Mówi: | Dorota Goldpoint |
Funkcja: | projektantka |
Dorota Goldpoint: Jestem przeciwniczką ortodoksyjnych teorii. Każdy człowiek powinien być wolny w swoim wyborze
Wolność to według projektantki zarówno prawo wyboru, jak i możliwość rozwijania się bez względu na wiek i płeć. Jest przeciwniczką konserwatywnych poglądów, ograniczających niezależność ludzi – uważa je za szkodliwe i niepotrzebne. Zdaniem Doroty Goldpoint nie wszystkie Polki mogą się cieszyć całkowitą wolnością, zwłaszcza panie dojrzałe, które bywają dyskryminowane na rynku pracy.
Nowa kolekcja Doroty Goldpoint zatytułowana została „Desire of Freedom”. Linia na jesień i zimę 2018/2019 składa się z eleganckich, a jednocześnie bardzo kobiecych sukienek, kostiumów i marynarek na co dzień oraz kreacji na wieczorne wyjścia. Nie zabrakło w niej także futer, zarówno w postaci płaszczy, jak i dodatków. Projektantka pokazała nową kolekcję 12 października w jednej ze znanych warszawskich restauracji – przyznaje, że choć na rynku mody działa od wielu lat każdy pokaz jest dla niej wielkim przeżyciem.
– Zawsze, gdy pokazuję po raz pierwszy publicznie kolekcję, bardzo się stresuję, denerwuję. Za każdym razem jest to debiut tego, co się zrobiło, co się robi właściwie przez praktycznie ponad rok – mówi Dorota Goldpoint agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Nową kolekcję Doroty Goldpoint zaprezentowały nie tylko bardzo szczupłe modelki. Na wybiegu pojawiła się również modelka plus size, która właśnie obchodzi dwudziestolecie pracy. Projektantka przyznaje, że zapraszanie modelek plus size oraz dojrzałych wiekiem to wciąż nowość, nie tylko na polskich, lecz także na światowych pokazach mody. Pragnęła jednak w ten sposób pokazać, że ubiera także kobiety dojrzałe, nie zawsze mogące się pochwalić idealnie szczupłą, wysportowaną sylwetką.
– Chciałam złożyć ogromny ukłon w stronę kobiet, które mają kobiece kształty, które właśnie potrzebują też inspiracji, jak się ubierać, jak tworzyć stylizacje. To jest zresztą bardzo duża grupa kobiet, które również ubieram – mówi Dorota Goldpoint.
Kolekcja utrzymana jest w stonowanych kolorach, pojawiają się w niej jednak również sylwetki w intensywnej czerwieni oraz bieli. Wykorzystując polskie barwy narodowe, Dorota Goldpoint chciała złożyć hołd ojczyźnie i jej historii w 2018 roku przypada bowiem setna rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę oraz uzyskania praw wyborczych przez kobiety. Stąd też nawiązanie do wolności w nazwie kolekcji – wolności szeroko rozumianej, zarówno jako prawo wyboru i decydowania o sobie samym, jak i wolności duchowej.
– Jestem absolutnie przeciwniczką ortodoksyjnych teorii. Uważam, że one są szkodliwe, zupełnie niepotrzebne i że każdy człowiek powinien być wolny w swoim wyborze. Na koniec wolność wewnętrzna, wolność kobiet, wolność do tego, żeby eksplorować swoje talenty, żeby rozwijać się i właściwie bez względu na to, ile mamy lat, tak naprawdę zawsze jest moment, żeby tę wolność w sobie poczuć – mówi Dorota Goldpoint.
Projektantka przyznaje, że nie wszystkie Polki mogą się cieszyć całkowitą wolnością. Dotyczy to przede wszystkim kobiet, które ukończyły 50 rok życia – ze względu na wiek bywają one dyskryminowane na rynku pracy, choć doświadczeniem zawodowym znacznie przewyższają młodsze koleżanki. Dorota Goldpoint chce wspierać te kobiety, w tym celu przygotowuje nowy projekt.
– Dla pracodawców nie są atrakcyjne, że być może nie są już bardzo piękne i młode jak następczynie, 20–30-letnie dziewczyny i myślę sobie, że to jest bardzo trudny wiek dla kobiet. Chciałabym o tym mówić i zapraszać do tego projektu właśnie dojrzałe kobiety – mówi projektantka.
Czytaj także
- 2024-03-08: Dorota Szelągowska: Chcę udowodnić widzom, że nie jestem w programie „MasterChef Nastolatki”, bo mam znaną twarz. Wnoszę coś wartościowego do tego formatu
- 2024-03-18: Dorota Szelągowska: Dwadzieścia lat temu sięgnęłam swojego dna. Miałam ataki paniki i przez kilka miesięcy nie wychodziłam z domu
- 2024-03-04: Dorota Szelągowska: Moje wymarzone wakacje zawsze są w Tajlandii. Staram się być tam na najmniejszej wyspie, jaką znam, i czuję się tam trochę jak na wsi
- 2024-03-27: Dorota Szelągowska: Moją specjalnością w kuchni jest czyszczenie lodówki i przygotowanie czegoś z niczego. Mam to po mamie
- 2024-01-24: Ewa Minge: Opracowałam inteligentną kolekcję ubrań. Projekty mają różnego rodzaju czujniki pozwalające monitorować stan zdrowia
- 2024-01-11: Robert Kupisz: Nigdy nie porównuję się z innymi projektantami, wolę się nimi inspirować. Zawsze wyciągam rękę do moich kolegów i mogą liczyć na moją pomoc
- 2023-12-13: Ada Fijał: Projekty Macieja Zienia są na światowym poziomie. Tym nazwiskiem powinniśmy się chwalić za granicą
- 2023-12-18: Edyta Herbuś: Maciej Zień jest bardzo twórczą, ale też trochę nienasyconą osobą. Życzę mu, żeby potrafił się na chwilę zatrzymać po wielkim sukcesie jego kolekcji
- 2023-05-30: Paulina Przybysz: Żyję w lesie i wychodzę tam często bez telefonu. Bywa tak, że nie chcę wracać do tego całego zamieszania
- 2023-02-08: Katarzyna Zdanowicz: Gama kolorów i fasonów odpowiednich na wizję się zmienia. Po kilkunastu latach pracy w telewizji już nie mam ochoty na granatowe marynarki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Gwiazdy
Monika Richardson: Co roku na święta organizujemy zjazd rodzinny w pięknym dworku w Wielkopolsce. Do śniadania wielkanocnego siada 40 osób
Była prezenterka podkreśla, że spędzanie świąt z dala od domu to duży komfort. Wtedy bowiem zamiast robić wielkie zakupy i stać godzinami w kuchni, przygotowując tradycyjne menu, można naprawdę odpocząć i nacieszyć się spotkaniem z bliskimi. Monika Richardson z ekscytacją czeka więc na wyjazd do Wielkopolski, gdzie od lat celebruje Wielkanoc w dużym, rodzinnym gronie.
Gwiazdy
Marcin Bosak: Mam to szczęście, że nie dostaję nietrafionych prezentów. Sam bardzo lubię je dawać
Aktor zaznacza, że lubi wręczać prezenty i obserwować reakcję osób, którym je wręcza. Raczej nie zdarzyło mu się w tej kwestii nieprzyjemnie kogoś zaskoczyć. On sam również nie dostał czegoś, co szybko wylądowało w koszu.
Gwiazdy
Enej: Wielkanoc musi być w rodzinnym gronie. Nie jesteśmy fanami wyjazdów do hoteli, żeby spędzać święta z obcymi ludźmi
Muzycy zespołu Enej przyznają, że lubią i celebrują święta, dlatego cieszą się na nadchodzącą Wielkanoc. Zamierzają wtedy zwolnić tempo, odłożyć na bok pracę i poświęcić czas rodzinie. Mirosław Ortyński i Piotr Sołoducha zdradzają, że ich popisowym, a jednocześnie ulubionym świątecznym przysmakiem jest sałatka jarzynowa. Sami też z przyjemnością ją przygotowują.