Newsy

Klimas, Zień i Arkadius projektują ubrania dla blogera Michała Witkowskiego

2014-04-09  |  07:10
Jeden z najzdolniejszych pisarzy młodego pokolenia, dwukrotnie nominowany do nagrody Nike, Michał Witkowski, od jesieni ubiegłego roku jest „blogerką modową”. Na swoim blogu Fashion Pathology proponuje współpracę znanym projektantom mody, aby stworzyli specjalnie dla niego wyjątkowe kreacje w jednym egzemplarzu.

Autor „Lubiewa” zaprosił do współpracy takich projektantów, jak: Maciej Zień, Joanna Klimas, Kamil Sobczyk, Krzysztof Stróżyna czy Łukasz Jemioł. Witkowski zachęca, aby projektanci uszyli coś szalonego, co nie miałoby szansy sprzedać się masowo. Jedną z kreacji, która została zaprojektowana specjalnie dla Witkowskiego, jest czarna marynarka inspirowana stylem secesyjnym schyłku XIX wieku, którą zaprojektował Kamil Sobczyk.

Projektanci mają skwitować mój styl, mogą sobie pozwolić na rzeczy, które by się normalnie nie sprzedały, które są totalnie chore, pojechane. Coś w stylu Lady Gagi i jej sukni z mięsa. Wszyscy się zgodzili. Nawet Arkadius zgodził się przerwać ciszę i zrobić dla mnie coś takiego – mówi Agencji Informacji Newseria Lifestyle Michał Witkowski.

Według Witkowskiego pokazom mody brakuje ironii, oryginalności i charakteru. Wspomina o „bezpiecznych kreacjach”, które wypełniają pokazy i skierowane są do masowego odbiorcy.

Jak oglądam to, co się dzieje w Łodzi, albo te bezpieczne kreacje, które muszą się sprzedać, to ich zadaniem jest uwzględniać tę polską rzeczywistość, powagę na twarzach krytyków, którzy notują. A tak naprawdę, gdyby pozamieniać te kreacje pomiędzy pokazami, nikt by tego nawet nie zauważył. Tu potrzeba freaka, który włoży sobie majtki na głowę – twierdzi Witkowski.

Michał Witkowski pojawi się w kwietniowym numerze „Harper's Bazaar”. Sam podkreśla, że materiał o nim w tym najbardziej ekskluzywnym magazynie modowym nigdy by się nie ukazał, gdyby nie został „blogerką modową”.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.