Mówi: | Dorota Deląg |
Funkcja: | aktorka |
Dorota Deląg: Kocham psy. Wolę iść z psem na spacer niż jechać na zakupy
Aktorka wyjaśnia, że zdecydowała się wziąć udział w programie „SuperPies”, bo dla swojej rodziny i 19-letniej jamniczki Nikity szukała takiego czworonożnego przyjaciela, który przede wszystkim będzie przyjaźnie nastawiony do dzieci. Brała też pod uwagę to, by pies nie był nadpobudliwy i agresywny. Próba adopcji zakończyła się jednak niepowodzeniem, bo wybrany przez nią bulterier nie mógł zbytnio odnaleźć się w ich domu i aktorka bała się, że stwarza on zagrożenie dla dziecka. Ostatecznie wybór padł na psa tej samej rasy, ale pochodzącego z profesjonalnej hodowli.
Dorota Deląg podkreśla, że jest bardzo wrażliwa na potrzeby zwierząt i nie może się pogodzić z tym, że ludzie w beztroski sposób wyrządzają im krzywdę. Dlatego też ważniejsza niż brylowanie na salonach jest dla niej właśnie pomoc porzuconym, bezpańskim czworonogom. Aktorka wspomina, że miłość do psów zaszczepił jej tata.
– Kocham zwierzęta i mam je od dziecka, więc dla mnie to jest normalny stan rzeczy, że w rodzinie musi być zwierzę, czy to jest chomik, czy rybka, a pies już jest w ogóle absolutnym dobrodziejstwem. Oczywiście, posiadanie psa to jest masa obowiązków, ale kocham to robić. Jestem człowiekiem, który po prostu woli iść z psem na spacer niż jechać na zakupy. Kontakt ze zwierzętami daje mi ogromną radość – mówi agencji Newseria Dorota Deląg.
Dorota Deląg tłumaczy, że zdecydowała się przygarnąć do swojego domu nowego członka rodziny przede wszystkim ze względu na swoją córeczkę. Chciała bowiem, by dziewczynka miała towarzysza do wspólnych zabaw.
– Moja córka ma 5,5 roku, do naszego domu przychodzi bardzo dużo dzieci, natomiast mój jamnik, który z nami mieszka, to jest 19-letnia sunia, Nikita, już nie słyszy, nie widzi i dla niej to tak naprawdę nie ma znaczenia, co się dzieje wokół. Dzieci jej nie ruszają, ona sobie leży na swojej miejscówce – mówi Dorota Deląg.
Najpierw aktorka wraz z mężem zdecydowali się na bulteriera z domu tymczasowego. Szybko okazało się jednak, że wybrany przez nich pies ma duże problemy z emocjami. Prawdopodobnie obciążony był jakimiś traumatycznymi przeżyciami, o których nikt nic nie wiedział.
– W przypadku Morrisa, bulteriera, którego chcieliśmy wziąć z domu tymczasowego, to on był tak wystraszony i tak przerażony światem go otaczającym, nami był przestraszony, wiec bałam się, że ten proces socjalizacji będzie bardzo długo trwał w jego przypadku, a my po prostu nie mamy możliwości takich. Mamy tak małe dziecko, że nie mogłam sobie na to pozwolić. Gdyby to był mniejszy piesek, z mniejszym potencjałem, prawdopodobnie by się to udało – mówi Dorota Deląg.
Deląg obawiała się tego, że nie poradzą sobie z rozwiązaniem jego problemów. Ale ze względu na to, że rodzina marzyła właśnie o pupilu tej rasy, zdecydowali się na psa z profesjonalnej hodowli. W ich domu zagościł więc kolejny bulterier i okazało się, że był to strzał w dziesiątkę.
– Nasza Milasza jest 8,5-miesięczną sunią i jest nieprawdopodobnie uczuciowym psem. W ogóle bulteriery to jest taka rasa bardzo wrażliwa. One mają taką wrażliwość jak księżniczki, rzekłabym wręcz nawet. Mogą stwarzać takie wrażenie psa agresywnego, ale one w ogóle nie są agresywne. Bo do hodowli dopuszcza się tylko te psy, u których w ogóle wykluczona jest agresja. Od wielu, wielu lat hodowla jest ukierunkowana na to, żeby były to zdrowe osobniki. Nasz pies jest nastawiony na pracę z drugim człowiekiem. Kocha człowieka, kocha inne zwierzęta, jest bardzo życzliwa dla dzieci, rozumiejąca, że to jest dziecko – mówi Dorota Deląg.
Czytaj także
- 2025-06-12: Dorota Gardias: Przykre jest to, że wybory prezydenckie budzą tak negatywne emocje. Jest dużo złości, żalu i różnych zagrywek, które kompletnie nie są moje
- 2025-05-30: Doda: Realizacja filmu o moim życiu obudziła wielu ludzi, którzy mi bardzo źle życzą. Wśród moich byłych też są jakieś nerwowe ruchy
- 2024-11-25: Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
- 2024-10-30: Wraca temat zakazu hodowli zwierząt na futra. Polska może dołączyć do 22 krajów z podobnymi ograniczeniami
- 2024-07-03: Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej
- 2024-07-08: Polskie prawo nie zakazuje trzymania psów na uwięzi. Nowy projekt ustawy proponuje bardziej restrykcyjne przepisy
- 2024-06-17: Uzdolnione psy tworzą złożone obrazy sensoryczne przedmiotów podobnie jak człowiek. Odkrycie może ułatwić badania nad talentem u ludzi
- 2024-03-08: Dorota Szelągowska: Chcę udowodnić widzom, że nie jestem w programie „MasterChef Nastolatki”, bo mam znaną twarz. Wnoszę coś wartościowego do tego formatu
- 2024-03-18: Dorota Szelągowska: Dwadzieścia lat temu sięgnęłam swojego dna. Miałam ataki paniki i przez kilka miesięcy nie wychodziłam z domu
- 2024-03-04: Dorota Szelągowska: Moje wymarzone wakacje zawsze są w Tajlandii. Staram się być tam na najmniejszej wyspie, jaką znam, i czuję się tam trochę jak na wsi
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Uroda

Qczaj: Mam dłuższe włosy i w życiu nie słyszałem tylu komplementów na temat swojego wyglądu. Dziewczyny mnie porównują do Massimo z „365 dni”
Trener zmienił ostatnio swój image za sprawą dłuższych włosów i cieszy się, że ta metamorfoza przypadła do gustu tak wielu osobom. Jak podkreśla, zdecydował się na diametralnie inną fryzurę, żeby w końcu spełnić marzenie z dzieciństwa. Qczaj zaznacza też, że rok temu, by pozbyć się zakoli, zrobił przeszczep mieszków włosowych.
Farmacja
Dostępność antykoncepcji awaryjnej wzrosła, ale wiedza o niej nadal jest niewystarczająca. To w Polsce wciąż temat tabu

Rocznie w Polsce wystawia się ponad ćwierć miliona recept na antykoncepcję awaryjną. Jednocześnie świadomość na temat tzw. tabletki dzień po, choć rośnie, wciąż jest niewystarczająca. Eksperci kampanii Poranek PO wskazują na szereg mitów, które wciąż pokutują wokół tego tematu i które mogą nawet zniechęcać kobiety do sięgania po antykoncepcję awaryjną, np. dotyczące mechanizmu jej działania czy skutków długoterminowych. Dlatego podkreślają także potrzebę edukowania poszczególnych grup pacjentek, ale także ich partnerów. Jedną z takich inicjatyw edukacyjnych jest kampania Poranek Po.
Psychologia
Bartłomiej Nowosielski: Kluczowe w leczeniu otyłości jest odpowiednie nastawienie psychiczne. Otoczenie nie zawsze jest wyrozumiałe i empatyczne

Aktor przyznaje, że osoby otyłe z powodu swojego wyglądu często przez otoczenie są odrzucane, marginalizowane i hejtowane. Brak akceptacji i zrozumienia wynika między innymi z tego, że nie brakuje tych, którzy myślą stereotypami i ich zdaniem dodatkowe kilogramy są wynikiem złego odżywiania i lenistwa. Bartłomiej Nowosielski tłumaczy, że otyłość jest chorobą przewlekłą, która wymaga leczenia. By terapia była skuteczna, potrzeba silnej woli i wielu wyrzeczeń. Dla niego w chwilach zwątpienia niezwykle ważne jest również wsparcie ze strony bliskich.