Mówi: | prof. dr hab. n. med. Wiesław Tarnowski (kierownik Oddziału Klinicznego Chirurgii Ogólnej i Przewodu Pokarmowego w Szpitalu Klinicznym im. prof. W. Orłowskiego w Warszawie) Andrzej Piwowarski (prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Stomijnego POL-ILKO) |
Ponad 40 tys. Polaków żyje ze stomią
Każdego roku operację wyłonienia stomii, czyli chirurgicznego połączenia pomiędzy przewodem pokarmowym a powierzchnią skóry, wykonuje się u około 7 tys. Polaków. Według danych Polskiego Towarzystwa Stomijnego POL-ILKO obecnie w naszym kraju żyje ponad 40 tys. stomików. Większość chorych wycofuje się z życia towarzyskiego, a ponad połowa zmienia swoje plany życiowe po zabiegu. Negatywne emocje wynikają często z braku dostatecznej wiedzy o operacji i demonizowaniu jej konsekwencji.
Operację wytworzenia stomii wykonuje się co roku u 7 tys. Polaków. W 80 proc. przypadków przyczyną zabiegu jest nowotwór jelita grubego. Wskazaniem do operacji są również choroby zapalne jelit oraz urazy okrężnicy, odbytnicy i odbytu. Obecnie w naszym kraju żyje już ponad 40 tys. osób ze stomią.
– Wytworzenie stomii dla człowieka jest często katastrofą. Pacjenci uważają, że ich życie towarzyskie i społeczne uległo zakończeniu. Później pojawiają się problemy bardziej przyziemne, czyli jak mam się odżywiać, czy będę mógł uprawiać sport, czy będę mógł chodzić do pracy i jak będzie wyglądało moje życie socjalne – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle prof. dr hab. n. med. Wiesław Tarnowski, kierownik Oddziału Klinicznego Chirurgii Ogólnej i Przewodu Pokarmowego w Szpitalu Klinicznym im. prof. W. Orłowskiego w Warszawie.
Według badania „Personel medyczny o komforcie życia stomików” przeprowadzonego wśród pielęgniarek stomijnych 87 proc. pacjentów odczuwa lęk przed stomią, ponad 50 proc. zmienia swoje plany życiowe po operacji.
– Jest to bardzo duży problem natury psychologicznej z tego powodu, że wyłonienie stomii stanowi dosyć duży zwrot w życiu każdego człowieka, nie ważne, czy to jest osoba młoda, starsza czy w wieku podeszłym. Często pacjenci rezygnują z życia czy społecznego, czy w ogóle zawodowego. Szczególnie osoby młode stają się często bardzo wycofane – dodaje Andrzej Piwowarski, prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Stomijnego POL-ILKO.
Negatywne emocje związane z operacją są często efektem braku dostatecznej wiedzy o życiu ze stomią. Wspomniane badanie wykazało, że jedynie 49 proc. pacjentów jest edukowanych na temat konsekwencji zabiegu.
– Tu jest ogromne zadanie dla personelu medycznego i mediów, żeby jednak przedstawić wyłonienie stomii w formie takiej, w jakiej to jest naprawdę. Ci ludzie nie muszą wcale wycofywać się z życia zawodowego, mogą uprawiać sporty. Mogą jeść prawie wszystko. Człowiek ze stomią może normalnie funkcjonować w społeczeństwie – podkreśla Wiesław Tarnowski.
Aby przełamać tabu związane ze stomią, ruszyła kampania społeczna „StomaLife. Odkryj stomię”. Akcja ma budować zrozumienie społeczne dla stomików, aktywizować pacjentów po operacji, a także edukować personel medyczny na temat przed- i pooperacyjnego wsparcia chorych z przetokami przewodu pokarmowego.
Czytaj także
- 2024-03-29: Zorganizowane grupy cyberprzestępcze sięgają po coraz bardziej zaawansowane narzędzia sztucznej inteligencji. Często celem ataków jest infrastruktura krytyczna
- 2024-03-11: Nowotwory kobiece nie stanowią wyroku. Metody ich leczenia są coraz nowocześniejsze i refundowane także w szpitalach prywatnych
- 2024-03-04: Polska odstaje od innych państw UE w leczeniu raka prostaty. Od kwietnia br. z programu lekowego mogą wypaść kolejne nowoczesne terapie [DEPESZA]
- 2024-03-19: Szkoły potrzebują procedur związanych z próbami samobójczymi uczniów. Niezbędne są także szkolenia dla nauczycieli i rodziców
- 2024-03-04: Naukowcy zbadali korzyści dla organizmu z postu przerywanego. Wyniki mogą posłużyć stworzeniu nowych strategii walki z otyłością
- 2024-02-07: Ewa Wachowicz: Tłusty czwartek znosi kalorie i w ten jeden dzień nie obowiązują. Ja zdecydowanie jestem w teamie chrust
- 2024-02-08: Joanna Liszowska: W tłusty czwartek zawsze ten jeden pączek na szczęście jest wskazany. Ale nie trzeba się objadać, żeby potem nie mieć wyrzutów sumienia i brzuch nie bolał
- 2024-02-09: Bezpieczeństwo w polskich szpitalach pozostawia wiele do życzenia. Dotyczy to zarówno pacjentów, jak i personelu medycznego
- 2024-02-12: Prawie połowa kobiet z diagnozą raka szyjki macicy umiera. Zmiany w badaniach przesiewowych i ich szerszy zasięg pomogłyby wcześniej wykrywać ten nowotwór
- 2024-01-22: Bezpłatne szczepienia dla nastolatków przeciw HPV także w 2024 roku. Jak na razie niewielu rodziców się na nie decyduje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Media
Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
Znany szef kuchni cieszy się z tego, że dane mu jest realizować tak ważny dla niego projekt zawodowy wspólnie z Dorotą Szelągowską. Choć wcześniej sporadycznie spotykali się na korytarzach TVN–u, to dopiero na planie programu „MasterChef Nastolatki” mieli okazję bliżej się poznać. Szybko nawiązali nić porozumienia i zostali przyjaciółmi. Teraz obydwoje nie szczędzą sobie pochwał i miłych słów.
Styl życia
Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.
Handel
Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej
Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.