Newsy

Plich: Mama Joanny Horodyńskiej to ikona stylu. Joasia jest takim przeszczepionym kwiatem z mamy

2020-01-03  |  05:45

Projektant tłumaczy, że zarówno on, jak i Joanna Horodyńska wynieśli z domu zamiłowanie do mody, eleganckich ubrań i wysmakowanych, dobrze skomponowanych stylizacji. Wzorem do naśladowania przez lata były ich mamy. Obie panie nie zakładały na siebie pierwszych lepszych rzeczy, tylko szyły sukienki i garsonki na miarę. Co ciekawe, mama stylistki jest klientką projektanta, który najpierw miał przyjemność poznać właśnie ją.

Plich wspomina, że jego mama potrafiła sobie świetnie poradzić nawet w tych czasach, kiedy półki sklepowe świeciły pustkami, a ubrania kupowało się na kartki.

Moja mama zawsze ubierała się super, jak pierwsza dama, i jestem jej za to bardzo wdzięczny, bo ona mnie uczyła stylu. Pani Aniela Pliszczyńska, w ogóle superklasa, zawsze szyła rzeczy na miarę u krawcowej, kupowała sweterki w peweksie i była mistrzynią stylizacji – mówi agencji Newseria Lifestyle Plich.

W kwestii zamiłowania do mody, Plich porównuje swoją mamę do znanej ekonomistki Ewy Okoń-Horodyńskiej. Jego zdaniem obie panie doskonale orientują się w trendach, mają poczucie estetyki i bardzo dobry gust.

 – Mam takie porównanie, bo tak jak moja mama szyła u krawcowej, tak mam przyjemność znać panią Ewę Okoń-Horodyńską, która u mnie zamawiała  kreacje. I zanim poznałem Joasię, znałem jej mamę. Mam pamięć wzrokową, a poza tym pani Ewa kiedyś przy przymiarce się pochwaliła: „A wie pan, kim jest moja córka?”. Ja mówię: „Nie”. Odpowiedziała: Joanna Horodyńska”. Ja na to: Naprawdę, to niesamowite, nie skojarzyłem”. I poczułem tę klasę. Zresztą uwielbiam panią Ewę i myślę, że Joasia jest takim przeszczepionym kwiatem z mamy – mówi Plich.

Projektant nie ukrywa, że bardzo ceni sobie te znajomości. Dużym szacunkiem darzy zarówno Ewę Okoń-Horodyńską, jak i jej córkę.

– Myślę, że dużą luką jest to, że nikt nie zrobił reportażu o pani Ewie Okoń-Horodyńskiej, która moim zdaniem jest ikoną stylu, z megaklasą, a do tego jest przesympatyczna. I Joanna na pewno nie musi wstydzić się mamy, tak samo jak ja się nie muszę wstydzić mojej. I to jest wspólny mianownik między nami – mówi Plich.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Film

Joanna Kurowska: Aktorstwo to jest niesprawiedliwy zawód. Jesteśmy ciągle oceniani, a nie mamy żadnego wsparcia

Aktorka zaznacza, że nie jest łatwo przez lata wytrwać w jej zawodzie. Joanna Kurowska z goryczą przyznaje, że aktorzy nie są doceniani przez społeczeństwo, co szczególnie dobitnie pokazała pandemia,  politycy przypominają sobie o nich tylko w trakcie kampanii wyborczych, krytycy i hejterzy bywają bezlitośni, nawet na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni liczą się zakulisowe układy. Artystka nie może się też pogodzić z tym, że angaż do produkcji dostają celebryci, którzy jedyne, czym mogą się poszczycić, to liczba followersów.

Transport

Powstała koalicja na rzecz zmniejszenia dopuszczalnego limitu alkoholu u kierowców do 0,0 promila. Jest wniosek o zmiany prawne w tym zakresie

Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego wystąpił do rządu z inicjatywą wprowadzenia limitu 0,0 promila alkoholu u prowadzących pojazdy. – Obecny limit 0,2 promila bywa nadużywany, część kierujących wydaje się go traktować jako przyzwolenie na wypicie niewielkiej ilości alkoholu – tłumaczy Bartłomiej Morzycki, dyrektor ZPPP – Browary Polskie. Do koalicji tworzonej przez ZPPP dołączyły już Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego i Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Muzyka

Krystian Ochman: Gram na trąbce i na fortepianie. Nie mogę jednak ćwiczyć w domu, bo sąsiedzi interweniują

W utworze „Gdy nikt nie widzi” artysta nagrał partię trąbki, ale jak przekonuje, nie było to dla niego szczególnie duże wyzwanie. Mimo dłuższej przerwy w grze szybko udało mu się wrócić do formy, choć nie mógł pozwolić sobie na ćwiczenie w domu, bo miał świadomość, że może być to uciążliwe dla sąsiadów. Zdarzały się już takie interwencje, więc teraz jest bardziej ostrożny. Krystian Ochman podkreśla, że umie jeszcze grać na fortepianie, ale żałuje, że będąc nastolatkiem, nieco z lenistwa nie kontynuował nauki gry na gitarze. Teraz chce to nadrobić.