Newsy

Rafał Maślak: moda na drwali i metroseksualność przeminie, a klasyka panuje od wieków

2015-07-22  |  06:55

Rafał Maślak chce nakłaniać polskich mężczyzn do większej dbałości o styl ubierania. Zdaniem modela największe modowe grzechy Polaków to źle dobrane ubrania i niemodne fasony. On sam jest zwolennikiem klasycznej elegancji, zwłaszcza we włoskim wydaniu. Aby przekonać Polaków do nieśmiertelnej klasyki, Maślak wziął udział w akcji Warszawa pod Krawatem.

Rafał Maślak na co dzień preferuje sportowy styl ubierania. Kiedy sytuacja tego wymaga, chętnie jednak wkłada eleganckie ubrania. Jest miłośnikiem zwłaszcza włoskiego stylu, którym zachwycił się podczas pobytu w Mediolanie. Zdaniem modela klasyczna elegancja nigdy nie wychodzi z mody i sprawdza się w każdej sytuacji.

– Facet elegancki i zadbany naprawdę świetnie wygląda, dobrze się prezentuje. Style takie jak drwal czy metroseksualny były i przemijały, bo nie były tak mocne jak styl elegancki, który już panuje od wieków – mówi Rafał Maślak agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Model twierdzi, że chce być inspiracją dla polskich mężczyzn. Panowie często zwracają się do niego z prośbami o porady w zakresie ubioru, m.in. dlatego Maślak prowadzi bloga o tematyce modowej. Nie ukrywa też, że poprzez swój wizerunek chce wpływać także na kobiety, aby inspirowały swoich mężczyzn do większej dbałości o ubiór. Zdaniem Maślaka zmiana modowych preferencji Polaków to długotrwały proces, który wymaga stopniowego działania.

Taka śmieszna sytuacja się dzisiaj zdarzyła, do windy, którą akurat zjeżdżałem, weszła dziewczyna z chłopakiem, on był w klapkach, miał na sobie koszulę, taka wystająca, jakieś tam spodenki. I ona tak na mnie spojrzała i na niego i tak do niego na głos: „Weź ty się wreszcie ubierz” – opowiada Rafał Maślak.

Zdaniem Maślaka największym grzechem modowym Polaków jest noszenie źle dopasowanych ubrań o niemodnych fasonach. Model uważa, że mężczyźni zbyt pospiesznie robią zakupy odzieżowe, nie przymierzają kupowanych ubrań i nie zwracają uwagi na rozmiar.

Aby przekonać Polaków do większej dbałości o styl, Rafał Maślak wziął udział w akcji Warszawa pod Krawatem. Akcja to pomysł czterech mężczyzn: Alberta Borowieckiego, Jana Adamskiego, Rafała Przetaka i Mateusza Szczepańskiego. W tegorocznej, drugiej już edycji, wzięło udział jedenastu miłośników klasycznej elegancji, którzy spotkali się na warszawskiej Starówce i spacerowali jej uliczkami.

Chcemy w ten sposób nakłonić facetów, żeby ubierali się w koszule i nosili krawat. Nie musi to być koniecznie krawat, może to być muszka, nawet poszetka, po prostu elegancko. I też nie codziennie, ale ważne, aby w wyjątkowych sytuacjach było na ulicach więcej takich wystylizowanych facetów, dżentelmenów – mówi Rafał Maślak.

Motywem przewodnim tegorocznej edycji była sprezzatura, czyli swobodna włoska elegancja. Na tę okazję Rafał Maślak założył kobaltowy garnitur, niebieską koszulę z krawatem oraz okulary w kolorze fuksji.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Finanse

Jedna trzecia pacjentów jest niedożywiona przy przyjęciu do szpitala. Od tego w dużej mierze zależą rokowania

Niedożywienie pacjentów w szpitalach jest zjawiskiem powszechnym – w Polsce stan ten dotyczy jednej trzeciej osób już w momencie wizyty w Izbie Przyjęć, a w trakcie hospitalizacji pogłębia się u kolejnych 20–30 proc. O roli leczenia żywieniowego mówi się już coraz więcej, również jako o odrębnej opcji terapeutycznej w niektórych chorobach z autoagresji. W ocenie ekspertów wciąż jednak brakuje wiedzy na ten temat, zwłaszcza u lekarzy innych specjalizacji niż onkologiczne, gastroenterologiczne czy chirurgiczne. Tymczasem dobre odżywienie nie tylko przekłada się na szybsze zdrowienie, ale i realne oszczędności dla systemu.

Nowe technologie

Wiktor Dyduła: Słyszę coraz więcej utworów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Trudno je odróżnić od kompozycji stworzonych przez ludzi

Wokalista zauważa, że nowoczesne technologie rewolucjonizują nasze życie i mają zastosowanie w różnych dziedzinach. Jeżeli natomiast chodzi o sztuczną inteligencję, to nie ma on nic przeciwko kreatywnemu jej wykorzystaniu również w branży muzycznej. Ale choć AI potrafi wygenerować już całkiem dobrze brzmiące utwory, to przecież na koncertach hologramy czy awatary nie dostarczą odbiorcom takich emocji, jakie towarzyszą występom prawdziwych artystów.