Mówi: | Julia Wieniawa |
Funkcja: | aktorka |
Julia Wieniawa: Do show-biznesu podchodzę z dużym dystansem. Nie boję się więc bawić modą i za każdym razem wyglądam skrajnie inaczej
Instagramowy profil Julii Wieniawy obserwuje prawie pół miliona osób, a prezentowane tam stylizacje, makijaże i fryzury są inspiracją dla tysięcy dziewczyn. Aktorka na każdym kroku stara się więc zaskakiwać i zachwycać. Na co dzień często pokazuje się w wersji sauté, a przy okazji uroczystych gali błyszczy i stawia na perfekcyjnie skomponowane stylizacje, w których elegancja przeplata się z subtelnością i najnowszymi trendami.
Przygotowując się na premierę czy pokaz mody, Julia Wieniawa często wybiera niebanalne kreacje, które przyciągają uwagę i zachwycają. Na przykład na urodzinowej imprezie magazynu „Party” aktorka miała na sobie bardzo efektowną suknię od Roberta Czerwika. Kreacja wyglądała, jakby była wykonana z blachy. Przy każdym ruchu mieniła się na różne kolory – złoto, róż, zieleń. Uzupełnieniem kreacji był złoty pasek w talii. Do tego minimalistyczna fryzura i rozświetlający makijaż.
– Dzisiaj zajęło nam to godzinę, sukienkę wybierałam parę dni temu. To była moja wymarzona sukienka od paru miesięcy i Robert Czerwik trzymał ją właśnie dla mnie, świetnie się w niej czuję. Make-up i włosy zajmują mi mniej więcej od 40 minut do godziny – mówi agencji Newseria Julia Wieniawa, aktorka.
Aktorka przyznaje, że show-biznes owszem wciąga, ale jest bardzo wymagający. Każdy, nawet najmniejszy błąd może sporo kosztować. Dlatego warto inwestować w gustowne stylizacje i poświecić trochę więcej czasu na dobrze zrobiony, nietuzinkowy makijaż i gustowną fryzurę.
– Podchodzę do niego z dystansem, dlatego nie boję się bawić modą i za każdym razem wyglądam skrajnie inaczej. Bardzo to lubię – mówi Julia Wieniawa.
Wieniawa podkreśla, że lubi metamorfozy, bo zaskakiwanie wyglądem to coś, co zdecydowanie wpisuje się w zawód aktora. Wszystko jednak musi być dostosowane do okazji i sytuacji.
Czytaj także
- 2024-10-07: Monika Miller: Moja szafa jest dosyć mała. Lepiej jest mieć mniej rzeczy świetnej jakości, niż kupować kilogramy ubrań i za pół roku je wyrzucać
- 2024-10-25: Anna Głogowska: Piękna jest sztuka z elektroodpadów. Takie ubrania to dobry pomysł na oryginalny strój na czerwony dywan
- 2024-09-23: Monika Mrozowska: Półmaraton dodał mi siły i odwagi. Zamierzam próbować rzeczy, które kiedyś spisałam na straty
- 2024-10-23: Monika Mrozowska: Na ściankach dziewczyny lubią wyglądać za każdym razem inaczej. Trochę mi szkoda na to czasu
- 2024-09-17: Monika Mrozowska: Zrezygnowałam z wielu projektów zawodowych, żeby się przygotować do nowego roku szkolnego. Dzieciakom zależy na tym, żebym miała dla nich czas
- 2024-09-25: Barbara Kurdej-Szatan: Moda ekologiczna jest nam bardzo bliska. Kupuję ciuchy lepszej jakości, ale dużo rzadziej
- 2024-08-23: Paulina Sykut-Jeżyna: W czasie urlopu przez dwa tygodnie się nie malowałam. Bardzo lubię chodzić bez makijażu, ale moja praca go wymaga
- 2024-09-27: Ada Fijał: Młode pokolenie jest niezwykle obeznane z modą. Kiedyś my uczyliśmy uczestników naszych programów, co mają robić, a teraz często to my uczymy się od nich
- 2024-08-14: Tomasz Jacyków: Bardzo modny tego lata jest nurt bieliźniany. Hitem są spodenki udające męskie bokserki
- 2024-09-05: Tomasz Jacyków: Dla próżności i uciechy innych nie będę zaśmiecał tej planety. Kupuję niewiele ubrań i bardzo lubię second handy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.