Newsy

Monika Zamachowska: Celebryctwo samo w sobie nie jest żadną wartością. Jeżeli popularność służy tylko pokazaniu się na ściance, to do licha z nią

2018-10-11  |  06:17

Zdaniem Moniki Zamachowskiej, żeby dobrze wykorzystać swoją chwilę sławy i popularności, nie wystarczy efektownie zaprezentować się na ściance w blasku jupiterów. Przy tej okazji warto chociażby propagować zdrowy styl życia, kształtować pozytywne postawy w dziedzinie ekologii czy pomocy ludziom słabszym. Prezenterka podkreśla, że czasem na czerwonym dywanie stają osoby, które niczego nie dokonały, a co gorsze – nie mają żadnej wizji na przyszłość. Liczą się tylko oni sami, tu i teraz. Ich popularność szybko mija i nie pozostawiają po sobie nic wartościowego.

Według Moniki Zamachowskiej, często bywa tak, że celebryci poza pozowaniem na ściankach nie mają do zaoferowania odbiorcom nic interesującego i godnego uwagi. W tej sytuacji jednak łatwo zapędzić się w ślepy zaułek, bo zazwyczaj zainteresowanie mediów nie trwa długo, szybko może przyjść kryzys i pytanie, na czym zbudować swoją przyszłość, jeśli nie ma się żadnego zaplecza.

– Mi się wydaje, że jeżeli popularność czemuś służy, to ma sens istnienia, natomiast jeśli nie służy niczemu, tylko pokazaniu się na ściance, to do licha z taką popularnością, po co ona jest? Tym bardziej, że to jest przysłowiowe „5 minut”. Każdy z nas funkcjonuje w mediach na dłuższą lub krótszą metę i na pewno przyjdzie taki czas kiedy przestaniemy funkcjonować, więc tę tubę, megafon dostajemy od losu tylko na chwilę. Jeśli nic nie powiemy, to trochę strata życia. Celebryctwo samo w sobie nie jest żadną wartością, więc myślę, że trzeba robić to, co się może – mówi agencji Newseria Monika Zamachowska.

Zdaniem Zamachowskiej, jest mnóstwo celebrytów, którym zależy wyłącznie na rozgłosie i w pewnym momencie wręcz zatracają się w ślepej pogoni za ściankami, błyskiem fleszy czy obecnością mediach. A przecież popularność i rozpoznawalność nie powinna być jedynie wykorzystywana do tego, by zabłysnąć na czerwonym dywanie i zaprezentować modną stylizację, coraz szczuplejszą sylwetkę czy też coraz młodszą twarz. Według prezenterki, taka postawa jest wręcz groteskowa.

– To się nazywa po angielsku „flash in the pan”, celebryci jednoroczni. Wracają później do swoich zajęć, do swojego życia i zastanawiają się – co zrobiłam, zrobiłem, gdy ludzie na mnie patrzyli, gdy mnie słuchali, gdy miałem mikrofon wycelowany w twarz? Kim wtedy byłem? Myślę, że fejm dla fejmu to jest zjawisko bardzo przemijające, być może wynikające z tego, że wszyscy chcemy łatwego życia, chcemy szybko dojść do czegoś, ale ci którzy mają odrobinę oleju w głowie już powoli dochodzą do wniosku, że jeśli mam fejm, to on jest po coś. Jeśli tego nie wykorzystam, to moja porażka – mówi Monika Zamachowska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.

Prawo

Sztuczna inteligencja w nieodpowiednich rękach może stanowić poważne zagrożenie. Potrzebna jest większa świadomość twórców i użytkowników oraz twarde regulacje

Wykorzystanie sztucznej inteligencji do manipulowania ludźmi przyjmuje namacalną postać, jak deepfake, ale może się odbywać także dużo subtelniej, na przykład poprzez podsuwanie odpowiednich treści w wyszukiwarce. – Odwoływanie się w pewnych aspektach do kwestii etycznego stosowania tej technologii to za mało, jeśli w ślad za tym nie idą odpowiednie regulacje – oceniają eksperci. Amnesty International przewiduje, że sztuczna inteligencja wykorzystywana bez kontroli i stabilnych ram prawnych może doprowadzić do nasilenia naruszeń praw człowieka, zwłaszcza w obliczu konfliktów zbrojnych i przez reżimy kontrolujące życie obywateli.

Podróże

Sebastian Wątroba: Uwielbiamy wakacje nad Bałtykiem. Aby spędzić je pod palmami, wcale nie musimy wyjeżdżać do ciepłych krajów, wystarczy przyjechać do Międzyzdrojów

Aktor zaznacza, że uwielbia spędzać wakacje nad polskim morzem, a szczególnie upodobał sobie Międzyzdroje. Kiedy więc ma wolną chwilę, to nie traci czasu na przeglądanie zagranicznych ofert, tylko stawia na sprawdzone miejscówki i zabiera swoich bliskich właśnie do tego niezwykłego miasta położonego na zachodnim wybrzeżu Bałtyku. Sebastian Wątroba jednym tchem wylicza atrakcje, jakie czekają na turystów w tym kurorcie, i zachęca wszystkich jeszcze niezdecydowanych, by zaplanowali tam urlop.