Newsy

Andrzej Supron: Do zapasów trafiłem dzięki koledze, który namówił mnie na treningi. Całe życie poświęciłem tej dyscyplinie i sprawdziłem się w różnych rolach

2020-04-21  |  05:50
Mówi:Andrzej Supron
Funkcja:polski zapaśnik, prezes Polskiego Związku Zapaśniczego
  • MP4
  • Prezes Polskiego Związku Zapaśniczego wspomina, że jego przygoda z zapasami zaczęła się zupełnie spontanicznie. Razem z kolegą dołączył do grupy trenującej w jednej z warszawskich szkół i tak połknął bakcyla. By kontynuować ścieżkę kariery i doskonalić swoje umiejętności, przeprowadził się na Śląsk i został pracownikiem kopalni. Były zapaśnik ma na swoim koncie wiele sukcesów, jeszcze więcej wspomnień i nadal sporo planów, jak udoskonalić treningi, by przedstawiciele tej dyscypliny zdobywali jak najwięcej medali olimpijskich.

    Andrzej Supron zaczął uprawiać zapasy już w szkole podstawowej. Jego macierzystym klubem był ZKS Elektryczność Warszawa.

    – Pamiętam, że do zapasów trafiłem w naturalny sposób. Kolega przyszedł i powiedział: „Andrzej, słuchaj, chłopaki ćwiczą zapasy w szkole podstawowej na Powiślu”. Poszedłem i rzeczywiście, patrzę, chłopaki ćwiczą, więc my twardo: Czy my możemy?”. „Dobra, możecie”. I tak się zaczęła moja przygoda z zapasami w warszawskim klubie Elektryczność – mówi agencji Newseria Lifestyle Andrzej Supron, polski zapaśnik, prezes Polskiego Związku Zapaśniczego.

    Sportowiec wspomina, że dosyć szybko zaczął odnosić sukcesy. Został mistrzem Warszawy, najpierw juniorów, później seniorów. Po kilku latach treningu w Elektryczności przeniósł się do GKS Katowice. W tamtych czasach kluby były powiązane z zakładami pracy, więc na początku został pracownikiem kopalni. Jako zapaśnik występował w kategorii lekkiej i półśredniej. Nie ukrywa, że doskonale pamięta te walki, które miały kluczowe znaczenie w jego karierze.

    – Oczywiście pamiętam swoją pierwszą walkę, tego się nie da zapomnieć. Pojechaliśmy do Teresina pod Warszawą, byłem zawodnikiem stylu klasycznego, ale pierwszą walkę, o ironio, stoczyłem w stylu wolnym, ale wygrałem ją w 45 sekund. O takich szczegółach nawet pamiętam. Pamiętam też swoją ostatnią walkę, gdzie już po raz ostatni walczyłem w reprezentacji w meczu z Francją – mówi Andrzej Supron.

    Jego największym sukcesem jest srebro olimpijskie zdobyte w 1980 roku w Moskwie. Rok wcześniej Supron został mistrzem świata w San Diego. Jego styl i technika na stałe zapisały się w historii dyscypliny. Po zakończeniu kariery pozostał przy zapasach. Najpierw był trenerem, później sędzią olimpijskim, a od 2017 roku realizuje swoje pomysły jako prezes Polskiego Związku Zapaśniczego.

    – Wydaje mi się, że zamknąłem sportowy etap życia w sposób bardzo ciekawy, realizując się w tym, co kocham najbardziej. Teraz jako prezes również mam marzenia. Chciałbym, żeby posypały się medale olimpijskie, bo będę miał w tym małą cząstkę wkładu, gdyż pewne decyzje trzeba podejmować – bardziej trafne, mniej trafne. Chciałbym dalej spełniać się w roli prezesa – mówi Andrzej Supron.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Film

    Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA

    Aktorka nie szczędzi gorzkich słów pod adresem środowiska polskich filmowców. Jest rozgoryczona tym, że w branży nie można na nikogo liczyć nawet wtedy, kiedy dochodzi do utraty pracy, mobbingu czy nadużyć finansowych. Artyści się nie wspierają, a rywalizacja o role i obawa przed konsekwencjami wyrażania krytyki wobec reżyserów czy producentów powodują, że atmosfera jest niezwykle napięta. Joanna Kurowska zwraca też uwagę na konieczność przeprowadzenia reformy Zawiązku Artystów Scen Polskich. Jej zdaniem to sztuczny twór, który w rzeczywistości nie dba o aktorów, nie broni ich praw i interesów.

    Prawo

    Coraz więcej rodziców odmawia zaszczepienia dzieci. Statystyki mogłoby poprawić ograniczenie dostępu do żłobków i przedszkoli

    W ciągu ostatnich kilku lat liczba uchyleń od szczepień obowiązkowych dzieci i młodzieży zwiększyła się prawie dwukrotnie – z 48,6 tys. w 2019 roku do 87,3 tys. w 2023 roku – wynika z danych NIZP PZH-PIB. W efekcie coraz więcej zapomnianych chorób powraca i rośnie liczba zachorowań m.in. na odrę czy krztusiec. Wraz rosnącym odsetkiem odmów powracają pomysły, by uzależnić od szczepień miejsce w żłobku czy przedszkolu, ale eksperci podkreślają, że potrzebna jest przede wszystkim edukacja rodziców.

    Media

    Karolina Pilarczyk: W nowym programie każdy z nas potrzebował pomocy medycznej. Ja straciłam kawałeczek palca

    Drifterka podkreśla, że niektóre zadania w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” były na tyle wymagające, że kończyły się kontuzjami i urazami. Karolina Pilarczyk zaznacza, że największą motywacją była dla niej możliwość zmierzenia się z uznanymi sportowcami, których podziwia od lat. Ma też świadomość, że różni się od pozostałych uczestników formatu, ponieważ jej dyscyplina koncentruje się nie na przygotowaniu fizycznym, ale na umiejętności prowadzenia samochodu wyścigowego, gdzie kluczowe są refleks, panowanie nad emocjami i zdolność do szybkiego podejmowania decyzji.