Newsy

Andrzej Sołtysik: Plany na zimowy wyjazd zepsuła nam choroba. Na szczęście z Krakowa mamy pół godziny do stoku narciarskiego w Kasince i tam nadrobimy zaległości

2023-02-14  |  06:21

– Jeżdżę na nartach niemal całe życie, umiejętność utrzymania równowagi posiadam, natomiast stylistycznie jest u mnie słabo – wyznaje dziennikarz. Stylistyka schodzi jednak na drugi plan, kiedy sama jazda jest wielką przyjemnością. Andrzej Sołtysik nie ukrywa, że uwielbia szusować i spędzać czas na stoku, tym bardziej że tę pasję podzielają również jego bliscy.

Ferie w Małopolsce, gdzie dziennikarz mieszka wraz z rodziną, właśnie dobiegły końca. Niestety jego plany wyjazdowe w tym terminie pokrzyżowała choroba.

 – Plany były bardzo rozbudowane, ale nie wyszły, bo przydarzyła się w domu angina, więc pierwszy tydzień trzeba było przechorować i znowu obejrzeć ze Staszkiem wszystkie dziewięć filmów z serii „Gwiezdne wojny”. A w ogóle to jestem zadziwiony, jak on precyzyjnie zna postacie, poszczególne momenty i różnego rodzaju epizody. Więc tak spędziliśmy pierwszy tydzień, poza tym ja byłem trochę nieobecny, bo byłem w Warszawie, ale na dziewiątą część zdążyłem – mówi agencji Newseria Lifestyle Andrzej Sołtysik.

Dziennikarz cieszy się jednak z tego, że jego rodzinie udało się już pokonać chorobę i liczy na sprzyjającą aurę, by móc jeszcze trochę skorzystać z uroków zimy.

– Teraz to już będą takie narty z doskoku. Z Krakowa mamy pół godziny do pierwszego poważnego stoku narciarskiego w Kasince i tam od czasu do czasu sobie jeździmy. Narciarstwo jest dobrym wyborem i nasz Staś znakomicie rozwija swoje umiejętności na stoku – mówi.

Andrzej Sołtysik zdradza, że syn kultywuje rodzinne tradycje. On sam bowiem jeździ na nartach od dziecka. Wtedy jednak korzystał z zupełnie innego sprzętu niż ten dostępny na rynku teraz.

– Pierwsze drewniane narty ze skórzanymi wiązaniami dostałem w wieku sześciu lat. Na początku zjeżdżałem z pagórków naprzeciwko naszego domu. Pamiętam też zjazd na tzw. rympał albo na strzałę – to było świetne. Nie posługiwałem się wyciągami, o kasku nie słyszałem, a wiązania były na rzemyki, chyba nawet też nie miałem butów narciarskich, tylko zwykłe się wkładało i jeździło. Więc jeżdżę niemal całe życie, umiejętność utrzymania równowagi posiadam, natomiast stylistycznie jest u mnie słabo. Mój styl jest taki, że w telewizji nie warto tego pokazywać – mówi dziennikarz.

Zapewnia jednak, że jazda na nartach sprawia mu ogromną przyjemność, pozwala doskonale się odprężyć po całym tygodniu pracy i miło spędzić czas z bliskimi. Ma więc nadzieję, że w tym sezonie uda mu się zaliczyć jeszcze kilka stoków i nacieszyć urokami zimy.

– W górach śniegu jest pod dostatkiem. W Zakopanem aura jest cudowna, na szczęście zima się odobraziła na nas i przyszła – dodaje Andrzej Sołtysik.

Czytaj także

Transmisje online

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konferencja - Diagnostyka molekularna w leczeniu nowotworów

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Piotr Żyła: Żyję w realnym świecie i nie interesuje mnie, co inni piszą o mnie w sieci. Chociaż wiem, że dzisiejszy sport nie istniałby bez social mediów

Sportowiec zapewnia, że nie czyta plotkarskich portali, dlatego też nie ma pojęcia, w jakim świetle go przedstawiają. Pogoń za sensacją zupełnie go nie interesuje. Na co dzień, poza skocznią żyje bowiem tak, jak każdy przeciętny Polak – spotyka się ze znajomymi, chodzi do restauracji, robi zakupy i wypełnia inne domowe obowiązki. Piotr Żyła podkreśla także, że nie jest uzależniony od mediów społecznościowych i nie czuje potrzeby, by każdego dnia wrzucać obszerne relacje na Instastories. Są jednak takie momenty, kiedy jego aktywność w tych kanałach jest dużo większa. Dzieje się tak m.in. podczas zawodów w skokach narciarskich czy w trakcie innych projektów zawodowych.

Transport

Polacy zbyt wolno przesiadają się na rowery elektryczne. Wysokie ceny zniechęcają ich do zakupu

Rynek rowerów elektrycznych rozwija się w Polsce powoli, głównie z powodu wysokich cen takich pojazdów. To właśnie one są główną przeszkodą w zakupie elektryka – przypominają eksperci Polskiego Stowarzyszenia Rowerowego przy okazji Światowego Dnia Roweru, przypadającego 3 czerwca. Ich zdaniem rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie dopłat do zakupu elektrycznych dwóch kółek. Tego typu wsparcie z powodzeniem funkcjonuje w innych europejskich krajach. – W polskim programie elektromobilności mamy dopłaty do samochodów, motocykli i skuterów, zapomniano o rowerach – mówi Mateusz Pytko, prezes Polskiego Stowarzyszenia Rowerowego.

Gwiazdy

Ewa Błaszczyk: W czynnościowym rezonansie magnetycznym mojej Oli widać, że odzywają się płaty czołowe, a więc coś się poprawia. Jest światełko w tunelu

Aktorka od 23 lat walczy o wybudzenie córki ze śpiączki. Nadzieja wciąż miesza się ze zwątpieniem, ale zwycięża za każdym razem, kiedy pojawiają się nowe eksperymentalne metody, które zwiększają szanse na to, by Ola znów mogła cieszyć się życiem. Ewa Błaszczyk wraz ze sztabem specjalistów z Kliniki Budzik podejmuje wszelkie próby i chwyta się każdej deski ratunku. Teraz chce inwestować w naukowe badania nad mózgiem i centralnym układem nerwowym.