Newsy

Iwona Guzowska szykuje wystawę własnego malarstwa. Otwarcie na wiosnę 2019 roku

2018-09-21  |  06:12
Mówi:Iwona Guzowska
Funkcja:wielokrotna mistrzyni świata w kickboxingu
  • MP4
  • Po 27 latach pięściarka wraca do dawnej pasji. Już w dzieciństwie fascynowało ją malarstwo i rysunek. W szkole podstawowej zdobyła nawet wyróżnienie na międzynarodowym konkursie. Gwiazda ma za sobą pierwszy wernisaż, podczas którego jej prace cieszyły się dużym zainteresowaniem średnia kwota za jeden obraz wyniosła kilka tysięcy złotych. Wiosną Iwona Guzowska planuje otwarcie kolejnej wystawy.

    Iwona Guzowska to pierwsza polska zawodowa pięściarka. Ma na koncie kilkukrotne zwycięstwo w mistrzostwach świata i mistrzostwach Europy w boksie i kick-boxingu, siedmiokrotnie zdobyła ponadto mistrzostwo Polski. Sportsmenka nie ukrywa, że w zakresie boksu zawodowego przetarła szlaki innym kobietom, jest bowiem przekonana, że nie ona jedna ma w sobie ducha wojownika.

    – Byłam pierwszą kobietą, która zdecydowała się pójść tą ścieżką, wykarczować ją trochę i przetrzeć ten szlak dla pozostałych dziewczyn. Okazało się, że to jest piękny sport, nie tylko męski, choć miał taką etykietę – mówi Iwona Guzowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

    Mistrzyni świata jest także autorką książki w 2017 roku ukazała się jej autobiografia zatytułowana „Najważniejsza decyzja”. Obecnie pracuje nad dwiema kolejnymi publikacjami, zajmuje się także prowadzeniem szkoleń motywacyjnych dla kobiet i ludzi biznesu. W nowym roku zamierza natomiast zaskoczyć swoich fanów zupełnie nową formą działalności.

    – To, co jest chyba najbardziej zaskakujące dla wielu ludzi, o czym mnóstwo osób się dopiero dowie to to, że na wiosnę szykuję wystawę swojego malarstwa – mówi Iwona Guzowska.

    Sportsmenka twierdzi, że na ludzi nie powinno się patrzeć stereotypowo i szufladkować ich według wykonywanego zawodu. Sama nigdy nie brała lekcji malarstwa, rysowanie było jednak jej pasją już w dzieciństwie. Już wtedy osiągała też pierwsze sukcesy w tej dziedzinie. Uczyła się w 8. klasie szkoły podstawowej, gdy jej tata wysłał jedną z jej prac na konkurs ogłoszony przez program „5-10-15”. Rysunek przyszłej pięściarki został wybrany do kolejnego etapu rozgrywającego się we Włoszech i tam zdobył wyróżnienie.

    – Później mając lat 16, miałam swoją pierwszą wystawę i na 27 lat zamieniłam pędzle na rękawice bokserskie. Po 27 latach zatoczyłam koło i rękawice odwiesiłam na kołek, a wzięłam w ręce znowu pędzle mówi Iwona Guzowska.

    Pięściarka nie miała żadnego problemu z powrotem do dawnej pasji. Jest przekonana, że jeśli to, co się robi, wypływa z serca, nie można napotkać trudności. Zaznacza też, że mimo wielu lat na ringu i dziesiątek stoczonych walk, jej dłonie wciąż są delikatne i sprawne, choć silne. Gwiazda ma już za sobą pierwszy wernisaż swoich prac – odbył się on w sierpniu podczas Art Cup w Zakrzowie. Jest to impreza jeździecka, obrazy Iwony Guzowskiej nawiązywały więc do tej tematyki.

    – Sprzedały się, co wprawiło mnie w ogromne zaskoczenie. Ludziom tak się spodobały moje prace, że o kilka obrazów była wyjątkowo zacięta walka. To było przyjemne oczywiście, bo nie malowałam tego, żeby je sprzedać, tylko dlatego, że miałam na to ochotę po prostu i to jest super – mówi pięściarka.

    Iwona Guzowska nie zdradza dokładnych kwot, jakie otrzymała za swoje dzieła, choć nie ukrywa, że średnio za jedną pracę płacono kilka tysięcy złotych. Przypuszcza też, że kolejne tworzone przez nią obrazy również będą nawiązywały do koni, miłość do tych zwierząt była bowiem pierwszą pasją w jej życiu. Przyszła gwiazda sportu miała pięć lat, gdy rodzice zabrali ją na międzynarodowe zawody w skokach, które odbywały się w Sopocie. Pięściarka twierdzi, że zakochała się wówczas w jeździe konnej bez pamięci.

    – Jak ja zobaczyłam te majestatyczne konie, które z taką siłą, ale również ogromną lekkością przeskakiwały przez przeszkody pokonując parkur w harmonii z jeźdźcem, przepadłam totalnie, więc konie ze swoją wrażliwością i siłą jednocześnie, są według mnie najpiękniejszymi zwierzętami na świecie – mówi Iwona Guzowska.

    Pięściarka twierdzi, że nie zamierza odtąd utrzymywać się z malarstwa. Zawodowo zajmuje się zupełnie inną dziedziną, malowanie stanowi natomiast jej pasję.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Rodziny zastępcze w kryzysie z powodu braku odpowiedniego wsparcia państwa. Zespoły robocze pracują nad wypracowaniem nowych przepisów

    Na koniec 2022 roku w pieczy zastępczej przebywało 72,8 tys. dzieci, przy czym nieco ponad 56 tys. w pieczy rodzinnej. Od 2020 roku wzrasta ogólna liczba wychowanków placówek opiekuńczo-wychowawczych kosztem rodzin zastępczych, których jest coraz mniej. – Problemem jest niedofinansowanie całego systemu, brakuje też wsparcia i szkoleń dla rodziców – podkreśla Agnieszka Smarzyńska, prezeska Fundacji Happy Kids. Powołane niedawno przez resort polityki społecznej zespoły robocze mają wypracować nowe rozwiązania, które zapobiegną kryzysowi w pieczy zastępczej w Polsce.

    Film

    Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach

    Wokalistka podkreśla, że poprzez utwór „Dobrze się mamy MSNR” chciała zaprezentować odbiorcom nieco inne oblicze niż to, które znają z jej dotychczasowych projektów zawodowych. Niektórych jej nowa odsłona zaskoczyła, a nawet zbulwersowała. Julia Kamińska nie boi się jednak krytyki i również w swojej twórczości chce podejmować tematy trudne i kontrowersyjne. A już w maju ukaże się jej debiutancka płyta. Jesienią natomiast artystka zamierza wyruszyć w trasę koncertową właśnie z piosenkami z tego albumu.

    Gwiazdy

    Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami

    Na pewien czas zawodniczka MMA zamienia ring na scenę i dołącza do stand-upowego teamu. Czeka ją 30 występów, do których musi się solidnie przygotować, by zaciekawić widzów i porwać ich do wspólnej zabawy. Joanna Jędrzejczyk ma nadzieję, że sprawdzi się w roli stand-uperki, a jeśli nawet zdarzą się jej jakieś potknięcia, to nie zamierza się poddawać, bo przecież to dopiero jej pierwszy taki projekt, a trening czyni mistrza, zarówno w sporcie, jak i w aktorstwie.