Mówi: | Bartek Janusz |
Funkcja: | stylista fryzur |
O tej porze roku włosy i skóra głowy narażone są na działanie zmiennych temperatur. Najbardziej szkodliwe jest suche powietrze
Pod czapką skóra przegrzewa się i gruczoły łojowe pracują intensywniej, dlatego włosy łatwo się przetłuszczają, nasila się skłonność do łupieżu, może się również pojawić łojotok. Dodatkowo włosy są bardziej podatne na elektryzowanie się, stają się suche i matowe. By utrzymać włosy w dobrej kondycji, przede wszystkim trzeba stosować maski regeneracyjne i nawilżające olejki, a zrezygnować z intensywnego rozjaśniania.
W okresie zimowym dbanie o włosy to spore wyzwanie. Na zewnątrz jest zimno, w domu ciepło, do tego często zdejmujemy lub zakładamy czapki, opaski, kominy czy chustki. W ten sposób nie tylko włosy, lecz także skóra głowy narażona jest na działanie zmiennych temperatur.
– Przede wszystkim problemem jest bardzo suche powietrze, dlatego proponuję zastosować odpowiednią kurację regeneracyjną nawilżającą włosy i jakieś delikatne olejki, które ich nie obciążą. Do stylizacji można nałożyć na przykład jakąś pomadę regenerującą, keratynową. Wtedy wmasowujemy to we włosy na mokro i przystępujemy do stylizacji – mówi agencji Newseria Lifestyle Bartek Janusz, stylista fryzur.
W przypadku bardzo cienkich i delikatnych włosów fryzjerzy polecają specjalny płyn zwiększający objętość. Z kolei pianki i lakiery lepiej odstawić na półkę.
– One oblepiają włosy i to jest kłopotliwe dla samej klientki, żeby po pierwsze wykonać ruch szczotka–suszarka, a po drugie, żeby to wyglądało dobrze. Często jest tak, że kobiety nakładają albo za dużo, albo za mało. A w ogóle jak wychodzimy na wilgotne powietrze, to niestety jest problem i na to tak nie ma rady, bo jeżeli włosy dostają wilgoci, to tym samym zaczyna się bałagan na głowie. Jeżeli więc spędzamy trochę czasu na powietrzu, to dobrze mieć małą suszarkę w pracy, żeby przesuszyć te włosy głową w dół i wtedy fryzura dostaje objętości – wyjaśnia stylista fryzur.
Z kolei kiedy nie nosimy czapki, chłód sprawia, że gruczoły łojowe na skórze głowy pracują wolniej, więc wydzielają mniej sebum, pozbawiając włosy naturalnej ochronnej warstwy tłuszczu. Przy temperaturze -8 stopni Celsjusza produkcja sebum całkowicie zanika. Poza tym, na zimnie naczynka krwionośne zwężają się i do mieszków włosowych dociera mniej składników odżywczych. Włosy robią się słabsze i mogą częściej wypadać. W tym czasie warto też unikać zbyt intensywnego rozjaśniania.
– Zgodnie z trendami w koloryzacji na sezon jesienno-zimowy 2016 to przede wszystkim tym paniom, które wiosną i latem rozjaśniały włosy, teraz proponuję uspokoić kolor: blond z żółtych na chłodne, ciepłe brązy zrobić na chłodniejsze, żeby ten kolor był bliższy naturalnemu – radzi Bartek Janusz.
Styliści podkreślają, że zarówno kolor włosów, jak i fryzura powinny być dopasowane do osobowości oraz typu urody. W tej kwestii panie nie powinny więc sugerować się sezonowymi trendami.
– Teraz są bardzo modne long boby, ale nie każdemu taki long bob pasuje. Taką fryzurę trzeba dobrać do struktury włosów. Jeżeli mamy ich za mało i wytniemy je w taki szpiczasty long bob, to niestety nie będzie to wyglądało dobrze – podkreśla Bartek Janusz, stylista fryzur.
Zimą zwykle spożywamy mniej owoców i warzyw, a długotrwały niedobór witaminy A może prowadzić do utraty włosów i powstawania łupieżu. Z kolei niedobór witaminy C, która jest niezbędna do produkcji kolagenu, może spowodować, że włosy staną się podatne na rozdwajanie. A konsekwencją braku żelaza jest wzmożona łamliwość. Pielęgnacja włosów zimą wymaga więc również uzupełnienia tych witamin i minerałów.
Czytaj także
- 2025-03-25: Katarzyna Dowbor: Od 30 lat uczę się pielęgnacji ogrodu. Zieleń wycisza, uspokaja i ja to uwielbiam
- 2024-09-18: Część kosmetyków może być groźna dla kobiet w ciąży. Zwiększają ryzyko nadciśnienia
- 2024-08-20: Naukowcy pracują nad nową terapią w walce z łysieniem androgenowym. Lek jest obecny w ludzkim DNA
- 2024-08-23: Paulina Sykut-Jeżyna: W czasie urlopu przez dwa tygodnie się nie malowałam. Bardzo lubię chodzić bez makijażu, ale moja praca go wymaga
- 2024-11-04: M. Klajda (Miss Polonia 2024): Medycyna estetyczna to forma leczenia kompleksów. Każdy powinien sam zadecydować o ingerencji w swój wygląd
- 2024-08-08: Wysoka jakość snu w weekend pozytywnie wpływa na pracowników przez kolejny tydzień. Odsypianie „na zapas” utrudnia jednak powrót do obowiązków
- 2024-04-03: Monika Richardson: Nowy kolor włosów to nowa energia. Dzisiaj jestem ruda, ale jutro może wrócę do fioletowych
- 2024-01-17: Więcej rezerwacji na zimowy wypoczynek niż rok temu. Ponad połowa Polaków planuje zimą wyjazd
- 2023-12-18: Odstawienie alkoholu pomaga poprawić stan kory mózgowej. Efekty widać już w ciągu kilku tygodni abstynencji
- 2023-12-20: Poranne drzemki nie mają negatywnego wpływu na sen i funkcjonowanie w ciągu dnia. Dosypianie rano jest częste zwłaszcza u ludzi młodych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Święta wiążą się z tym, że się kupuje masę ubrań i jedzenia. Ja w tym roku postawię na minimalizm
Modelka przyznaje, że po udziale w 13. edycji popularnego programu „Top Model” sporo się dzieje w jej życiu zawodowym. Kariera nabrała tempa, pojawiają się nowe propozycje współpracy, a jej nazwisko wciąż zyskuje na wartości w świecie modelingu. Klaudia Zioberczyk zaznacza więc, że ta wiosna będzie niezwykle pracowita. Cieszy się też na nadchodzące święta, ale zachęca wszystkich do zachowania umiaru podczas zakupów spożywczych.
Handel
Spada udział chowu klatkowego w hodowli drobiu. Wciąż jednak 67 proc. kur trzymanych jest w klatkach

Zmiany nie są błyskawiczne, jednak spadkowy trend udziału chowu klatkowego kur jest wyraźnie widoczny – wynika z siódmej edycji raportu Stowarzyszenia „Otwarte Klatki”. Według najnowszego raportu już prawie 1/3 kur w naszym kraju utrzymywana jest w systemach innych niż chów klatkowy. Dziesięć lat temu było to zaledwie 13 proc. Obecnie już ponad 170 firm zadeklarowało wycofania jaj z chowu klatkowego. Prawie połowa już teraz wywiązała się z tej obietnicy.
Zdrowie
Julia Kamińska: Nie boję się krwi, ale raz podczas takiej procedury zdarzyło mi się zemdleć

Aktorka nie boi się strzykawek ani zastrzyków. Wizyta w punkcie pobrań krwi czy w laboratorium również nie jest dla niej traumatycznym przeżyciem. Julia Kamińska zaznacza natomiast, że choć samo pobranie krwi powoduje u niej jedynie niewielki dyskomfort, to raz podczas takiej procedury zemdlała.