Mówi: | Anna Paczuska |
Funkcja: | lingerystka |
Firma: | Centrum Zdrowej Skóry |
Techniki wykonywania makijażu permanentnego diametralnie się zmieniły. Nie tworzy on już efektu karykaturalnego rysunku
Makijaż permanentny to doskonałe rozwiązanie dla pań, które nie mogą pozwolić sobie, zwłaszcza rano, na poświęcenie 15 minut na zrobienie zwykłego makijażu. Koryguje niedoskonałości, w naturalny sposób podkreśla kontury ust, brwi i linię rzęs. Może być również stosowany do rekonstrukcji brodawek i retuszu blizn czy przebarwień.
Makijaż permanentny zyskuje coraz większe grono zwolenniczek. Do jego wykonania stosowane są pigmenty pochodzenia naturalnego, nietoksyczne i niealergizujące.
– Makijaż permanentny polega na wprowadzeniu w naskórek barwnika za pomocą specjalnej igły. Możemy wykonywać zarówno makijaż permanentny ust, oczu, brwi, jak i możemy pracować nad bliznami, nad rekonstrukcją sutków, żeby wprowadzić tzw. kamuflaż. Efekt utrzymuje się od roku do trzech lat. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób jest pielęgnowany ten makijaż, oraz od jakości skóry i wieku klientki – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Anna Paczuska, lingerystka Centrum Zdrowej Skóry.
W ciągu kliku ostatnich lat techniki wykonywania makijażu permanentnego zmieniły się diametralnie. Teraz nie tworzy on efektu karykaturalnego rysunku, tylko delikatnie podkreśla brwi, oczy i usta. Makijaż wykonywany jest w znieczuleniu.
– Makijaż permanentny jest tak naprawdę dla każdego, wiek również nie ma znaczenia. Jest to alternatywa dla osób, które są aktywne, zabiegane i nie mają czasu, żeby rano się malować lub nie lubią tego robić – mówi Anna Paczuska.
Dużą popularnością cieszy się makijaż permanentny oczu. Panie, które cenią wygodę i oszczędność czasu, wolą zafundować sobie trwałe kreski, niż codziennie rano powtarzać tę samą czynność kredką lub eyelinerem. Umiejętne wykonanie dolnej i górnej kreski może spowodować wrażenie zagęszczenia rzęs, uniesienia kącików, a nawet liftingu. Dzięki makijażowi permanentnemu można też zatuszować niedoskonałości, poprawić kontur ust, a brwiom nadać odpowiedni kształt.
– W przypadku brwi często stosowana jest metoda cieniowania. Efekt końcowy wygląda tak, jakbyśmy linię namalowały pędzelkiem. Nie pozostaje plama – tłumaczy Anna Paczuska.
Na tydzień lub dwa przed wykonaniem makijażu permanentnego ust trzeba przyjmować odpowiednie leki. Natomiast, jeśli chodzi o kreski i brwi, to do zabiegu nie trzeba się specjalnie przygotowywać. Makijaż permanentny dobrze sprawdza się w różnych warunkach atmosferycznych. To również duże ułatwienie podczas wyjazdów służbowych czy wakacyjnych.
– Makijaż permanentny jest od rana do nocy, możemy się kąpać, słońce również nie wpływa na jego rozmazanie, w związku z tym jesteśmy od rana do wieczora ładne i wypielęgnowane – mówi Anna Paczuska.
Każdy makijaż permanentny musi mieć tzw. korektę, czyli po miesiącu ponownie wprowadza się barwnik. Po zabiegu trzeba szczególnie zadbać o skórę.
– Po zabiegu to miejsce traktujemy jak ranę. W związku z tym absolutnie nie możemy dopuścić do niej bakterii, nie możemy dotykać tego, nie możemy pływać na basenie i przez dwa tygodnie nie możemy się opalać – podkreśla Anna Paczuska.
Przeciwwskazaniem do wykonania makijażu permanentnego są niektóre choroby, takie jak łuszczyca, cukrzyca, hemofilia, nowotwory czy przyjmowanie wszelkiego rodzaju leków sterydowych. Z zabiegu nie mogą korzystać kobiety w ciąży lub karmiące piersią.
Kontur ust kosztuje 700 zł, cieniowanie ust – 800 zł. Tyle samo trzeba zapłacić za wykonanie kreski górnej i dolnej.
Czytaj także
- 2024-11-29: PGE: Na dniach zapadnie decyzja inwestycyjna dla Baltica 2. Ta morska farma wiatrowa ma zacząć działać od 2027 roku
- 2024-10-31: Ruszyła największa elektrownia gazowa w Polsce. Dostarczy energię dla ok. 3 mln gospodarstw
- 2024-11-08: Komisja Europejska stwierdziła poprawę stanu praworządności w UE. Ruszyła kampania informacyjna na ten temat
- 2024-08-23: Paulina Sykut-Jeżyna: W czasie urlopu przez dwa tygodnie się nie malowałam. Bardzo lubię chodzić bez makijażu, ale moja praca go wymaga
- 2024-03-14: M. Boni: Potrzebujemy planu wdrożenia nowego aktu o sztucznej inteligencji. To może być zadanie polskiej prezydencji w UE
- 2022-11-21: Dorota Goldpoint: Dojrzałe Polki korzystają z medycyny estetycznej z dużym wyczuciem, natomiast młode dziewczyny tracą nad sobą kontrolę. Efektem są chociażby monstrualne, przeskalowane usta
- 2023-01-20: Gosia Baczyńska: Wydaje mi się, że kobiety trochę się już opanowały. Usta powiększone na maksa i policzki jak jabłka powoli odchodzą do lamusa
- 2021-10-13: Karolina Pilarczyk: Nie jestem osobą, która spędza godziny przed lustrem. Wieczorowy makijaż na wielkie wyjścia zajmuje mi 15 minut
- 2021-10-01: Karolina Pilarczyk: W czasie pandemii musiałam nauczyć się malować i czesać. Nagle dresy stały się seksowną stylizacją
- 2020-05-20: Kamila Szczawińska: Zupełnie zrezygnowałam z makijażu. Już nie pamiętam, ile lat nie nakładałam na twarz podkładu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.