Mówi: | Dorota Goldpoint, projektantka Anna Powierza, aktorka Ewa Pacuła, modelka, dziennikarka Beata Ścibakówna, aktorka |
Gwiazdy w roli modelek na pokazie Doroty Goldpoint w Juracie. Wśród nich m.in. Beata Ścibakówna i Anna Powierza
Molo w Juracie zmieniło się w wybieg pokazu mody. W roli modelek wystąpiły tegoroczne finalistki konkursu Miss Polski oraz znane aktorki, m.in. Beata Ścibakówna i Anna Powierza. Zaprezentowały one najnowszą kolekcję Doroty Goldpoint stworzoną specjalnie z okazji obchodów 85-lecia powstania Juraty.
Pokaz Doroty Goldpoint, który odbył się w weekend w Juracie, nosił nazwę „Miłość, wiatr i woda”. Tytuł ten nawiązywał do zaprezentowanej kolekcji. Kolekcję zdominowały zwiewne sukienki, zarówno o długości mini, jak i maksi, letnie garnitury i kombinezony w odcieniach czerwieni, beżu, bieli i jasnego fioletu. Linia ta powstała specjalnie z okazji wyjątkowego jubileuszu Juraty.
– Rok temu otrzymałam propozycję z Urzędu Miasta Jastarnia. Wtedy zrodził się pomysł, aby obchody 85-lecia Juraty oprawić pokazem mody, szczególnymi osobami, gośćmi. Od roku pracowaliśmy nad organizacją tego wydarzenia – mówi Dorota Goldpoint agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
W roli modelek wystąpiły tegoroczne finalistki konkursu Miss Polski oraz gwiazdy: Anna Powierza, Beata Ścibakówna, Ewa Pacuła, Viganna Papina, a także francuska aktorka Myriam Charleins. Projektantka twierdzi, że był to świadomy wybór, chciała bowiem pokazać, że ubiera wszystkie kobiety, nie tylko te o figurze modelek. W jej kolekcjach znajdują się ubrania także dla kobiet dojrzałych i noszących rozmiary większe niż 36.
– Wyzwaniem dla mnie jest szycie dla różnych, często trudnych sylwetek. Postanowiłam więc wybrać kobiety, nie tylko modelki, które są bardzo bardzo drobniutkie, lecz także nasze piękne gwiazdy – mówi Dorota Goldpoint.
Gwiazdy, które pokazały się na wybiegu, nie kryją zachwytu nad pokazem. Ich zdaniem piękna pogoda, zachodzące słońce i lekka bryza znad morza stanowiły wyjątkowo spektakularną oprawę dla kolekcji Doroty Goldpoint.
– Dzisiejszy pokaz był fantastyczny. Był magiczny ze względu na miejsce, aurę i ludzi, a przede wszystkim ze względu na kreacje – mówi Anna Powierza.
– Wszystkie dziewczyny wyglądały przepięknie. Ja się czułam fantastycznie. Moja sukienka była bardzo długa, bałam się, że się o nią potkną, ale ten wiatr mi pomógł i spowodował, że czułam się bardzo wyjątkowo, komfortowo, ekskluzywnie i kobieco – dodaje Beata Ścibakówna.
Gwiazda ma wrażenie, że dobrze poradziła sobie na wybiegu. Twierdzi, że było to dla niej kolejne wyzwanie aktorskie. Ewa Pacuła już po raz kolejny wystąpiła w roli modelki na pokazie Doroty Goldpoint. Przyjaźni się z nią od dłuższego czasu i uważa za wyjątkowo utalentowaną projektantkę.
– Bardzo dba o szczegóły i materiały. Dopina od samego początku do końca proces tworzenia kreacji i przygotowywanie pokazu. To jest kobieta orkiestra. Ona nie tylko projektuje te piękne ubrania, ona organizuje i czuwa nad wszystkim – mówi Ewa Pacuła.
– U Doroty jest coś fantastycznego. Ta kolekcja była z przepięknych jedwabi, te jedwabie były fantastyczne, w tej atmosferze Juraty, na wybiegu, gdzie była cudowna pogoda, lekki wiaterek, który rozwiewał te jedwabie, więc od razu wszyscy mogli zobaczyć, że to był naprawdę świetnej jakości materiał – dodaje Beata Ścibakówna.
Pokaz Doroty Goldpoint w Juracie prowadził Tomasz Stockinger, a oprawę muzyczną zapewniła pianistka Agnieszka Putkiewicz.
Czytaj także
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
- 2024-10-04: Anna Głogowska: Długo wstydziłam się stanąć na scenie teatralnej. Teraz zaczynam myśleć o sobie jako o aktorce
- 2024-09-18: Anna Głogowska: W samym środku lata wyjechałam na wakacje do Egiptu. Temperatura powietrza sięgała 43, a wody 38 stopni
- 2024-10-25: Anna Głogowska: Piękna jest sztuka z elektroodpadów. Takie ubrania to dobry pomysł na oryginalny strój na czerwony dywan
- 2024-11-07: Anna Głogowska: Obsesyjnie sortuję śmieci. Jestem wściekła na wszystkich sąsiadów, którzy tego nie robią
- 2024-06-05: Beata Tadla: „Pytanie na śniadanie” jest sporym wyzwaniem. Nawet przez sekundę nie zatęskniłam za swoim dawnym życiem zawodowym
- 2024-06-13: Anna Kalczyńska: Ostatni rok dał mi duży oddech i dziś już oglądam „Dzień Dobry TVN” z dystansem. Zmiany doceniamy po jakimś czasie
- 2024-06-20: Anna Kalczyńska: Bałam się przeprowadzki do Warszawy. Wcześniej mieszkałam nieopodal lasu, ale na Saskiej Kępie też jest cudownie
- 2024-05-06: Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu
- 2024-08-09: Beata Pawlikowska: Wiele razy planowałam życie w różnych miejscach z dala od Polski. Kupiłam nawet kawałek dżungli w Amazonii
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.