Newsy

Beata Ścibakówna: Jesteśmy dość zamkniętym społeczeństwem. Trzeba przybliżać i oswajać inność

2018-05-14  |  06:27

Aktorka lubi grać trudne i niejednoznaczne role. Bardzo się cieszy, że będzie miała okazję wcielić się w postać zakochaną w innej kobiecie. Uważa, że takie wątki w filmach czy serialach pozytywnie oddziałują na świadomość oraz otwartość społeczeństwa.

Beataę Ścibakównę czeka kolejne zawodowe wyzwanie – anestezjolog Olga Bujak, grana przez nią w serialu „Diagnoza”, okaże się być lesbijką. Aktorka bardzo się cieszy z takiej decyzji scenarzystów.

– Nigdy dotąd nie grałam takiej roli. Zresztą na ekranie towarzyszy mi wspaniała partnerka, Agnieszka Wosińska, z którą znamy się od lat. Jeszcze nie wiem, jak dalej potoczy się ten wątek, ale na razie nie mamy żadnych mocnych scen. Wątek związku między dwiema kobietami został potraktowany poważnie i bardzo mi się to podoba – mówi Ścibakówna.

Aktorka uważa, że należy jak najwięcej rozmawiać na tego typu tematy, ponieważ Polacy wciąż są zbyt mało otwarci i mają problem z zaakceptowaniem inności.

– Jesteśmy dość zamkniętym społeczeństwem, które nie zawsze akceptuje osoby homoseksualne. Widać to zwłaszcza w małych miejscowościach. Właśnie dlatego trzeba przybliżać i oswajać różnego rodzaju inność – przekonuje gwiazda.

Beata Ścibakówna ma nadzieję, że jej rola w „Diagnozie” przyczyni się do budowania pozytywnego wizerunku homoseksualności. Wie jednak, że wszystko zależy od tego, w jaki sposób wątek jej postaci zostanie rozwinięty w kolejnych odcinkach.

– Mam nadzieję, że producenci i scenarzyści serialu potraktują ten temat naprawdę poważnie i będą chcieli, jak najbardziej go zgłębiać. Otrzymuję wiele pytań, a także wyrazy akceptacji od widzów. Fani mówią, że cieszą się, że ktoś wreszcie poruszył tak ważne zagadnienie. W telewizji pojawiają się wątki związków między mężczyznami, jednak wciąż rzadko pokazuje się lesbijki – podsumowuje aktorka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.

Ochrona środowiska

Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii

Według różnych szacunków w Polsce powstaje od 60 do nawet 200 tys. t odpadów medycznych. Wymagają one specjalnego trybu postępowania, innego niż dla odpadów komunalnych – jedyną dopuszczalną i obowiązującą w świetle polskiego prawa metodą jest ich spalanie. Obecnie zakłady przetwarzania odpadów to nowoczesne instalacje połączone z odzyskiem energii. Termiczne przekształcenie odpadów może też być elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.

Moda

Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę

Aktor zaznacza, że jego garderoba jest skromna, ale zawiera dobre jakościowo ubrania, które choć były kupione nawet dwie dekady temu, wciąż wyglądają jak nowe. Jego zdaniem nie warto ulegać sezonowym trendom i gromadzić w szafie wielu rzeczy, które modne są zaledwie kilka miesięcy. Zamiast tego lepiej zainwestować w ponadczasowe kurtki, marynarki czy buty z dobrych materiałów i dbać o nie tak, by posłużyły jak najdłużej.