Mówi: | Dorota Goldpoint |
Funkcja: | projektantka mody |
Dorota Goldpoint: Zaczynam podbijać amerykański rynek mody. Suknie przygotowane dla Agaty Dudy zrobiły furorę podczas ważnej międzynarodowej gali w Waszyngtonie
Projektantka została zaproszona do Waszyngtonu na First Fashion Gala z racji swojej współpracy z żoną Andrzeja Dudy. Podczas tego wydarzenia zaprezentowała dwie kreacje dedykowane właśnie prezydentowej. Jej pomysły bardzo przypadły do gustu zarówno osobom ze środowiska dyplomatycznego, jak i biznesowego. Dorota Goldpoint nie ukrywa, że chce podbić amerykański rynek mody i z dumą przyznaje, że nawiązała już wiele ważnych kontaktów, m.in. z właścicielami jednego z najstarszych waszyngtońskich butików, który ma w swojej ofercie najlepsze stroje wieczorowe.
– To była pierwsza w historii dyplomacji First Diplomacy and Fashion Gala w Waszyngtonie, organizowana przez ponad 30 ambasad tam obecnych. To wydarzenie zgromadziło projektantów, którzy ubierają pierwsze damy albo głowy państw, i każdy z nich miał przygotować na tę okazję dwie repliki stylizacji. Kolekcja dyplomatycznych sukni została zaprezentowana podczas uroczystej gali. W sumie obejrzeliśmy 60 sylwetek – mówi agencji Newseria Lifestyle Dorota Goldpoint.
Projektantka zdecydowała się pokazać dwie suknie, które były przygotowane dla Agaty Dudy na różne okazje.
– Jedna to była suknia galowa zaprezentowana podczas wizyty naszej pary prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych na spotkaniu z ówczesnym prezydentem Trumpem i jego małżonką Melanią. To była biało-czarna sukienka, o której dużo wtedy pisano, nawet w amerykańskiej prasie bardzo dobrze ją oceniano i podkreślano, że jest świetnie dobrana na tę okazję. Porównywano ją ze stylizacją Melanii Trump, więc pokazałam właśnie tę sukienkę. A druga kreacja to była sukienka wieczorowa, czarno-złota, w której pierwsza dama wystąpiła podczas gali dyplomatów organizowanej co roku w Pałacu Prezydenckim – mówi.
Dorota Goldpoint cieszy się, że mogła wziąć udział w tej wyjątkowej gali i zaprezentować swoje projekty szerokiej publiczności. Zaznacza też, że zostały one przyjęte z entuzjazmem nie tylko przez środowisko ambasadorów, ale również przez zagranicznych projektantów mody i amerykańskie media. Jej kreatywność została doceniona i szybko posypały się propozycje współpracy.
– To również było świetne wydarzenie biznesowe, ponieważ moje stylizacje były zauważone, były bardzo dobrze oceniane i tuż przed samą galą pokazane w amerykańskiej telewizji. Wszyscy Polacy obecni na tej gali byli dumni z takich ocen. Jednocześnie też udało mi się nawiązać kontakty biznesowe z jednym z najstarszych butików działających w Waszyngtonie, który sprzedaje ubrania na cały świat i są to właśnie ubrania wieczorowe, więc prowadzimy rozmowy. Spodziewam się też właścicielki butiku w Dubaju, żeby obejrzała moje ostatnie kolekcje, suknie wieczorowe, takie bardzo zdobione – mówi projektantka.
Udział w takim międzynarodowym wydarzeniu to dla niej okazja do budowania relacji biznesowych. Wraz z nawiązaniem nowych kontaktów wiąże więc duże nadzieje na współpracę na różnych płaszczyznach. Przyznaje też, że udział w takiej gali był dla niej ciekawym doświadczeniem, jeśli chodzi o poznawanie nowych rynków mody.
– Miałam okazję zobaczyć i mniej więcej się zorientować, jak wygląda ta strona fashion w Waszyngtonie, ponieważ z modą, z amerykańską stolicą mody, bardziej kojarzy nam się Nowy Jork, ale Waszyngton jest bardzo ciekawym miejscem i mam nadzieję, że uda mi się również je zeksplorować – mówi Dorota Goldpoint..
Projektantka nie ukrywa więc, że teraz obiera kierunek Waszyngton i chce swoimi projektami zachwycić jak najwięcej środowisk.
– Są plany, że ta gala ma być organizowana regularnie i te ubrania mają też być pokazywane podczas Fashion Weeków na całym świecie, bo organizatorka dostała taką propozycję. I właśnie zaproszono mnie, żebym była na stałe obecna podczas tej gali ze swoimi kolekcjami. Mamy też pewną niespodziankę, którą chcemy przygotować na kolejną galę, więc ja się bardzo cieszę, że również ten rynek będę mogła zaznaczyć swoimi kolekcjami. Zresztą takie plany miałam jeszcze przed pandemią i myślę, że teraz jest dobry moment na ich realizację – mówi.
Podczas tej amerykańskiej gali Dorota Goldpoint poznała wielu ambasadorów, pierwsze damy, a także jedną z głównych organizatorek tego wydarzenia – Jan Du Plain.
– Ona dokładnie przejrzała w internecie wszystkie zdjęcia naszej pani prezydentowej i naprawdę bardzo dużo pochwał otrzymaliśmy. I też powiedziała ciekawą rzecz, że umiem połączyć standardową klasykę z czymś bardzo nowoczesnym, że przeniosłam trochę modę dyplomatyczną na inny poziom. To bardzo zacne usłyszeć takie słowa z ust takiej kobiety – mówi projektantka.
W Waszyngtonie swoje kolekcje zaprezentowali światowej sławy projektanci, m.in. Elie Saab, który słynie ze współpracy z przedstawicielami rodzin królewskich i przygotowuje kreacje m.in. dla Kate Middleton.
Czytaj także
- 2024-12-16: Krystian Ochman: Zawsze odrzucałem różne propozycje na sylwestra, ale teraz wezmę udział w wyjątkowym koncercie. Stworzę duet z moim dziadkiem
- 2024-10-15: Agata Młynarska: Moim bliskim daję w prezencie pakiety na badania, a z przyjaciółkami umawiam się na mammografię
- 2024-10-24: Agata Młynarska: Kobiety coraz odważniej rozmawiają na trudne tematy. Bardzo odważnie bronią swojego zdania
- 2024-10-08: Agata Młynarska: W natłoku spraw odłożyłam na bok diagnostykę raka piersi. Przy okazji badań przesiewowych okazało się, że jest tam guz
- 2024-10-01: Monika Mrozowska: Wcieliłam się w rolę prowadzącej formatu youtubowo-instagramowego. Testuję menu w restauracjach i rozmawiam z ciekawymi gośćmi
- 2024-07-17: Luna: Moda jest fajnym sposobem na wyrażenie siebie. Ja albo się za nią chowam, albo coś manifestuję swoim ubiorem
- 2024-05-07: Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
- 2024-03-08: Dorota Szelągowska: Chcę udowodnić widzom, że nie jestem w programie „MasterChef Nastolatki”, bo mam znaną twarz. Wnoszę coś wartościowego do tego formatu
- 2024-03-18: Dorota Szelągowska: Dwadzieścia lat temu sięgnęłam swojego dna. Miałam ataki paniki i przez kilka miesięcy nie wychodziłam z domu
- 2024-03-04: Dorota Szelągowska: Moje wymarzone wakacje zawsze są w Tajlandii. Staram się być tam na najmniejszej wyspie, jaką znam, i czuję się tam trochę jak na wsi
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.