Newsy

Zbigniew Wodecki śpiewa piosenkę Peji w jazzowej aranżacji

2015-04-21  |  06:45

Kultowe teksty hip-hopowe i jazzowi wokaliści – to główna idea płyty "Albo inaczej". Ma ona pokazać młodym ludziom, że hip-hop może brzmieć inaczej i nadal posiadać dużą wartość. Na krążku znalazły się takie utwory jak "Oszuści", "Jest jedna rzecz" i "Dyskretny chłód". Wszystkie mają zupełnie nową, jazzową aranżację.

W projekcie "Albo inaczej" wzięło udział sześciu wybitnych polskich wokalistów: Andrzej Dąbrowski, Ewa Bem, Krystyna Prońko, Felicjan Andrzejczak, Wojciech Gąssowski i Zbigniew Wodecki. Nagrali oni osiem piosenek opartych na kultowych tekstach hip-hopowych "Jest jedna rzecz" wykonywanego niegdyś przez rapera Peję, "Dyskretny chłód" Tedego i "Oszuści" warszawskiej grupy Flexxip. Wszystkie teksty otrzymały zupełnie nową, jazzową aranżację.

– Chodzi o to, żeby dotrzeć do młodych ludzi, którzy nie bardzo czają o co chodzi w muzyce poważnej – mówimy o muzyce big-bandowej, o swingu o jazzie, to też jest dla tych ludzi muzyka poważna. Pokazujemy, że to da się połączyć i że to ma zupełnie inny walor, na który składają się nie tylko prosta linia melodyczna. Istotą muzyki nie jest śpiewanie prostych piosenek, bo wtedy byśmy zawędrowali z powrotem na drzew – mówi Zbigniew Wodecki w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Zbigniew Wodecki zmierzył się z kawałkiem "Jest jedna rzecz". W jego wersji piosenka stawia raczej na optymizm muzycznej pasji niż pogróżki wobec konkurentów z branży. Utwór Peji Zbigniew Wodecki nagrał przy akompaniamencie Konglomeratu Big Band. Muzyk twierdzi, że najtrudniejszym elementem rearanżacji utworu było dostosowanie tekstu do nowej linii melodycznej.

– Serducho wykrzykuje to, co mu leży na sercu, natomiast trzeba to było ubrać we frazy muzyczne. Oczywiście, parę rzeczy musiało wylecieć, bo się nie zmieściło w zdaniach muzycznych. To było zmaganie z materią, ale rzeczywiście, jest coś takiego, że o! to można inaczej – mówi Zbigniew Wodecki.

Muzyk twierdzi, że wszyscy twórcy nowych aranżacji starali się jak najmniej ingerować w oryginalny tekst. Jeśli była taka potrzeba zachowywali także wulgaryzmy. Zdaniem Wodeckiego przekleństwa bywają częścią przekazu, swego rodzaju wykrzyknikiem, choć nie zawsze są potrzebne.

– To przekleństwo można wyrazić jakimś akcentem muzycznym czy crescendem. Muzycznie można to wyrazić,  a niekoniecznie werbalnie –  mówi Zbigniew Wodecki.

Do utworu "Jest jedna rzecz" nakręcono także teledysk. Płyta "Albo inaczej" ukazała się nakładem wydawnictwa "Alkopoligamia". 17 kwietnia miał miejsce koncert, podczas którego wszystkie znajdujące się na niej kawałki można było usłyszeć na żywo. Wydawnictwo nie wyklucza kolejnych koncertów promujących krążek.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Transport

Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.

Muzyka

Alicja Węgorzewska: Czuję się ambasadorką polskiej kultury. Czasami dokonuję niepopularnych wyborów, ale moje pomysły są bardzo odkrywcze

Dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej została uhonorowana prestiżową nagrodą ShEO Awards 2025 w kategorii „Ambasadorka polskiej kultury” i jak podkreśla, w stu procentach na nią zasłużyła. Przyznawane przez tygodnik „Wprost” wyróżnienie trafia bowiem do kobiet, które zmieniają świat, a Alicja Węgorzewska czyni to od lat, nadając polskiej kulturze operowej zupełnie nowy wymiar. Tym razem szczególne uznanie otrzymała za stworzenie i rozwijanie Festiwalu Mozart Junior. W tym roku odbywa się już jego szósta edycja.