kobietą – mówi Anna Iberszer agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktorka bardzo lubi kobiecość w stylu Doroty Goldpoint. W letniej kolekcji uwielbianej przez gwiazdy projektantki znalazły się kreacje ze zwiewnych materiałów, ozdobionych kwiatowymi printami, które mają podkreślać delikatność i eteryczność kobiet. Anna Iberszer wzięła nawet udział w pokazie Doroty Goldpoint zorganizowanym z okazji festiwalu Vivat Mama. Aktorka uważa, że nie ma nic złego w akcentowaniu kobiecości strojem. Jej zdaniem – wbrew popularnemu poglądowi – kobiety są bardzo silne, a podkreślanie kobiecości poprzez ubranie i makijaż wynika z faktu, że kobiety dobrze się czują we własnej skórze i żyją w zgodzie ze swoją kobiecością.

 Wydaje mi się, że uniseksualizm jest wynikiem tego, że staramy się być takie po prostu jakby koleżanka, kolega to jest zabijanie tego, co w nas silne, tego, co jest inne od płci przeciwnej. Wydaje mi się, że osoby, które mają problemy z poczuciem własnej wartości, mają tendencję do przykrywania się dżinsami i uciekania od kobiecości mówi Anna Iberszer.

Zdaniem gwiazdy serialu „Ranczo” w modzie nie ma już podziału na ubrania dla kobiet młodych i starszych. Coraz mniej pań uważa, że po ukończeniu 40. roku życia nie wypada im zakładać krótkiej spódniczki lub ubrań w intensywnych kolorach. Anna Iberszer jest zdania, że kobiety stają się coraz młodsze i obecnie 40-letnia kobieta różni się diametralnie od swojej równolatki sprzed dwudziestu lat.

– Kiedyś tak szła ta linia, że po czterdziestce to trzeba mieć garsonkę, trzeba być jakoś tak należycie ubranym. Natomiast nastolatki się w inny sposób ubierają. Uważam, że rzeczywiście nie jest chyba najlepszym pomysłem, by trochę starsza pani chodziła w szortach i za krótkich sukienkach, bo po co? Wiadomo, że ciało się zmienia. Natomiast młodzieżowość w stroju, w szerokich marynarkach bardzo mi się podoba mówi Anna Iberszer.

Aktorka i tancerka w tym roku skończyła 39 lat.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Ochrona środowiska

Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów

Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.