Newsy

Edyta Herbuś: Lubię celebrować moment wspólnego gotowania z bliskimi i biesiadowania przy dużym stole. Odtwarzam wtedy wiele smaków z dzieciństwa

2019-07-02  |  06:55

Tancerka podkreśla, że jeśli tylko pozwalają jej na to obowiązki zawodowe, to z przyjemnością spędza czas w kuchni, gdzie przygotowuje swoje ulubione przysmaki, a później spędza z najbliższymi miłe chwile przy stole. To jej ulubiony rytuał z dzieciństwa, kiedy cała rodzina spotykała się w babci na wspólnym biesiadowaniu. Kiedy natomiast jej grafik jest napięty i nie wystarcza już sił na zakupy i gotowanie, zamawia jedzenie do domu. Wtedy najbardziej preferuje kuchnię tajską.

Edyta Herbuś przyznaje, że po wyczerpującym dniu lubi spędzać w domowych pieleszach przy dobrym posiłku. To czas na odpoczynek, regenerację i cieszenie się obecnością bliskich.

– Kiedy kręcę serial we Wrocławiu czy też przemierzam Polskę ze spektaklem, to dla mnie każda chwila spędzona w domu zawsze jest na wagę złota, a szczególnie taka, gdzie mogę z bliskimi robić coś wspólnie i jedzenie sprawia mi olbrzymią przyjemność. Lubię jeść zdrowo i dobrze, więc chyba w domu najbardziej mi smakuje – mówi agencji Newseria Edyta Herbuś.

Kiedy jednak zmęczenie i brak czasu nie pozwalają na dłuższy pobyt w kuchni, tancerka decyduje się na wyjście do ulubionej restauracji lub zamówienie gotowych potraw.

– Zdarza się czasami, że proszę o dowożenie jedzenia do domu, więc w zależności od okoliczności, odpowiadając na klimat danej chwili, można sobie menu z możliwości dzisiaj wybierać przeróżnego rodzaju. Uwielbiam kuchnię tajską, więc mam swoje ulubione punkty na mapie i zazwyczaj celuję jednak w to samo. Tajska kuchnia to jest to, co lubię, bo jest zdrowa, pyszna, aromatyczna, pełna ziół i rzeczywiście taka sycąca w takie dobre składniki – mówi Edyta Herbuś.

Dodaje też, że kiedy zdarza jej się gotować w domu, lubi celebrować ten czas. Nie stawia więc wtedy na szybkie dania jednogarnkowe, ale puszcza wodze fantazji i wymyśla nietypowe potrawy tak, by później delektować się ich smakiem.

– Lubię celebrować ten moment wspólnego gotowania z bliskimi, a później wspólnego jedzenia, biesiadowania. Pochodzę z Kielc i zawsze kojarzy mi się tego rodzaju czas z moim stołem rodzinnym u babci na wsi. Teraz jest sezon truskawkowy, więc na pewno za chwilę do babci też pojadę i znowu z tymi wspomnieniami się spotkam. Za każdym razem jest tam tak samo pysznie i gdzieś jest w moim sercu taka potrzeba takiego spajania właśnie bliskich przy tym rodzinnym stole. Te smaki, które się pamięta z tamtego okresu, te zapachy, to jakoś jest głęboko we mnie zakorzenione i idę za tą potrzebą. Stwarzam sobie też taki klimat we własnym domu – mówi Edyta Herbuś.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.

Konsument

Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.