Mówi: | Marieta Żukowska |
Funkcja: | aktorka |
Marieta Żukowska: "Botoks" to film, o którym ludzie rozmawiają i który wzbudza emocje. Tylko się cieszyć
Gwiazda broni najgłośniejszego polskiego filmu ubiegłego roku. Twierdzi, że obraz, który odnosi sukces kasowy i sprawia, że wszyscy o nim mówią to dla aktora powód do radości. Zapewnia przy tym, że intencją twórców "Botoksu" nie było zrobienie filmu politycznego.
Kontrowersyjny film Patryka Vegi "Botoks" wszedł na ekrany polskich kin 29 września 2017 roku. Obraz nie spotkał się z przychylnością krytyków – reżyserowi, a zarazem autorowi scenariusza, zarzucano wykorzystanie przerysowanego obrazu polskiej służby zdrowia, słabą fabułę, wulgarny język, a nawet antyaborcyjną agitację.
– Jakieś wyssane bardzo często z palca porównywanie do politycznych sytuacji, co jest mi obce. W ogóle nie było w naszym zamierzeniu robić filmu politycznego ani z tym związanego – mówi Marieta Żukowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Gwiazda, grająca w "Botoksie" jedną z głównych ról, twierdzi, że jej celem była wyłącznie jak najbardziej wiarygodna kreacja aktorska. Zwraca też uwagę, że film Patryka Vegi wzbudzał nie tylko negatywne emocje, ale i zachwyt widzów.
– Kiedyś mówiłam, że nie ma czegoś takiego, co podobałoby się wszystkim ludziom, wtedy to ma 5 tys. lub 20 tys. oglądalności – mówi Marieta Żukowska.
Mimo że zdaniem krytyki "Botoks" to najgorszy film w dorobku Patryka Vegi, film odniósł niewątpliwy sukces komercyjny. W ciągu nieco ponad trzech tygodni od premiery obejrzało go 2 mln widzów. Według Mariety Żukowskiej jest to powód do zadowolenia dla jego twórców.
– Film, na który 2,5 miliona osób idzie do kina, który się dostaje na festiwal do Nowego Jorku, o którym ludzie rozmawiają, który wzbudza emocje – nic tylko się cieszyć – mówi aktorka.
Czytaj także
- 2024-09-26: Magda Bereda: Udział w „Tańcu z gwiazdami” to był ciężki czas. Nie mam do nikogo żadnego żalu za oceny, choć czasami były za bardzo krytyczne
- 2024-08-23: Maja Sablewska: Musieliśmy przeformatować mój program, bo zmienia się moda i społeczeństwo. Jest więcej tolerancji, a kobiety są bardziej odważne
- 2024-02-20: Maja Sablewska: Odsunęłam się od świata show-biznesowo-plotkarskiego. Już nic mnie nie rozprasza w drodze do celu
- 2024-02-02: Monika Miller: Nauczyłam się bardziej bronić siebie, mówić otwarcie, co myślę i nie bać się złego PR-u. Po prostu chcę być sobą i nieważne, co ludzie o tym powiedzą
- 2023-09-27: Aneta Glam-Kurp: Za Caroline Derpienski ktoś stoi i nią steruje, żeby zrobić z niej maszynkę do pieniędzy. Uznali, że można sobie kpić z Polaków i wpychać im bzdury o Miami
- 2023-01-20: Gosia Baczyńska: Wydaje mi się, że kobiety trochę się już opanowały. Usta powiększone na maksa i policzki jak jabłka powoli odchodzą do lamusa
- 2022-07-26: Małgorzata Ohme: Hejt i krytyka są elementami bycia osobą publiczną. Czasem oceny są bardzo miłe, czasami – bardzo przykre i niesprawiedliwe
- 2022-03-15: Julia Kamińska: Nie mam poczucia, że jako detektyw w „Mask Singer” jestem sztuczna. Zachwyca mnie poziom abstrakcji, który udaje się osiągnąć w tym programie
- 2022-02-24: Barbara Kurdej-Szatan: Nie uważam, że brakuje mi wrażliwości. Wszyscy cały czas mają ogromną satysfakcję z niszczenia innych
- 2021-12-10: Piotr Zelt: Gdy na granicy dzieją się dramaty, od rzecznika Straży Granicznej powinniśmy oczekiwać rzetelności i otwartości, a nie ironii, sarkazmu i dziwnych postaw
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.