Mówi: | Agnieszka Mielczarek |
Funkcja: | coach zdrowia i żywienia |
Zimą warto włączyć do menu kiszonki, przeciery warzywne i kaszę jaglaną. Niezbędna jest suplementacja witaminy D3 i kwasów omega-3
Zimą czujemy się osłabieni, rozdrażnieni i apatyczni. Niskie temperatury powodują również, że organizm zaczyna się domagać większej ilości pożywienia – najczęściej bardziej kalorycznego. By wspomóc nasz układ odpornościowy i pozostać pełnym energii, warto jednak nieco zmodyfikować swoje menu. Podstawą powinny być produkty, które dostarczają witaminy D3, kwasów omega-3 i antyoksydantów. W diecie nie może więc zabraknąć kiszonek, przecierów owocowo-warzywnych, kapusty i kaszy jaglanej.
Kasza jaglana jest coraz bardziej doceniana przez dietetyków i choć do tej pory przegrywała z ryżem, makaronem i ziemniakami, to teraz powraca na polskie stoły.
– Kasza jaglana zdecydowanie pomaga dbać o urodę, jest bardzo zdrowa, nie zawiera glutenu, jest za to bogata w minerały, witaminy, działa przeciwzapalnie i jest naturalnym antybiotykiem. Oczywiście trzeba ją odpowiednio przygotować, dodać do niej fajne składniki i wtedy będzie naprawdę smaczna. Często klienci mówią: „ale ja nie lubię kaszy jaglanej”, a ja im odpowiadam: „nie znalazłeś przepisu, który ci odpowiada” – mówi agencji Newseria Lifestyle Agnieszka Mielczarek, coach zdrowia i żywienia.
Kasza jaglana powinna być podstawą odżywczych, jesiennych dań detoksykacyjnych – twierdzą dietetycy. Nieprzypadkowo jest ona nazywana królową kasz, bo oprócz aromatycznego smaku, ma również wiele właściwości zdrowotnych. Oczyszcza organizm z toksyn i obniża poziom cholesterolu. Polecana jest także w chorobach trzustki, wątroby, jelit i nerek. W połączeniu z natką pietruszki, papryką czy orzechami zapobiega wychłodzeniu organizmu. Kaszę można przygotować na wiele sposobów i niekoniecznie musi jej towarzyszyć mięso.
– Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, by mięso spożywać dwa razy w tygodniu, nie częściej – podkreśla Agnieszka Mielczarek.
W sezonie zimowym menu najlepiej komponować w oparciu o warzywne i owocowe przeciery, kiszonki i mrożonki. Dla przykładu, w tym czasie przecier pomidorowy jest dużo lepszą opcją niż surowe pomidory. Zawiera on między innymi likopen – silny przeciwutleniacz, który chroni przed nowotworami. Dietetycy polecają również rośliny strączkowe – groch, soczewicę, ciecierzycę, soję, fasolę. To doskonałe źródło białka, błonnika, witamin z grupy B, magnezu, fosforu i potasu. Utrzymują one na właściwym poziomie cholesterol i minimalizują ryzyko wystąpienia choroby wieńcowej. Z kolei warzywa korzeniowe, takie jak buraki, selery, marchew czy pasternak dostarczają wielu składników mineralnych i antyoksydantów.
– Tutaj też bardzo zwracam uwagę na produkty typu rzeżucha, mrożone owoce leśne, nasze polskie jagody, maliny, własne przetwory. To, co jeszcze polecam zimą, to kapusty różnego rodzaju – podkreśla Agnieszka Mielczarek.
Kiszona kapusta i kwaszone ogórki to znakomite źródło witamin, przeciwutleniaczy oraz pozytywnie działających bakterii probiotycznych.
Zimą nie można również zapominać o właściwej suplementacji. W naszej szerokości geograficznej bardzo trudno jest dostarczyć organizmowi chociażby niezbędną dawkę witaminy D. W ciągu roku słońca jest niewiele, a nasza dieta często bywa zbyt uboga. Dlatego, aby pokryć zapotrzebowanie na witaminę D, zwłaszcza jesienią i zimą, trzeba sięgnąć po suplementy. Specjaliści twierdzą, że można i należy je stosować od pierwszych dni życia do późnej starości.
– Zimą każdy z nas, niezależnie od wieku, musi suplementować witaminę D3 od końca października do końca kwietnia. Wiąże się to z odpornością, stanem skóry, samopoczuciem. Bardzo dobrze jest suplementować kwasy omega 3, chociaż ja wolę je w naturalnej wersji, czyli w oleju lnianym. Doskonałym źródłem, choć zwierzęcym, będą sardynki – tłumaczy Agnieszka Mielczarek.
Czytaj także
- 2024-12-16: Na przewlekłą chorobę nerek cierpi w Polsce 4,5 mln osób. Pacjenci apelują o szerszy dostęp do leczenia, które opóźnia dializy
- 2024-11-20: Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie
- 2024-11-26: Biologicznie życie człowieka może trwać 120–150 lat. Niezbędna jest jednak praca nad własnym zdrowiem
- 2024-08-20: Upały wyzwaniem w transporcie żywności. W zwykłych samochodach dostawczych może być nawet 50°C [DEPESZA]
- 2024-08-13: Natalia Nykiel: Ostatnio dużo się rozciągam, biegam i zrezygnowałam z alkoholu. Chcę być w jak najlepszej formie przed treningami do „Tańca z gwiazdami”
- 2024-08-07: Odpowiednio skomponowany jadłospis zwiększa efektywność treningów. Sportowcy amatorzy zapominają o warzywach i owocach
- 2024-08-02: Zła dieta może powodować obniżenie nastroju i zdolności poznawczych. Naukowcy potwierdzają związek żywienia z neurochemią
- 2024-06-25: Robert El Gendy: Za granicą można spędzić wakacje za dużo mniejsze pieniądze niż nad polskim morzem czy na Mazurach. U nas jest za drogo, często nieadekwatnie do jakości
- 2024-06-04: Używki i zły styl życia rujnują zdrowie Polaków. Brak profilaktyki gwarantuje miejsce na podium w wyścigu do choroby
- 2024-06-26: Polacy pokochali diety pudełkowe. Inspekcja handlowa sprawdza jakość dań, ich składy i oznakowanie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.