Newsy

Weronika Rosati: Najbardziej luksusowa rzecz w mojej szafie to torebka Chanel. Kupiłam ją za 1/4 ceny

2016-08-09  |  06:37

Bluza Topshop i torebka Chanel to najcenniejsze rzeczy w szafie Weroniki Rosati. Bluza pochodzi z kolekcji sprzed 4 lat, aktorce udało się ją znaleźć na portalu zakupowym. Torebkę Chanel kupiła natomiast od przyjaciółki za 1/4 ceny. Gwiazda twierdzi, że woli inwestować w rzeczy klasyczne, które będzie mogła nosić przez długi czas.

Weronika Rosati kolekcjonuje nie tylko autografy i pamiątki po gwiazdach Hollywood, ale także ubrania. Odzieżowe zakupy aktorka robi w sposób rozsądny i przemyślany. Nie kupuje pod wpływem emocji, lecz wybiera dokładnie te rzeczy, które sobie upatrzyła. Woli też zainwestować w ubrania lepszej jakości i droższe, ale o ponadczasowym, klasycznym charakterze, które będą jej długo służyć i pasować do wielu stylizacji.

– Wolę poczekać i uzbierać pieniądze na coś, co sobie wybiorę, coś wyjątkowego i mieć kolekcję takich rzeczy, które mi starczą na dłużej – mówi Weronika Rosati agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda nie ukrywa, że zdarza jej się kupować ekskluzywne ubrania i dodatki. Do najbardziej luksusowych rzeczy w jej szafie należy niewielka torebka Chanel, którą kupiła dzięki gaży za rolę w amerykańskim filmie „USS Indianapolis: Men of Courage”. Zagrała w nim żonę głównego bohatera, w którego wcielił się Nicolas Cage.

– Tę torebkę kupiłam od mojej przyjaciółki, za mniej więcej 1/4 jej ceny, więc nie po całości, bo te torebki są dość drogie. Ale kupiłam ją, ponieważ to były pieniądze o specjalnym dla mnie znaczeniu i uznałam, że chcę je przeznaczyć na coś, co mi starczy na całe lata – mówi Weronika Rosati.

Aktorka uważa, że klasyczne ubrania i dodatki takie jak torebka Chanel można nosić przez lata, ponieważ nigdy nie wychodzą z mody.

– Tak naprawdę tę torebkę noszę cały czas. Ale ona przez to też, że jest klasyczna, to się nie nudzi – mówi Weronika Rosati.

Cennym nabytkiem jest także dla aktorki bluza z limitowanej kolekcji Topshop „Unique”. Wypuszczona w 2012 roku kolekcja została błyskawicznie wyprzedana i obecnie jej zdobycie jest niezwykle trudne. Bluza, która zachwyciła Weronikę Rosati, ma na przodzie aplikację w postaci zdjęcia Elizabeth Taylor w roli Kleopatry.

– Rihanna miała na sobie tę bluzę, więc niemożliwe było jej zdobycie, ale po paru latach udało mi się ją dostać na eBayu, więc dla mnie to jest najcenniejsza rzecz – mówi aktorka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Artur Barciś: Często sąsiedzi nic o sobie nie wiedzą. Mój spektakl „Barabuum!” prowokuje do tego, żeby się poznać i podzielić swoimi skrytymi pragnieniami

– „Barabuum!” to dramat psychologiczny, farsa i komedia romantyczna w jednym – tak o swoim najnowszym spektaklu mówi reżyser. Artur Barciś zabiera widzów w emocjonalną i zwariowaną podróż przez małżeńskie życie dwóch par. Ich z pozoru normalne relacje zostają zaburzone podczas pewnego wieczoru w nowoczesnym mieszkaniu. Nieoczekiwane odkrycie zmienia sąsiedzkie i małżeńskie stosunki w arenę emocji, konfrontacji i głęboko skrywanych uczuć. Twórcy mają nadzieję, że ta sztuka pozwoli widzom spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy nie tylko na życie bohaterów, ale i na swoje własne.

Muzyka

Luna: Trochę podupadłam na zdrowiu i mój głos nie działa tak, jak bym chciała. Czuję się bezradna i bezsilna

Przed wyjazdem na Konkurs Eurowizji reprezentantka Polski nie ukrywa, że boryka się z problemami zdrowotnymi, a bezradność i zwątpienie mieszają się z nadzieją i chęcią pokonania swoich słabości. By jak najlepiej zadbać o swoje struny głosowe, na jakiś czas zrezygnowała z koncertów. Teraz robi wszystko, by jej głos wrócił do formy i by mogła godnie się zaprezentować na scenie w Malmö.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.