Newsy

Katarzyna Bujakiewicz: warszawskie pokazy mody są bardzo celebryckie, dlatego na nich nie bywam

2016-10-07  |  06:45

Aktorka po raz pierwszy wzięła udział w warszawskim pokazie mody. Twierdzi, że unika tego typu imprez ze względu na ich nadmiernie celebrycki charakter. Zdaniem aktorki uwaga mediów koncentruje się na gwiazdach zgromadzonych na widowni, a nie na samym pokazie i jego autorze. Bujakiewicz wspomina pokaz Yves Saint Laurenta sprzed kilkunastu lat, na który gwiazdy przyszły w skromnych, czarnych strojach, by nie konkurować z projektantem.

Do tej pory gwiazda uczestniczyła w kilku zaledwie tego typu imprezach, m.in. poznańskim pokazie Natalii Jaroszewskiej oraz paryskim pokazie Yves Saint Laurenta w 1999 roku, słynnym dzięki kreacji Laetitii Casty. Znana modelka przeszła po wybiegu w stroju złożonym wyłącznie z girlandy kwiatów i długiego trenu. Zdaniem Katarzyny Bujakiewicz pokaz ten mógłby być lekcją dla wielu polskich gwiazd.

– Siedziały tam gwiazdy światowego kina, bo i była Catherine Deneuve, i projektanci tacy jak Jean-Paul Gaultier, ale wszyscy byli solidarnie ubrani na czarno, żeby się nie odznaczać od przepięknego pokazu. Wiele aktorek w skromnych czarnych sukienkach, ciemnych okularach, generalnie było to dla mnie duże wydarzenie mówi aktorka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Bujakiewicz podkreśla, że na paryskim pokazie gwiazdą był projektant i jego modelki, a nie zgromadzeni na widowni goście. Uważa też, że polscy bywalcy pokazów mody powinni uczyć się takiej postawy, uznając, że jest to święto autora kolekcji, a nie okazja do lansowania samych siebie. Aktorce nie podoba się, że po polskich pokazach w mediach pojawiają się informacje, która z gwiazd i w jakiej kreacji się na nim pokazała, a nie o samej imprezie i zaprezentowanych przez projektanta.

– Dlatego nie chodzę na to, bo więcej się pisze o gwiazdach, które przyszły, niż o samym pokazie. Chciałabym się dowiedzieć, jaka kolekcja, jakie modelki, jakie sukienki, jakie marynarki, jakie spodnie, a dowiaduję się tylko, w co była ubrana na przykład Weronika Książkiewicz mówi Katarzyna Bujakiewicz.

W tym tygodniu aktorka zrobiła jednak wyjątek i wzięła udział w pokazie kolekcji #BAROQ&ROLL Tomasza Olejniczaka, stworzonej specjalnie z okazji 5-lecia jego marki Tomaotomo. Twierdzi, że zdecydowała się na to wyłącznie ze względu na projektanta, którego lubi i szanuje.

– Jesteśmy z tego samego miasta i bym miała grupę kibiców pod domem, gdybym tu dzisiaj nie przyszła, zastraszył mnie. Ale uważam, że warto było mnie zastraszyć i zmusić do tego, żeby tu przyjść, bo naprawdę uważam, że było to duże wydarzenie – mówi Katarzyna Bujakiewicz.

W kolekcji #BAROQ&ROLL znalazły się zarówno sylwetki codzienne, jak i wieczorowe, wszystkie inspirowane przepychem baroku i nieśmiertelną stylistyką rockową. Kreacje, utrzymane w odcieniach szarości, czerwieni, czerni, złota i srebra, uszyte zostały z najwyższej jakości tkanin: włoskich gipiur i jedwabi, połączonych z włóknami syntetycznymi.

– Sukienka w sukienkę przepiękna. Bardzo fajna kolekcja, jestem z niego dumna, bo naprawdę od 5 lat przepięknie się rozwija – mówi aktorka.

Na pokazie, który odbył się w Państwowym Muzeum Etnograficznym, gwiazda pojawiła się w sukni autorstwa Tomasza Olejniczaka. Projektant stworzył ją specjalnie dla aktorki na imprezę z okazji światowej premiery nowego modelu Škody w Berlinie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Inwestycje w kamienice zyskują na popularności. Nie odstraszają nawet wyzwania konserwatorskie

Rynek kamienic w Polsce, choć niszowy, dynamicznie się rozwija, a ponad 70 proc. takich budynków wciąż wymaga rewitalizacji. Ten proces bywa skomplikowany, m.in. ze względu na trudności techniczne i uzgodnienia z konserwatorami zabytków, które mogą się ciągnąć latami. Mimo to kamienice zyskują na popularności dzięki swojemu klimatowi, historycznej wartości i możliwościom inwestycyjnym, szczególnie w centralnych lokalizacjach, a ceny takich nieruchomości z roku na rok sukcesywnie rosną.

Motoryzacja

Karolina Pilarczyk: To jest karygodne, że ktoś ma kilkukrotnie zabrane prawo jazdy, a dalej pijany wsiada za kierownicę. Taka osoba powinna iść do więzienia

Drifterka zauważa, że piratów drogowych i tych, którzy wsiadają za kierownicę po alkoholu, absolutnie nie zniechęcają wysokie mandaty, zakazy prowadzenia pojazdu czy też utrata prawa jazdy. Ponownie wsiadają za kierownicę i często się zdarza, że doprowadzają do tragedii, w której ktoś traci życie. Dlatego też postuluje, aby osoby, które wielokrotnie łamią kodeks, ponosiły znacznie surowsze kary, płaciły dużo wyższe składki OC, a nawet trafiały za kratki. Jej zdaniem żółta kartka należy się także pieszym, którzy często zachowują się lekkomyślnie i nieodpowiedzialnie.

Ochrona środowiska

Przyroda w Europie ulega ciągłej degradacji. Do 2030 roku UE częściowo chce odwrócić ten proces

Nature Restoration Law nakłada na państwa członkowskie UE obowiązek podjęcia działań na rzecz naprawy zdegradowanych ekosystemów lądowych i morskich. Międzyresortowy zespół ekspertów już pracuje nad wymaganym w rozporządzeniu Krajowym Planem Odbudowy Zasobów Przyrodniczych, którego wdrożenie będzie wymagać m.in. szczegółowej inwentaryzacji stanu przyrody i znaczących nakładów finansowych. Choć ten proces będzie wymagający, to korzyści dla środowiska mają być ogromne.