Newsy

Odpoczywanie na pufach jest zdrowe dla kręgosłupa

2014-06-10 | 06:20

Pobierz video Pobierz audio Transkrypcja wypowiedzi Pobierz obraz

Mówi:	Agnieszka Kwiecińska
Funkcja:	projektantka marki MIUKI

MP4

wersja z lektorem

Pufy są meblami wielofunkcyjnymi. Można na nich nie tylko odpoczywać, lecz także pracować. Wykorzystuje się je także w rehabilitacji. Ich największą zaletą jest wspieranie kręgosłupa podczas siedzenia.

Pufy głównie wykorzystuje się w strefach relaksu. Jednak mogą być również zastosowane w przychodniach i w domu. Leżenie czy siedzenia na pufach bardzo dobrze działa na kręgosłup.

– Granulat w pufach układa się pod wpływem pozycji, jaką przyjmiemy. W związku z tym podpiera każdy centymetr kręgosłupa. Są idealne dla ludzi, którzy w pracy długo stoją bądź siedzą w jednej pozycji – tu możemy zająć kilka pozycji, ale każdy centymetr naszego ciała jest podparty – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle projektantka marki MIUKI Agnieszka Kwiecińska.

W związku z tym, że pufy podpierają kręgosłup, mogą być również zastosowane w rehabilitacji. Siedzi się na nich wygodniej niż na krześle, dlatego są również dobrą propozycją dla osób niepełnosprawnych.

– Pufy sprawdzają się również w pewnym stopniu niepełnosprawności, kiedy dzieci muszą leżeć w różnych pozycjach i właśnie nie mogą z tego spadać. Przez to, że w pufach jest granulat, one się bardzo dobrze układają i są takim podparciem dla całego ciała – tłumaczy Kwiecińska

Oprócz miejsc publicznych pufy można śmiało wykorzystać w domu jako funkcjonalny mebel. Z puf chętnie korzystają kobiety w ciąży. Później wykorzystują je jako miejsce, w którym karmi się noworodka piersią. Pufy łatwo się przenosi, ponieważ są lekkie, a także dzięki swoim wzorom i kolorom stanowią idealny dodatek do wnętrza.

– To nie jest ciężki mebel, który zajmuje powierzchnię. Natomiast można w nim uczyć się długimi godzinami i czytać lektury, a również spędzać w nich czas po prostu odpoczywając i marząc o różnych rzeczach albo plotkując z koleżanką w wolnym czasie – zapewnia projektantka.

Czytaj także

Kalendarium

15 kwietnia

EFNI Wiosna: „Przyszłość pracy, praca przyszłości” - edycja specjalna w Warszawie

Teatr

Małgorzata Potocka: Wydaje mi się, że ja wczoraj otworzyłam Teatr Sabat. Te 25 lat to była chwila moment

Teatr Sabat, pierwszy po wojnie teatr rewiowy w Polsce, inspirowany estetyką La Belle Époque, świętuje srebrny jubileusz. Jego założycielka Małgorzata Potocka przyznaje, że jest to doskonała okazja, by spojrzeć wstecz na ćwierć wieku pełne pasji i sztuki. Artystka z optymizmem patrzy także w przyszłość. Zapowiada dalszy rozwój tego miejsca, wzbogacenie repertuaru i otwarcie się na jeszcze szerszą publiczność.

Daniel Olbrychski: Praca mnie konserwuje, gdybym nie grał, tobym się błyskawicznie zestarzał. Walczę, żeby widzowie nie dostrzegali na scenie mojej osiemdziesiątki Jadwiga Jankowska-Cieślak i Daniel Olbrychski po 50 latach znów zagrają małżeństwo w sztuce „Przebłyski”. „To duża rozkosz spotkać się po tylu latach” Joanna Kurowska: Aktorstwo to jest niesprawiedliwy zawód. Jesteśmy ciągle oceniani, a nie mamy żadnego wsparcia Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi

Żywienie

Nawet 35 proc. Polaków może się zmagać z insulinoopornością. Sygnałami alarmowymi są nagły wzrost wagi ciała, senność i napady głodu

Insulinooporność, czyli zmniejszona wrażliwość tkanek na działanie insuliny, prowadzi do zaburzeń gospodarki hormonalnej. Zmusza bowiem trzustkę do zwiększonego wydzielania insuliny, a to pobudza apetyt i sprzyja tyciu. To zaburzenie metaboliczne może mieć daleko idące konsekwencje dla zdrowia, między innymi prowadzić do rozwoju cukrzycy typu 2 i chorób układu krążenia. Na jej rozwój wpływa wiele czynników, w tym: nieprawidłowe odżywianie, przewlekły stres, zaburzenia snu i uwarunkowania genetyczne.

Gwiazdy

Anna Dec: Za mówienie kontrowersyjnych rzeczy byłam karcona w szkole przez rówieśników. Teraz w pracy jestem za to doceniana

Prezenterka zaznacza, że krótkie wiadomości tekstowe, kilkusekundowe filmiki, emotikony czy reakcje w mediach społecznościowych nie dość, że nie są w stanie zastąpić rozmowy twarzą w twarz, to jeszcze mogą być źródłem konfliktów i nieporozumień. Zdaniem Anny Dec wiele osób odbiera wiadomości przez pryzmat własnych kompleksów i emocji, co sprawia, że nawet neutralne komunikaty mogą być źle zrozumiane. Dlatego też ważne sprawy trzeba załatwiać nie przez ekran telefonu, ale podczas spotkania w realnym świecie, bo ono ma największą wartość.