Mówi: | Aleksandra Hamkało |
Funkcja: | aktorka |
Aleksandra Hamkało o roli w "Na dobre i na złe": To najdłuższy związek z serialem w mojej karierze zawodowej. Nigdy tak długo nie byłam związana z jednym tytułem
Aktorka nie kryje satysfakcji z tego, że w szczególnym momencie swojego życia, kiedy spodziewała się dziecka, dołączyła do obsady serialu „Na dobre i na złe”. Na planie czuła się bowiem tak komfortowo jak w domu. W samych superlatywach wypowiada się o ekipie produkcyjnej. Podkreśla przede wszystkim jej profesjonalizm i bezkonfliktowość. Hamkało przyznaje też, że ze względu na swój stan, mogła wtedy liczyć na sporą taryfę ulgową.
W „Na dobre i na złe” Aleksandra Hamkało wciela się w postać Julki Burskiej, adoptowanej córki Zosi (Małgorzata Foremniak) i Kuby (Artur Żmijewski). Po ukończeniu studiów medycznych dziewczyna pojawiła się w progach Szpitala w Leśnej Górze, gdzie jako młody lekarz zaczęła zdobywać praktykę zawodową. Pierwszy odcinek z udziałem Hamkało został wyemitowany na początku lutego 2016 roku.
– Stosunkowo niedawno dołączyłam do obsady „Na dobre i na złe”, ale dla mnie jest to długo, bo jest to najdłuższy związek z serialem w mojej karierze zawodowej. Nigdy tak długo nie byłam związana z jednym tytułem, kiedy jest to film fabularny, zazwyczaj kończy się to szybciej. Ale bardzo lubię być na planie „Na dobre…”, doceniam to w jaki sposób ekipa ze sobą współpracuje, jak to się odbywa bezkolizyjnie, jak zaskakująco dobry jest efekt – mówi agencji Newseria Lifestyle Aleksandra Hamkało, aktorka.
Aleksandra Hamkało jest pełna podziwu dla ekipy realizującej serial i dla kolegów aktorów. Każdy doskonale zna swoje możliwości i profesjonalnie podchodzi do wykonywanych zadań, w związku z tym, na planie nie ma mowy o chaosie, złośliwościach czy braku porozumienia.
– Pracujemy zarówno efektywnie, jak i efektownie, więc to jest świetne. Mam nadzieję, że będę tu jak najdłużej, bo uwielbiam tu być, uwielbiam ekipę aktorską, świetnie dogaduję się z całym zapleczem szpitala w Leśnej Górze – mówi Aleksandra Hamkało.
Aktorka podkreśla, że miała spore szczęście, bo do tak zgranej ekipy dołączyła w wyjątkowym momencie swojego życia – kiedy spodziewała się pierwszego dziecka. Ze względu na to, twórcy serialu zmienili scenariusz i wątek ciąży wprowadzono również do fabuły "Na dobre i na złe".
– Ja weszłam w specyficznym momencie, byłam w ciąży, więc miałam taryfę ulgową, wszyscy lubili mnie 15 proc. bardziej. Wiadomo jak jest z kobietami w ciąży. Pojawiłam się więc tutaj w fajnej chwili. Później dostałam chwilę przerwy, która nawet nie odbiła się wielkim echem, bo mniej więcej pokryła się z czasem przerwy wakacyjnej w serialu, a potem po około trzech miesiącach po urodzeniu dziecka znów wróciłam na plan, ale moje dziecko przyjeżdżało tu ze mną przez dobre pół roku – mówi Aleksandra Hamkało.
Aktorka podkreśla, że stara się najlepiej jak tylko umie godzić pracę w serialu z obowiązkami macierzyńskimi. Jej córeczka Jagna ma już półtora roku.
– Oczywiście zawdzięczam to też w dużej mierze temu, że mój mąż ma elastyczną pracę, nie pracuje od 8 do 16, tylko że mógł mi pomagać, ale jestem też wdzięczna produkcji za to, że mi to umożliwiła, bo to wydarzyło się dosyć bezproblemowo i jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu – podkreśla Aleksandra Hamkało.
Aleksandra Hamkało jako trzylatka zadebiutowała w reklamie telewizyjnej. Jest absolwentką Wydziału Aktorskiego krakowskiej PWST, ma na swoim koncie role w takich filmach jak "Odlotowe wakacje", "Jutro będzie niebo", "Poza zasięgiem", "Sala samobójców", "Big Love", "Ziarno prawdy", "Disco polo" i „7 rzeczy, których nie wiecie o facetach”. Aktorka pojawiła się w wielu polskich serialach m.in. "Świat według Kiepskich", "Fala zbrodni", "Linia życia", "Komisarz Alex" czy "Lekarze". Ma na swoim koncie również role teatralne.
Czytaj także
- 2024-10-16: Mokradła z kluczową rolą dla zagrożonych gatunków ptaków i bioróżnorodności. Coraz więcej podmiotów angażuje się w ich ochronę
- 2024-09-23: Monika Mrozowska: Półmaraton dodał mi siły i odwagi. Zamierzam próbować rzeczy, które kiedyś spisałam na straty
- 2024-09-17: Monika Mrozowska: Zrezygnowałam z wielu projektów zawodowych, żeby się przygotować do nowego roku szkolnego. Dzieciakom zależy na tym, żebym miała dla nich czas
- 2024-09-24: Aleksandra Adamska: Mój kalendarz zapełniony jest po brzegi. Mam taką ilość zobowiązań zawodowych, że nie jestem już w stanie zrobić nic dodatkowego
- 2024-10-04: Aleksandra Adamska i Ewelina Adamska-Porczyk: Na Filipinach spałyśmy z karaluchami i innymi robakami. Brakowało nam moskitiery na całe ciało
- 2024-09-06: Bajkoterapia może być skutecznym narzędziem edukacyjnym. Wspiera rozwój emocjonalny u dziecka i pomaga mu radzić sobie z codziennymi problemami
- 2024-08-16: Cezary Pazura: Zbliża się premiera serialu „Teściowie 2”. Już niedługo zaczynamy kręcić trzecią serię
- 2024-11-08: Cezary Pazura: Jeżeli robię żart podczas kręcenia komedii i nikt na planie się nie śmieje, to trzeba go zmienić. Pierwsze wrażenie ekipy mówi mi najwięcej
- 2024-08-09: Ocieplenie się klimatu oznacza poważne zmiany leśnego ekosystemu. Sosny, świerki czy modrzewie będą stopniowo zastępowane innymi gatunkami
- 2024-07-23: Aleksandra Popławska: Pomysł na trenowanie boksu zrodził się u mnie z fascynacji Sashą Sidorenko. Dyscyplina ta wymaga skupienia, a właśnie tego mi na co dzień brakuje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.