Mówi: | Wiktoria Filus |
Funkcja: | aktorka |
Wiktoria Filus: Na początku kwarantanny myślałam, że będę ćwiczyć, uczyć się języków i zdrowo odżywiać. Życie szybko zweryfikowało moje plany
Mimo że aktorka stara się powrócić do normalności, przyznaje, że nadal obawia się zarażenia koronawirusem. W konsekwencji unika imprez masowych i stara się przestrzegać zaleceń sanitarnych, by chronić swoje zdrowie. Tłumaczy, że na początku pandemii postanowiła, że spędzi czas wolny od pracy produktywnie. Wiktoria Filus miała ambitne plany, chciała poszerzać swoje umiejętności na wielu polach. Przyznaje jednak, że nie wszystkie postanowienia udało jej się zrealizować.
Aktorka tłumaczy, że wielotygodniowa kwarantanna miała na nią duży wpływ. Obecnie stara się racjonalizować sobie problem pandemii i nie tracić kontaktu z najbliższymi.
– Na początku bardzo bałam się koronawirusa. Nie spotykałam się nawet z rodzicami, to było dla mnie bardzo trudne. Długo w ramach kwarantanny siedziałam w domu. Teraz odsuwam od siebie myśli o wirusie, ale nadal jestem ostrożna. Nie przebywam w zaludnionych miejscach, nie mam zamiaru nigdzie lecieć samolotem. Myślę, że trzeba zachować rozsądek, jednocześnie nie tracąc możliwości spotkania z drugim człowiekiem – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Wiktoria Filus.
Zaznacza, że podczas izolacji odczuwała głównie niepewność. To uczucie doskwierało jej zwłaszcza w pierwszych tygodniach pandemii. Wiadomości o rosnącej liczbie zarażonych i kolejnych restrykcjach napawały ją bowiem coraz większym niepokojem. Starała się nie rezygnować ze stałego rytmu dnia i zawodowe obowiązki zastąpić innymi zadaniami do wykonania. Przyznaje jednak, że po jakimś czasie postanowiła odpuścić i nieco odpocząć.
– Podczas kwarantanny miałam zarówno wzloty, jak i upadki. Na początku myślałam, że będę ćwiczyć, uczyć się języków i zdrowo odżywiać. Chciałam zainwestować w siebie. Potem życie zweryfikowało moje plany. Okazało się, że gdy nie mam do wykonania obowiązków, lubię też leżeć – tłumaczy.
Wiktoria Filus przyznaje, że jest osobą towarzyską. Lubi spędzać czas w towarzystwie najbliższych i znajomych. Podtrzymywanie kontaktów międzyludzkich i regularne spotkania z rodziną są dla niej bardzo ważne. Tłumaczy, że rozłąka podczas przymusowej izolacji uświadomiła jej, jak bardzo drobne przyjemności i przypadkowe spotkania mogą poprawiać ogólne samopoczucie.
– Tęskniłam przede wszystkim za przyjaciółmi oraz spotkaniami z nimi. Mój dom rodzinny zawsze jest otwarty, często odwiedzają nas goście. Zawsze razem jemy posiłki, a podczas pandemii zostało to ograniczone. Dzięki tej nieplanowanej przerwie doceniałam chwile spędzane z najbliższymi – zaznacza.
Czytaj także
- 2024-11-13: Polska ochrona zdrowia niegotowa na kolejny kryzys. Eksperci: nie wyciągnęliśmy lekcji z pandemii
- 2024-09-23: Monika Mrozowska: Półmaraton dodał mi siły i odwagi. Zamierzam próbować rzeczy, które kiedyś spisałam na straty
- 2024-09-17: Monika Mrozowska: Zrezygnowałam z wielu projektów zawodowych, żeby się przygotować do nowego roku szkolnego. Dzieciakom zależy na tym, żebym miała dla nich czas
- 2024-04-30: Wzrost inwestycji prywatnych przesądzi o rozwoju polskiej gospodarki w najbliższych latach. Sektorami przyszłości są nowe technologie i zielona energetyka
- 2024-04-15: Joanna Trzepiecińska: W polskim kinie nie ma już ról dla kobiety w moim wieku. Weszło już inne pokolenie, które ma swoją widownię i są inne oczekiwania
- 2024-03-15: Joanna Liszowska: W zeszłym roku zaplanowałam dużo wyjazdów, żeby zrealizować pewne swoje podróżnicze marzenia. Niestety rzadko dochodziły do skutku
- 2024-01-19: Organizacje senioralne chcą większego udziału osób starszych w życiu społecznym. Potencjał jest ogromny
- 2024-01-31: Ewel0na: Myślę, że sprawdziłabym się jako prowadząca jakiś ciekawy format. Mogłabym też zagrać w filmie lub serialu jakiś czarny charakter albo wredną osobę
- 2024-01-31: Natalia Janoszek: Jestem pod opieką psychologa i psychiatry. Już nie zamierzam się chować ani być ofiarą tylko dlatego, że jestem przez kogoś atakowana
- 2023-12-29: Natalia Janoszek: Mimo że minęło już dużo czasu od wybuchu afery, to ja nadal dostaję życzenia śmierci. Czekam na sądowne rozstrzygnięcie tej sprawy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Maciej Rock: Nie mam ulubionego gatunku muzyki ani wykonawcy. Zetknięcie się z artystami wykonującymi muzykę rockową, mroczną czy disco polo jest niezwykle fascynujące
Prezenter tłumaczy, że rolą prowadzących „Must Be the Music” jest między innymi wspieranie i motywowanie uczestników programu, którzy stresują się przed wejściem na scenę. Wartością dodaną jest natomiast dla niego to, że może poznać artystów, którzy grają niezwykle różnorodną muzykę, i bywa tak, że jakieś wykonanie bądź utwór dosłownie „wbija go w fotel”. Maciej Rock zapewnia, że nie zamyka się na żaden gatunek. Często jakieś nietuzinkowe utwory odkrywa dzięki rekomendacjom znajomych.
Finanse
Jedna trzecia pacjentów jest niedożywiona przy przyjęciu do szpitala. Od tego w dużej mierze zależą rokowania
Niedożywienie pacjentów w szpitalach jest zjawiskiem powszechnym – w Polsce stan ten dotyczy jednej trzeciej osób już w momencie wizyty w Izbie Przyjęć, a w trakcie hospitalizacji pogłębia się u kolejnych 20–30 proc. O roli leczenia żywieniowego mówi się już coraz więcej, również jako o odrębnej opcji terapeutycznej w niektórych chorobach z autoagresji. W ocenie ekspertów wciąż jednak brakuje wiedzy na ten temat, zwłaszcza u lekarzy innych specjalizacji niż onkologiczne, gastroenterologiczne czy chirurgiczne. Tymczasem dobre odżywienie nie tylko przekłada się na szybsze zdrowienie, ale i realne oszczędności dla systemu.
Nowe technologie
Wiktor Dyduła: Słyszę coraz więcej utworów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Trudno je odróżnić od kompozycji stworzonych przez ludzi
Wokalista zauważa, że nowoczesne technologie rewolucjonizują nasze życie i mają zastosowanie w różnych dziedzinach. Jeżeli natomiast chodzi o sztuczną inteligencję, to nie ma on nic przeciwko kreatywnemu jej wykorzystaniu również w branży muzycznej. Ale choć AI potrafi wygenerować już całkiem dobrze brzmiące utwory, to przecież na koncertach hologramy czy awatary nie dostarczą odbiorcom takich emocji, jakie towarzyszą występom prawdziwych artystów.