Newsy

Izabela Trojanowska: Jeżeli decyduję się na ramoneskę i torebkę ze skóry, to mogę też mieć jedno prawdziwe futro

2017-11-07  |  06:48

Aktorka podkreśla, że w szafie każdej stylowej kobiety nie powinno zabraknąć kilku istotnych elementów garderoby, które pasują niemal na każdą okazję – wystarczy tylko odpowiednio je ze sobą skomponować. W jej garderobie oprócz klasycznych sukni czy kostiumów są także ubrania z najnowszych kolekcji znanych polskich projektantów – wśród nich skórzana ramoneska i futro. Jeśli chodzi o kolorystykę, to przeważa czerń.

Izabela Trojanowska podkreśla, że piękno i seksapil nie mają ograniczeń wiekowych. Aktorka najczęściej stawia na klasykę w eleganckim wydaniu. Nie rezygnuje także z futer.

Nie jestem za tym, żeby mieć w szafie pięć futer i męczyć zwierzęta, ale jeżeli decyduję się na ramoneskę ze skóry i torebkę ze skóry, to mogę mieć jedno prawdziwe futro – mówi agencji Newseria Lifestyle Izabela Trojanowska, aktorka, wokalistka.

Izabela Trojanowska przyznaje, że lubi się bawić modą oraz zestawiać ze sobą różne stroje i dodatki, nawet takie, które pozornie zupełnie do siebie nie pasują. Choć lubi eksperymentować z kolorami, to jednak w jej szafie przeważa czerń.

Czerń jest królową kolorów, nie ma co mówić – wyszczupla i zawsze podkreśla urodę, dodaje klasy, to elegancki kolor – mówi Izabela Trojanowska.

Aktorka w zeszłym tygodniu pojawiła się na pokazie kolekcji „Magia futra” stworzonej przez Dorotę Goldpoint.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.