Newsy

Mikronakłuwanie skóry i wprowadzanie substancji czynnych stymuluje produkcję kolagenu i elastyny, poprawia jej strukturę i koloryt

2016-07-21  |  06:40
Mówi:dr n. med. Piotr Niedziałkowski
Funkcja:kierownik Centrum Zdrowej Skóry
Firma:specjalista chorób wewnętrznych i alergologii, dyplomowany lekarz medycyny estetycznej
  • MP4
  • Lekarze medycyny estetycznej coraz częściej rekomendują zabieg, który polega na frakcyjnym mikronakłuwaniu skóry i wprowadzaniu w jej głąb substancji czynnych, takich jak koktajle mezoterapeutyczne, osocze bogatopłykowe, preparaty na bazie kwasu hialuronowego, antyoksydanty, witaminy, minerały czy kwasy nukleinowe. Dzięki iniekcji pulsującymi igłami powstają mikrourazy, które pobudzają naturalną zdolność skóry do regeneracji i odbudowy. W efekcie poprawia się jej struktura i koloryt.

    Zabieg wykonywany jest niezwykle precyzyjnym narzędziem wyposażonym w regulację głębokości nakłuwania. Specjaliści medycyny estetycznej podkreślają, że zabieg DermaPen jest doskonałą alternatywą dla mezoterapii.

    – DermaPen to technologia polegająca na mikronakłuwaniu skóry. Za pomocą kilkunastu umieszczonych w jednym kartridżu igieł nakłuwamy skórę. Możemy wprowadzać również substancje odżywcze takie jak witaminy czy kwas hialuronowy. Dzięki nakłuwaniu skóra otrzymuje informację, że musi nastąpić regeneracja – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr n. med. Piotr Niedziałkowski, kierownik Centrum Zdrowej Skóry, specjalista chorób wewnętrznych i alergologii, dyplomowany lekarz medycyny estetycznej.

    Substancje czynne wprowadzane podczas mikronakłuwania do naskórka i skóry właściwej są wchłaniane znacznie szybciej i skuteczniej.

    – DermaPen ma taką właściwość, że możemy ustawiać głębokość, na jaką chcemy wprowadzić nakłucie. I tutaj mamy głębokości od 0,5 mm do 2,5 mm. I to jest bardzo fajne, bo wiemy, że w jednych miejscach skóra jest cieńsza, a w innych grubsza i tam, gdzie jest grubsza, możemy pozwolić sobie na większe nakłucie – tłumaczy dr n. med. Piotr Niedziałkowski.

    Igły są bardzo cienkie, a jednocześnie niezwykle wytrzymałe, dzięki czemu dyskomfort pacjenta podczas zabiegu zredukowany jest do minimum.

    – Najważniejsza dla nas jest produkcja nowego kolagenu i poprawa kondycji skóry. I dlatego też czasami musimy działać na określonej głębokości. Jeżeli działamy zbyt płytko, to poprawimy być może tylko koloryt skóry. Jeżeli chcemy, żeby skóra wyprodukowała więcej fibroblastów i więcej kolagenu, to musimy zrobić ten zabieg nieco głębiej – wyjaśnia dr n. med. Piotr Niedziałkowski.

    Wskazaniami do zabiegu są nie tylko drobne zmarszczki, lecz także rozstępy, blizny potrądzikowe, pooperacyjne, pooparzeniowe, zwiotczała skóra, odmładzanie dłoni czy wspomaganie terapii wypadania włosów.

    – Mikronakłuwanie tak naprawdę może być przeznaczone dla wszystkich pacjentów, którzy mają zwiotczałą skórę, przebarwienia, którzy chcą poprawić kondycję skóry, jej koloryt. Jeżeli nie stać pacjentek czy pacjentów na wykonanie zabiegu laserem, np. laserem frakcyjnym, to mikronakłuwanie jest jedną z metod, która naprawdę daje super efekty za niższą cenę. DermaPen jest idealnym rozwiązaniem – podkreśla dr n. med. Piotr Niedziałkowski.

    Przez okres gojenia się skóry po zabiegu trzeba zadbać o higienę skóry, unikać słońca i stosować kremy nawilżające i ochronne z faktorem 50. Zabiegi mikronakłuwania najlepiej wykonywać wiosną, jesienią i zimą. Latem skóra szczególnie narażona jest na działanie promieni słonecznych i po takim zabiegu pacjentowi trudno byłoby się zastosować do zaleceń lekarza i zachować wszelkie środki ostrożności. Efekty widoczne są zazwyczaj po drugim lub trzecim zabiegu, a u niektórych pacjentów już po pierwszym.

    – Mikronakłuwanie jest bardzo skuteczną terapią, ale musi być stosowana w seriach. Oczywiście po każdym zabiegu jest widoczna poprawa, natomiast jeżeli wykonamy 5–6 zabiegów w odstępach tygodniowych, dwutygodniowych, ten lepszy stan skóry będzie utrzymywał się o wiele dłużej – mówi dr n. med. Piotr Niedziałkowski.

    Zabieg mikronakłuwania skóry powinien być wykonywany przez wykwalifikowanych lekarzy specjalistów medycyny estetycznej, którzy wcześniej przeprowadzą z pacjentem stosowny wywiad na temat jego stanu zdrowia.

    – Podczas zabiegu uszkadzamy skórę pacjenta i jeżeli ma on jakieś choroby przewlekłe, jest niedotleniony lub przyjmuje jakieś leki, to gojenie może zostać zaburzone i mogą się robić blizny, dlatego wywiad lekarski jest niezbędny – dodaje dr n. med. Piotr Niedziałkowski.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Konsument

    Będzie ubywać mięsa na stołach Polaków. Eksperci radzą ograniczyć spożycie nawet o dwie trzecie

    Produkcja zwierzęca nie zniknie, ale będzie musiała zostać ograniczona – oceniają eksperci rynku żywności i podkreślają, że przemawiają za tym zarówno względy zdrowotne, jak i środowiskowe. Obecnie przeciętny Polak zjada ok. 75 kg mięsa rocznie, a wskazywana przez dietetyków zdrowa granica to ok. 20–25 kg.

    Podróże

    Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok

    W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.