Newsy

Piotr Szwedes: Teatralnie poszedłem jeszcze dalej i zacząłem produkować sztuki teatralne. Przynosi to satysfakcję i pieniądze

2017-11-27  |  06:16

Aktor podkreśla, że na scenie teatralnej jest obecny od 20 lat. Zagrał w wielu spektaklach, a zdobyte w tym czasie doświadczenie postanowił połączyć z zacięciem biznesowym. Zajął się produkcją sztuk – wybiera teksty, obsadę aktorską i odpowiada za wszystkie kwestie merytoryczne. W tym charakterze na swoim koncie ma już dwa spektakle – „Pół na pół” i „Kłamstwo”, a w przygotowaniu jest kolejny. Aktor przyznaje, że stawia szczególnie na komedie, bo ludzie w tych czasach potrzebują trochę dystansu i odpoczynku.

– Teatralnie poszedłem jeszcze dalej i zacząłem produkować sztuki teatralne. Jedną z nich jest komedia kryminalna „Pół na pół”, gdzie z Piotrkiem Polkiem gramy dwie główne role braci, którzy kłócą się o spadek po matce, która jeszcze żyje za drzwiami. Sto pięćdziesiąt miast za nami, następnych pięćdziesiąt przed nami i nowa premiera sprzed miesiąca – sztuka „Kłamstwo”— wiwisekcja związku, zdrady, małżeństwa. Może stereotyp, ale po tym spektaklu mogę powiedzieć spokojnie, że kobiety remontują swoje związki, w związku z tym panowie uważajcie, jak pójdziecie na sztukę – mówi agencji Newseria Lifestyle Piotr Szwedes, aktor.

Szwedesa można także zobaczyć na deskach warszawskiego Teatru Syrena w sztukach „Plotka” i „Pajęcza sieć” w reżyserii Wojciecha Malajkata, a w między czasie aktor przygotowuje się do produkcji kolejnej sztuki. Na razie jednak nie chce zdradzać wielu szczegółów, wiadomo natomiast, że będzie to spektakl komediowy.

– To się najlepiej sprzedaje, ludzie potrzebują w tych czasach trochę dystansu i odpoczynku, nie chciałbym ich katować tekstami, które ciągnęłyby ich w dół, natomiast na pewno musi być to mądre. Musi być refleksja, z czego się śmialiśmy, dlaczego się śmialiśmy, a to zmusi was do tego, żebyście ze sobą porozmawiali w domu, żebyście wyłączyli komputery, telewizory. Wiem, że Polska jest gotowa na to, jeżdżę od kilku lat po Polsce i czy jest to premiera w Przemyślu, w Szczecinie, Białymstoku czy Wrocławiu lub mniejszych miastach, to widzę, że ludzie wspaniale czytają teatr – tłumaczy Piotr Szwedes.

Szwedes przyznaje, że bardzo dobrze odnajduje się w roli producenta. Ma w sobie trochę zacięcia biznesowego, stawia na swój nieustanny rozwój i poszukuje nowoczesnych rozwiązań.

– Podszedłem do tematu od innej strony, wziąłem pewne narzędzia, które przyłożyłem do swojego środowiska. Oczywiście dużo ode mnie zależy, wybieram sztukę, aktorów, organizuję wszystkie merytoryczne sprawy, ale zacząłem trochę od strony logistycznej, nie aż fakturowej, że sam to wszystko wypisuję, bo mam współproducenta, który się tym świetnie zajmuje. Zaczęło to przynosić na pewno jakieś pieniądze, po to też się to robi, ale również satysfakcję, że teraz robię to, co chcę – mówi Piotr Szwedes.

Piotr Szwedes podkreśla, że teatr jest dla niego bazą i solidną podstawą, ale nie przeszkadza mu się realizować także na innych płaszczyznach. Aktor gra m.in w serialu „Pod wspólnym niebem”.

– Jedna seria za nami, następny sezon od grudnia, zaczynamy zdjęcia, zapraszam serdecznie. Fajna historia, dwa zwaśnione rody, to było na bazie Romea i Julii Szekspira, gramy tu polską rzeczywistość, podobna historia. Staramy się łączyć coś, co wydaje się nie do połączenia, zapraszam do telewizorów, wspaniała komedia – zachęca Piotr Szwedes.

Niebawem aktor zagra także w kolejnej części kultowego polskiego filmu.

– Mogę zdradzić, że na wiosnę zaczynamy zdjęcia do trzeciej części „Młodych wilków” i 20 lat od premiery tego filmu znów na planie spotka się cały skład, fajny scenariusz, będzie wspaniała historia – mówi Piotr Szwedes.

Piotr Szwedes popularność zawdzięcza właśnie roli maturzysty Roberta „Prymusa” Ratackiego w filmie sensacyjnym Jarosława Żamojdy „Młode wilki”(1995) oraz roli Tomka Gabriela w serialu TVP 2 „Złotopolscy”(1998–2009).

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Karolina Malinowska: Wraca zainteresowanie czytelnictwem wśród dzieci. To jednoczy pokolenia i rozwija więzi rodzinne

Była modelka przekonuje, że czas spędzony wspólnie z dziećmi przy książce na pewno zaprocentuje w przyszłości. Ważne jest nie tylko czytanie maluchom, ale także zachęcanie ich do tego, by w kolejnych latach nie smartfon czy tablet, ale książka była ich najlepszym przyjacielem. W obliczu rozwoju nowoczesnych technologii Karolina Malinowska dostrzega ich potencjał w promowaniu czytelnictwa. Umożliwiają one na przykład tworzenie spersonalizowanych publikacji skrojonych na miarę naszych potrzeb.

Problemy społeczne

Firmy stawiają na coraz większą autonomię pracowników. To ważne szczególnie dla młodego pokolenia

Celem pracodawców stają się samodzielne, zmotywowane, wydajne i kreatywne zespoły. W przeciwieństwie do tradycyjnych te samozarządzające się teamy pracują autonomicznie bez ciągłej kontroli, a każdy pracownik jest właścicielem swoich celów, zadań i obowiązków, aby osiągnąć wyniki. – W organizacjach, które wprowadzają koncepcje samoorganizujących się zespołów, niewątpliwie możemy mówić o zwiększeniu zaangażowania – ocenia Tina Sobocińska, doradczyni strategiczna HR i założycielka HR4future.

Media

Adam Kszczot: Radek Majdan to człowiek niezwykle mądry życiowo. Cieszę się też, że mogłem od ludzkiej strony poznać Kubę Rzeźniczaka

Biegacz zaznacza, że udział w formacie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” poszerzył jego horyzonty i dał mu nowe spojrzenie na ludzi i ich historie. Adam Kszczot podkreśla, że każdy uczestnik wniósł do programu coś unikalnego. Ich sylwetki i życiowe doświadczenia mogą więc być dla widzów przykładem i inspiracją. On sam jest pod dużym wrażeniem Radosława Majdana i Jakuba Rzeźniczaka.