Mówi: | Ania Rusowicz |
Funkcja: | wokalistka |
Ania Rusowicz: po to Bóg obdarzył zdrowych ludzi sprawnością, żeby mogli pomagać innym
Pomagać powinniśmy z potrzeby serca, nie oczekując wdzięczności – uważa Ania Rusowicz. Wokalistka chętnie angażuje się w akcje charytatywne, bo jest to według niej naturalny obowiązek każdego człowieka. Potrzeba pomagania była też główną przyczyną, dla której Rusowicz zdecydowała się studiować psychologię.
– Pomagamy, bo chcemy to robić, ale nie powinniśmy oczekiwać za to wielkiej wdzięczności. Takie gesty sprawią, że będziemy czuli się dobrze, ale nie możemy robić tego na pokaz. Poza tym uważam, że to jest obowiązek każdego zdrowego obywatela naszego kraju. Ludzie po to mają dwie ręce i dwie nogi, bo tak ich Bóg obdarzył, żeby mogli pomagać tym osobom, które mają problem z komunikacją czy nie mogą pracować normalnie, w pełnym wymiarze godzin. Dla mnie nie ma nic niezwykłego w pomaganiu innym – mówi Ania Rusowicz w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Wokalistka twierdzi, że nigdy nie odmawia pomocy i zawsze bierze udziału w akcjach charytatywnych, do których jest zapraszana. Była m.in. gwiazdą XI Uniwersyteckiego Koncertu Charytatywnego „Czas Nadziei”, organizowanego przez Wydział Nauk Ekonomicznych i Zarządzania UMK, z którego dochód zasilił konto fundacji Serce dla dziecka. Razem z kabaretem „JURKI” wystąpiła na koncercie „Podaruj dzieciom serce” organizowanym przez PCK, śpiewała także na koncercie, z którego dochód przeznaczony był na zakup sprzętu dla chłopca z uszkodzeniami mózgu po trzech wylewach. W tym roku wspomogła Festiwal Zaczarowanej Piosenki, który od dziesięciu lat organizuje w Krakowie Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”. Wokalistka twierdzi, że udział w tym festiwalu był dla niej wielkim przeżyciem.
– Stałam się lepszą wersją siebie. Czuję się z tym lepiej, czuję się bardziej dowartościowana i czasami zadaję sobie takie pytanie: co ja mogę dać światu. Nie co świat ma mi do zaoferowania, tylko, co ja mogę dać światu. Staram się w każdej sytuacji dawać przede wszystkim jakieś emocje. Jestem zwolenniczką okazywania przyjaźni, miłości, w ogóle uczuć, bo mam wrażenie, że to wraca, i to podwójnie – mówi Ania Rusowicz.
Za pracę przy Festiwalu Zaczarowanej Piosenki, którego celem jest promowanie uzdolnionych wokalnie dzieci niepełnosprawnych, Ania Rusowicz otrzymała od fundacji nagrodę Przyjaciela Zaczarowanego Ptaszka. Wokalistka zdaje sobie sprawę z tego, że w dzisiejszych czasach pomaganie nie jest łatwe. Jest bardzo wiele fundacji i instytucji, które zbierają pieniądze dla potrzebujących i ludzie często czują się zagubieni, nie wiedząc, którą akcję wspomóc.
– Ludzie podchodzą do tego z takim nastawieniem, że jesteśmy cały czas bombardowani hasłami „pomóż” czy „oddaj 1 procent”. Cały czas słyszymy o jakichś akcjach charytatywnych, w każdym się tak wzbiera, aż w końcu myślimy sobie: „Pomogłem już, więc teraz nie będą się angażować, niech inni to zrobią”. Natomiast w moim odczuciu pomaganie to nie jest nic wielkiego, to normalny obowiązek każdego człowieka – mówi Ania Rusowicz.
W jej przypadku potrzeba pomagania innym była impulsem do tego, by zmienić kierunek studiów. Wokalistka studiowała farmakologię, jednak w trakcie nauki postanowiła przenieść się na psychologię, którą skończyła w 2011 roku.
– Czułam, że muszę skończyć takie studia, żeby ta tematyka pojawiała się w moim życiu. Dlatego podchodzę do tego bez takiego wow. Umówmy się, to nie jest nic niezwykłego – mówi Ania Rusowicz.
Czytaj także
- 2024-12-04: Sebastian Karpiel-Bułecka: Przez ostatnie lata z własnego wyboru nie grałem w sylwestra, tylko spędzałem ten dzień z rodziną. W tym roku będę świętował na scenie
- 2018-10-15: Ewa Chodakowska: dość już spekulacji o tym, że jesteśmy z Anią Lewandowską wrogo do siebie nastawione
- 2017-07-19: Ania Karwan przygotowuje debiutancką płytę. Inspiracje do piosenek czerpie z własnego życia, a teksty często piszę na serwetce
- 2017-07-14: Ania Karwan: z Błażejem Szychowskim jesteśmy przyjaciółmi. Nasza znajomość to ogromne wsparcie
- 2017-08-03: Ania Karwan: na zawsze będzie mi towarzyszyło marzenie zaśpiewania z Beyoncé
- 2017-02-16: Anna Rusowicz: zagrożenie życia powoduje, że człowiek przewartościowuje sobie wiele rzeczy
- 2017-02-27: Anna Rusowicz: Nie miałabym problemu z aktorstwem. Dużo trudniej jest dobrze zaśpiewać, niż zagrać
- 2017-02-21: Anna Rusowicz: Mam głos, który teleportuje ludzi do dawnych lat. Już nie błądzę i nie szukam swojego stylu
- 2016-10-20: Paulina Sykut-Jeżyna: Z wiekiem polubiłam biżuterię. Najchętniej noszę subtelne ozdoby
- 2016-10-19: Ania Kruk zaprojektowała kolekcję biżuterii dla mam i córek
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Anna Czartoryska-Niemczycka: Mój tata czytał mi książki. Teraz nagrania z jego głosem są najpiękniejszą pamiątką po nim
Wspólne czytanie wzmacnia więzi rodzinne, rozwija u dzieci wyobraźnię, poszerza zasób słownictwa, kształtuje gust literacki i zachęca do kreatywnego spędzania czasu wolnego – uważa Anna Czartoryska-Niemczycka. Aktorka czerpie z tradycji, którą w jej domu rodzinnym szczególnie pielęgnował jej tata. Teraz ona również promuje czytelnictwo i zachęca do tego, by sięganie po lektury stało się codziennym rytuałem.
Transport
Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.
Muzyka
Alicja Węgorzewska: Czuję się ambasadorką polskiej kultury. Czasami dokonuję niepopularnych wyborów, ale moje pomysły są bardzo odkrywcze

Dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej została uhonorowana prestiżową nagrodą ShEO Awards 2025 w kategorii „Ambasadorka polskiej kultury” i jak podkreśla, w stu procentach na nią zasłużyła. Przyznawane przez tygodnik „Wprost” wyróżnienie trafia bowiem do kobiet, które zmieniają świat, a Alicja Węgorzewska czyni to od lat, nadając polskiej kulturze operowej zupełnie nowy wymiar. Tym razem szczególne uznanie otrzymała za stworzenie i rozwijanie Festiwalu Mozart Junior. W tym roku odbywa się już jego szósta edycja.