Newsy

Blanka Lipińska: Michele Morrone jest wymarzony do roli Massima. Kiedy pierwszy raz go zobaczyłam, sparaliżowało mnie

2019-12-27  |  06:50

Autorka powieści erotycznej „365 dni”, na podstawie której obecnie kręcony jest film o tym samym tytule, uważa, że aktor Michele Morrone idealnie pasuje do roli głównego bohatera. Przyznaje, że kiedy pierwszy raz go zobaczyła, od razu zobaczyła w nim Massimo. Pisarka twierdzi również, że Morrone ma w sobie coś niezwykłego i jest w stanie zawładnąć sercami Polek.

Lipińska wspomina, że na planie zdjęciowym niejednokrotnie zdarzały się niespodziewane, a nawet niebezpieczne sytuacje. Większość z nich można oglądać na instagamowym koncie pisarki.

– O sytuacjach dramatycznych można było się dowiedzieć z mojego Instagrama. Mieliśmy taką sytuację, kiedy kręciliśmy scenę na jachcie. Pogoda gwałtownie zaczęła się zmieniać. Na początku było wspaniale, pięknie, erotycznie. Świeciło słońce, morze szumiało i nagle zaczęła się burza, prawdziwe tornado. Musieliśmy uciekać razem z aktorami i ekipą – mówi agencji Newseria Lifestyle Blanka Lipińska.

Zdaniem autorki powieści aktor grający Massimo idealnie nadaje się do roli głównego bohatera. Ma bowiem w sobie coś tajemniczego i niczym postać z książki potrafi zapanować nad sercami kobiet. Lipińska przyznaje, że Michele Morrone doskonale sprawdził się na planie zdjęciowym. Dodaje, że powierzenie mu roli było słuszną decyzją.

– Michele Morrone jest wymarzony do tej roli. Taki właśnie miał być aktor grający Massimo. Miał wejść i po prostu zawładnąć kobietami, tak jak Massimo zawładnął Laurą. Myślę, że Michele był jedynym słusznym wyborem, a z dnia na dzień, na planie zdjęciowym przekonywałam się o tym bardziej. Dziękowałam mu na koniec każdego dnia zdjęciowego, mówiąc, że jest moim spełnieniem marzeń. Bo autentycznie Michele Morrone jest spełnieniem moich marzeń – wyznaje.

Lipińska uważa, że Michele Morrone zrobi dobre wrażenie na kobiecej części widowni. Wierzy, że wpłynie na Polki tak samo, jak na nią, podczas ich pierwszego spotkania.

– Trudno było mi wytłumaczyć produkcji, czego szukam. Powiedziałam do nich: jak zobaczę chłopa, który mi się spodoba, to będę wiedziała, że to on. Kiedy Michele zdjął okulary, sparaliżowało mnie. Pomyślałam: skoro ktoś jest w stanie sparaliżować Lipińską, to jest w stanie także sparaliżować miliony Polek – tłumaczy.

Chociaż film „365 dni” nie miał jeszcze swojej premiery, Blanka Lipińska zdradza, że myśli już o kolejnych produkcjach. Gdy dokończy obecny projekt, zamierza zająć się ekranizacją powieści „Ten dzień”, by później przenieść na wielki ekran dalsze losy Laury i Martina.

– Na razie skończymy promocję „365 dni”, później premiera i zaczynamy kręcić „Ten dzień”. Potem kolejna część „365 dni” – mówi Blanka Lipińska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Seriale

Zdrowie

Przybywa osób biorących leki dla chorych na cukrzycę, aby szybciej schudnąć. To rozwiązanie niekorzystne dla zdrowia

Dietetycy ostrzegają przed wykorzystywaniem leków niezgodnie z ich przeznaczeniem. Tak dzieje się coraz częściej z lekami na cukrzycę, które stosują osoby chcące zrzucić zbędne kilogramy. Jak podkreśla dietetyk Jakub Mauricz, może to prowadzić do przykrych dolegliwości zdrowotnych, a nawet zagrażać życiu. Jednocześnie zaznacza, że podstawą leczenia dla osób z nadwagą powinna być zmiana nawyków żywieniowych.

Media

Patricia Kazadi: Maciek Rock jest dla mnie ogromną inspiracją. Uczę się od mistrza

Prowadząca „Must Be the Music” jest przekonana, że nowa odsłona programu zrobi wśród widzów prawdziwą furorę. Ona sama, mimo że zna kulisy, to i tak z dużym zaciekawieniem obejrzała pierwszy odcinek i to, co zobaczyła na ekranie, zrobiło na niej ogromne wrażenie. Patricia Kazadi chwali uczestników, jurorów, a także współprowadzących nową edycję. Nie ukrywa, że dużą inspiracją jest dla niej Maciej Rock, pracowity, utalentowany, a zarazem niezwykle skromny człowiek.